Legionowo. Interwencje policji w restauracji Q&Q. Czy policjanci nadużywali władzy?

restauracja qq

Qlturalni Qlinarni Q&Q w centrum Legionowa, fot. Maciej Adamski (archiwum własne)

Osoby, które w restauracji Qlturalni Qlinarni Q&Q były przez policję jedynie legitymowane i którym nie zaproponowano mandatu zostaną zaproszone na komendę celem wszczęcia postępowania mandatowego. Policjanci nie potrafią wyjaśnić, dlaczego podczas interwencji w restauracji jednych chciano karać mandatami, a innych tylko legitymowano. Właściciele Q&Q nie poddają się i zawiadamiają prokuraturę o nadużywaniu władzy przez policję podczas interwencji.

Restauracja Qlturalni Qlinarni Q&Q otworzyła się w piątek, dwa tygodnie temu (22 stycznia). Od tego czasu lokal jest regularnie odwiedzany nie tylko przez testerów smaków, ale również przez  policję i sanepid. Pierwszego dnia stróże prawa byli w Q&Q dwa razy. Za pierwszym razem asystowali inspekcji sanitarnej, za drugim pojawili się tam sami. Funkcjonariusze nagrywali wówczas filmy, robili zdjęcia osobom przebywającym w tej restauracji, legitymowali je z dowodów osobistych, spisywali ich dane oraz weryfikowali prawdziwość danych osobowych zawartych w umowach o testowanie jakości produktów. Obraz z tych interwencji rejestrowali również testerzy smaków w Q&Q.

 

Jednym proponowano mandat, drugich legitymowano? Policja potwierdza, ale nie wie, dlaczego, tak się stało

W pierwszych dniach angażu testerów smaków w restauracji Q&Q informowaliśmy, że policja aż przeszło 70 z nim zaproponowała mandaty karne za łamanie przeciwepidemicznych obostrzeń. W miarę upływu czasu, takich osób przybywało. Żadna z nich nie przyjęła jednak takiego mandatu. Z redakcją Gazety Powiatowej skontaktowały się osoby, które stały się testerami smaków w restauracji Q&Q w pierwszych dniach jej otwarcia. Dostarczyły nam również nagranie, z którego wynika, że podczas policyjnej interwencji w tym lokalu zostały jedynie wylegitymowane, oraz że żaden z funkcjonariuszy nie zaproponował im mandatu karnego. Zapytaliśmy, więc  policję, dlaczego niektórzy testerzy smaków w Q&Q byli tylko legitymowani, a niektórych chciano ukarać mandatem? Powodów tych jednak nie poznaliśmy, a policja ustosunkowała się jedynie do procedur mających być podjętych wobec tych tylko wylegitymowanych.

Mandaty dla tych tylko wylegitymowanych zaproponują na policyjnych komisariatach

Wobec wszystkich osób znajdujących się w lokalu policjanci podjęli czynność legitymowania. Z podjętych czynności sporządzona została dokumentacja. Nie wobec wszystkich osób zastosowano postepowanie mandatowe. Zarówno w przypadku braku propozycji przyjęcia mandatu, jak i w przypadku odmowy przyjęcia mandatu sporządzona przez policjantów podejmujących interwencję dokumentacja została przekazana do zespołu ds. wykroczeń Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, celem dalszego procedowania. W przypadku osób, które odmówiły przejęcia mandatu prowadzone są czynności wyjaśniające w ramach art. 54 kodeku postępowania w sprawach o wykroczenia, mające na celu ustalenie czy doszło do popełnienia wykroczenia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wynikającymi z kodeksu wykroczeń, każda sprawa zostanie rozpatrzona indywidulanie i zgodnie z art. 99 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia – wyjaśnia podkomisarz Justyna Stopińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.  – Natomiast w przypadku osób, którym nie zaproponowano mandatu w trakcie interwencji, także dalsze czynności prowadzone będą przez policjantów zespołu ds. wykroczeń i zgodnie z art. 98 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia osobom tym, również w pierwszej kolejności zostanie zaproponowane postępowanie mandatowe, a w przypadku odmowy zostaną wdrożone wyżej opisane czynności wyjaśniające – dodaje rzeczniczka. Z dalszych wyjaśnień policji wynika, że wszyscy wylegitymowani w restauracji Q&Q otrzymają wezwania na najbliższe ich miejscu zamieszkania komisariaty policji i dopiero podczas tych wizyt dowiedzą się o kolejnych podjętych wobec nich przez mundurowych procedurach.

Sanepid rozważa karę pieniężną?

Również sanepid, który w ostatnich dniach jest dość częstym gościem w restauracji Q&Q ustosunkował się do zapytań Gazety Powiatowej. –  Na podstawie wyników dotychczasowych kontroli w restauracji Q&Q w Legionowie wszczęto postępowanie administracyjne w przedmiocie nałożenia administracyjnej kary pieniężnej w związku z naruszeniem przez przedsiębiorcę obowiązujących nakazów, zakazów i ograniczeń związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19. Ponadto Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Legionowie poddał analizie notatki urzędowe przekazane przez policję, które zostaną wykorzystane we wspomnianym postępowaniu, a dotyczą osób przebywających w restauracji. W dużej mierze nie są to mieszkańcy powiatu legionowskiego, więc stosowna dokumentacja została przekazana do inspektorów sanitarnych właściwych dla miejsca ich pobytu – pisze Sylwia Patejuk, szefowa legionowskiej inspekcji sanitarnej. – Jednocześnie Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Legionowie informuje, że w dalszym ciągu będzie  prowadzony wzmożony nadzór sanitarny w zakresie przestrzegania obowiązujących przepisów, a w szczególności naruszenia wymagań powodujących zagrożenie życia i zdrowia ludzi – dodaje urzędniczka.

Właściciele Q&Q oskarżają policję o nadużycie władzy. Są prokuratorskie zawiadomienia!

Właściciele Q&Q nie przestraszyli się kontroli służb i są przekonani, że prawo jest po ich i testerów smaków stronie. W obliczu kilku nieprzyjemnych sytuacji, do których doszło w restauracji z udziałem policjantów i dzieci postanowili walczyć o godność swoją i swoich współpracowników. – Panowie Policjanci. Zgodnie z zapowiedzią od jutra składam na was pozwy do prokuratury za nękanie, zastraszanie mnie, moich pracowników, gości i dzieci z art. 231 kodeksu karnego. Żal mi Was, że musicie brać udział w takim cyrku, gdzie tylko Wy jesteście odpowiedzialni za te działania, choć wierzę, że robić tego nie chcecie, tylko Wam każą. Wyobraźcie sobie jak by to wasze dzieci były tutaj dzisiaj i za zjedzenie zupy pomidorowej przeżyłyby taka traumę. Nie chcem, ale muszem – oznajmił w środę (2 lutego) w mediach społecznościowych Maciej Adamski, manager Q&Q. Jak powiedział, tak zrobił. Udało nam się ustalić, że dzisiaj (5 lutego) Prokuratura Rejonowa w Legionowie została zawiadomiona o możliwości popełnienia przestępstwa z artykułu 231 kodeksu karnego przez kilku interweniujących w Q&Q policjantów. – Jeśli takich sytuacji będzie więcej, będzie więcej takich zawiadomień – mówi Maciej Adamski z Q&Q, dodając zarazem, że nie wyklucza podobnych kroków wobec pracowników inspekcji sanitarnej.

Co to za paragraf?

Funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – to główne przesłanie artykułu 231 kodeksu karnego. Paragraf ten jest bardzo pojemny – najsurowiej kara łapówkarstwo na szczeblu publicznym, zaś najłagodniej podchodzi do nieumyślnych nadużyć władzy. W tym ostatnim przypadku, obwinieni nie trafiają do więzień, tylko karani są grzywnami pieniężnymi i co najważniejsze grzywny te nie obciążają formacji, czy też instytucji jako całości, tylko dotykają każdego z funkcjonariuszy publicznych indywidualnie.