Legionowo. Kolejna kradzież w biały dzień przy ulicy Piłsudskiego. Czy w centrum miasta działa gang ze wschodu?

mediq

Do kradzieży doszło pod przychodnią Mediq w Legionowie (fot. GP/kg)

Minęło zaledwie kilka dni od zuchwałej i bezczelnej kradzieży pieniędzy z popularnego straganu z warzywami i owocami w centrum miasta a miejsce miała już kolejna kradzież w biały dzień w tych okolicach. Możliwe, że za tymi sprawami stoją ci sami złodzieje.

 

 

Przypomnijmy, że w miniony czwartek (3 listopada) około godz. 15:30 popularny stragan z warzywami i owocami “Straganik Zdrowe CO NIECO”, który mieści się w centrum miasta przy skrzyżowaniu ulicy Józefa Piłsudskiego i Mrugacza został zuchwale okradziony z pieniędzy w biały dzień.

 

 

Według relacji okradzionych właścicieli straganu mężczyźni, którzy zabrali pieniądze (około 700 złotych) i odjechali mieli ciemniejszą karnację oraz pasowali do typu osób ze wschodu bliżej urody gruzińskiej. Po całym fakcie właściciele straganu zdali sobie sprawę, że już wcześniej tego dnia byli obserwowani przez tych mężczyzn. Okradzeni właściciele straganu zdążyli zapamiętać, że złodzieje odjechali granatowym volvo s80 z rejestracją zaczynającą się na B (więcej pisaliśmy TUTAJ).

Ta sama grupa złodziei zaatakowała kolejny raz?

Redakcja Gazety Powiatowej została poinformowana przez jednego z mieszkańców, że w poniedziałek (7 listopada) pod Kliniką Mediq przy skrzyżowaniu ulicy Piłsudskiego i Jagiellońskiej doszło do kradzieży torebki z samochodu, i że odpowiedzialna może być za nią ta sama grupa, która kilka dni wcześniej okradła właścicieli straganu z warzywami i owocami. Jeżeli tak jest w istocie to w centrum miasta grasuje grupa złodziei, która porusza się prawdopodobnie granatowym volvo s80 i szuka dogodnych okazji do kradzieży. Miejsca, w których doszło do przestępstw dzieli zaledwie 200 metrów i dokonano ich o podobnej godzinie.

Z relacji jaką otrzymała Gazeta Powiatowa wynika, że mężczyźni, którzy dokonali kradzieży musieli przez dłuższy czas obserwować starszego Pana czekającego na żonę w samochodzie na parkingu pod Kliniką Mediq. Początkowo złodzieje próbowali wywabić mężczyznę z samochodu, aż w końcu ukradli torebkę jego żony, która znajdowała się nasiedzeniu auta. Starszy mężczyzna próbował jeszcze gonić przestępców, ale w pewnym momencie przewrócił się i mocno się poobijał. W skradzionej torebce znajdowały się pieniądze i dokumenty. O całej sytuacji policję powiadomiła osoba, która była świadkiem zdarzenia. Jak nieoficjalnie ustaliła Gazeta Powiatowa podobnie jak w przypadku kradzieży pieniędzy ze straganu złodzieje mieli wschodnie rysy twarzy i ciemną karnację wskazującą na pochodzenie z rejonu Kaukazu.

Gazeta Powiatowa skontaktowała się w tej sprawie z Komendą Powiatową Policji w Legionowie. Kom. Justyna Stopińska, oficer prasowa KPP w Legionowie poinformowała naszą redakcję, że rzeczywiście w poniedziałek (7 listopada) około godz. 15 wpłynęło zgłoszenie dotyczące kradzieży torebki z kanapy samochodu osobowego w podanym rejonie. Na miejscu swoje czynności prowadziła grupa dochodzeniowo-śledcza. Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Legionowie poszukują obecnie sprawców tych kradzieży.

Mieszkańcy Legionowa powinni być bardzo uważni i ostrożni, ponieważ jak widać na powyższych przykładach w centrum miasta grasuje grupa złodziei, która wcześniej wypatruje nadarzających się okazji a następnie atakuje niczego nieświadome ofiary i okrada je. Należy uważać, tym bardziej, że okres największych przedświątecznych zakupów i roztargnienia przed nami co na pewno tylko zachęci złodziei do kolejnych ataków, chyba że policja zdoła w miarę szybko ująć sprawców kradzieży.