Legionowo. Lodowisko przy Arenie Legionowo będzie w tym roku nieczynne

Lodowa Arena fot. Przedsiębiorstwo Wodno-Kanalizacyjne Legionowo

Lodowa Arena fot. Przedsiębiorstwo Wodociągowo-Kanalizacyjne w Legionowie (archiwum GP)

KZB Legionowo poinformowało dziś (24 listopada), że w tym roku ze względu na epidemię lodowisko miejskie będzie nieczynne. 

 

Lodowisko w Legionowie to już wieloletnia tradycja, choć nie zawsze udana. Zwykle przeszkodą w jego otwarciu była nieodpowiednia pogoda, głównie zbyt wysokie temperatury powietrza, które nie pozwalały na utrzymanie w dobrym stanie tafli lodu. Wszystko miało się zmienić rok temu, kiedy po raz pierwszy uruchomiono lodowisko pod zadaszeniem. Inwestycja kosztowała blisko 8 mln zł i miała zapewniać warunki do jeżdżenia na łyżwach przez 5 miesięcy w roku, tj. od początku listopada do końca marca. W pierwszym roku działalności zadaszonego lodowiska sezon łyżwiarski uruchomiono 21 grudnia i zakończono 8 marca. W tym roku na przeszkodzie stanęła nie pogoda, ale epidemia.

W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców oraz ze względu na stale zmieniające się obostrzenia wynikające z obecnej sytuacji epidemicznej, w tym sezonie Lodowisko Miejskie, po raz pierwszy od początku funkcjonowania, będzie nieczynne – poinformowała spółka KZB Legionowo zarządzająca lodowiskiem miejskim.

 

 

 

Co na to mieszkańcy?

Dla mieszkańców, którzy czekali na otwarcie lodowiska, decyzja KZB Legionowo jest niezrozumiała. – To jest ruch a ruch i powietrze to zdrowie.. nie rozumiem dlaczego zamazuje sie dobre rzeczy – pisze pani Patrycja. – Jakaś paranoja. Targ otwarty, rupieciarnia też, a lodowisko zamknięte? Logiki brak – dodaje pani Katarzyna. – Skoro dzieci nie będą mogły wyjechać na ferie, to chociaż lodowisko mogłoby zostać otwarte. Można wprowadzić np. elektroniczne zapisy w celu ograniczenia ilości osób lub inne rozwiązanie, które umożliwiłoby funkcjonowanie lodowiska. Rozumiem, że jeśli wprowadzą znowu obostrzenia, to może być konieczność jego zamknięcia na tydzień dwa w sezonie, a to są koszty, które pewnie się nie zwrócą, ale… dzieci potrzebują ruchu – nie tylko w-f przed ekranem komputera – próbuje znaleźć inne rozwiązanie pani Kasia.

Co robić w ferie zimowe?

Zgodnie z decyzją rządu w tym roku ferie zimowe w całej Polsce odbędą się w jednym terminie, tzn. od 4 do 17 stycznia. Premier zaapelował jednak, by czas ten spędzić w domu i nie wyjeżdżać na zimowiska. W sobotę Mateusz Morawiecki ogłosił, że hotele pozostaną niedostępne dla turystów do 17 stycznia. Czarne chmury pojawiły się nad branżą turystyczną. Głośna fala sprzeciwu napłynęła od właścicieli ośrodków wypoczynkowych, wyciągów narciarskich oraz organizatorów wyjazdów zimowych. Dziś minister rozwoju Jarosław Gowin ogłosił, że przynajmniej jeden rodzaj aktywności zimowej będzie jednak dopuszczalny. – Protokół sanitarny dotyczący korzystania ze stacji narciarskich dopracowany, stoki będą zimą otwarte. Dziękuję partnerom: branży narciarskiej i Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu za świetną współpracę – napisał na Twitterze.

Choć zapowiada się, że wyciągi narciarskie będą czynne, nadal nie wiadomo, jaki zakres usług będą mogły świadczyć ośrodki narciarskie, np. czy będą działały znajdujące się na ich terenie punkty gastronomiczne, wypożyczalnie sprzętu i szkółki. Inna kwestia to działalność hoteli, które mogą przyjmować jedynie gości będących w podróży służbowej.