Legionowo. Radni Kiełbasiński, Grabowski i Petryka chcą obniżenia diet i prezydenckiej pensji

Bogdan_Kielbasinski

Radny Bogdan Kiełbasiński ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy, fot. GP/kg (archiwum)

Radni Bogdan Kiełbasiński i Mirosław Grabowski ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS) oraz Dariusz Petryka, były członek klubu Prawa i Sprawiedliwości (PiS) przygotowali dwa projekty uchwał w sprawie obniżenia diet legionowskim samorządowcom i pensji prezydenta Romana Smogorzewskiego.

 – Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że z uwagi na trudną sytuację budżetu miasta, prezydent Smogorzewski zdecydował się na obniżenie pensji swoim urzędnikom. Z kolei na posiedzeniu komisji budżetu i finansów radni prezydenccy odrzucili nasz projekt dotyczący zwolnienia rodziców z opłat za żłobek w sytuacji, kiedy nie będziemy mogli zapewnić opieki dzieciom z uwagi na rygory bezpieczeństwa wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa. Radni uznali, że rodzice powinni płacić 50 procent stawki, solidarnie wspierając budżet miasta. W związku z tym zdecydowaliśmy się na przygotowanie projektu uchwały, tak aby radni mogli również solidarnie wesprzeć budżet miasta. Projekt ten przewiduje obniżenie diet o połowę. Jest to inicjatywa otwarta. Każdy radny może się podpisać pod tym projektem uchwały. Dodatkowo przygotowaliśmy projekt symbolicznego obniżenia wynagrodzenia prezydenta Legionowa. Projekt ten przewiduje obniżenie pensji prezydenta o 10 procent – tak wczoraj (27 maja), chwilę po złożeniu w biurze rady tych dwóch projektów uchwał, mówił lider tej inicjatywy, radny Bogdan Kiełbasiński.

Może w czerwcu?

Projekty uchwał w sprawie obniżek diet i prezydenckiej pensji próbowano wprowadzić do porządku wczorajszych (27 maja) obrad rady miasta. Jednak, ze względów proceduralnych wnioski formalne w tej sprawie upadły, choć niektórzy radni związani z obozem prezydenckim np. radny Marcin Smogorzewski z Porozumienia Samorządowego (PS) sygnalizowali chęć poparcia dla zawartych w tych projektach uchwał postulatów. Przepisy, o których mowa, mają szansę na procedowanie, a przynajmniej na dyskusję na następnej sesji rady miasta zaplanowanej na 24 czerwca. Tak przynajmniej wynikało z wyjaśnień przewodniczącego rady, radnego Ryszarda Brańskiego z Koalicji Obywatelskiej (KO). Tłumaczył on, że projekty uchwał wpłynęły 10 minut przed rozpoczęciem obrad wczorajszej (27 maja) sesji, a pozostali radni nie mieli okazji zapoznać się z ich treścią. Poza tym, oba projekty uchwał nie były przedmiotem obrad komisji merytorycznych i nie zostały zaopiniowane ani przez prezydenta, ani przez zespół radców prawnych.

Słaba wrzutka – ocenia prezydent Smogorzewski

Pomysłodawcy obniżek diet radnych i prezydenckiej pensji, ich wielkość i tymczasowość chcą poddać szerszej dyskusji. Niewykluczone zatem, że w czerwcu dyskusja ta zostanie upubliczniona podczas kolejnych obrad legionowskiej rady. Na sesji do tych postulatów publicznie odnieśli się prezydent Roman Smogorzewski oraz jego brat radny Marcin Smogorzewski. Ten ostatni zasygnalizował gotowość do poparcia obniżek diet radnym. Z kolei prezydent Roman Smogorzewski projekty uchwał w sprawie obniżenia tych uposażeń określił „słabą” wrzutką. Wyjaśnił też, że wszystkie mające wpływ na wysokość pensji urzędników cięcia budżetowe są i będą wyważone. – Postaramy się tak przeprowadzić te zmiany, aby nie były one zbyt dolegliwe dla tych osób – zapewnił po chwili. Poinformował też radnych o wstrzymaniu wszystkich nagród dla urzędników. Dodał także, że jego pensja po ostatnich zmianach dokonanych przez rząd jest często niższa niż pensje np. podlegających mu kierowników referatów, czy też szefów jednostek organizacyjnych i miejskich spółek.