Legionowo. Szykany drogowe na Kwiatowej. Czy uspokoją ruch drogowy?

Kwiatowa2

Szykany drogowe przy ulicy Kwiatowej w Legionowie, fot. GP/kg

Przy ulicy Kwiatowej w Legionowie w rejonie jej skrzyżowania z ulicą Zakopiańską ustawiono szykany drogowe. Rozwiązania te mają zmusić kierowców do zdjęcia nogi z gazu i zarazem zwiększyć bezpieczeństwo pieszych na pobliskich pasach.

Legionowscy urzędnicy zdecydowali się uspokoić ruch drogowy na ulicy Kwiatowej w Legionowie. – Na ulicy Kwiatowej wykonaliśmy tzw. szykany w formie wysepek. Ich zadaniem jest wymuszenie zmniejszenia prędkości pojazdów na prostym odcinku jezdni, przed wybudowanymi na odcinku od ulicy Zakopiańskiej do ulicy Myśliwskiej wyniesionym przejściem dla pieszych oraz wyniesionym przejazdem dla rowerów – ocenia Aleksander Rogala, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w Urzędzie Miasta (UM) w Legionowie. Oprócz tego, przy wspomnianej ulicy ustawiono znak drogowy ograniczający prędkość do 30 kilometrów na godzinę.

 

 

Dobre, ale niewystarczające rozwiązania?

O uspokojenie ruchu na ulicy Kwiatowej od dawna zabiegali tamtejsi mieszkańcy, zaś ich liderem w rozmowach z urzędnikami i służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo publiczne stał się społecznik z Bukowca Artur Pieńkowski. – Pod koniec 2018r. spotkałem się z wiceprezydentem Markiem Pawlakiem i naczelnikiem wydziału gospodarki komunalnej Aleksandrem Rogalą w sprawie ucywilizowania ulicy Kwiatowej w Legionowie. Celem tego spotkania było uspokojenie ruchu drogowego na tej ulicy. Władze miasta zaproponowały pewne rozwiązania i wykazały się dobrą wolą, za co bardzo im dziękuję – mówi Artur Pieńkowski z legionowskiego Bukowca. – Przewężenia drogowe zastosowane przy ulicy Kwiatowej oceniam pozytywnie. Obawiam się jednak, że z powodu otwarcia sklepu Leroy Merlin w Jabłonnie i związanego z komunikacją z tym centrum handlowym wzmożonego ruchu drogowego na ulicy Kwiatowej mogą okazać się one niewystarczające. Moi sąsiedzi też mają podobne obawy – ocenia następnie.

Czas potwierdzi skuteczność przewężeń

Legionowianie z Bukowca póki co obserwują skuteczność szykan drogowych ustawionych przy ulicy Kwiatowej. Wielu z nich mówi, że mimo tych ograniczeń, kierowcy i tak zbyt szybko jeżdżą tą ulicą, a znak ograniczający prędkość do 30 kilometrów na godzinę na wybranym jej odcinku, tylko przez pierwszych kilka dni jego funkcjonowania traktowali poważnie. – Proszę zauważyć, że ulicą Kwiatową najszybciej i najłatwiej można dojechać do Warszawy. Równoległa do niej ulica Warszawska jest przecież cały czas zakorkowana, a ruch tą ulicą jest spowalniany przez mnogą sygnalizację świetlną – zaznacza Artur Pieńkowski.