Legionowo. Ukrainiec kupił telefon w lombardzie. Stał się paserem

kajdanki

Kajdanki, fot. GP (archiwum)

Kradzież wartego blisko 2 tys. zł telefonu komórkowego z jednego z legionowskich salonów doprowadziła lokalnych śledczych do stolicy i do będącego w jej posiadaniu 26-letniego Ukraińca. Okazało się, że mężczyzna, który teraz odpowie przed sądem za paserstwo, kupił tę komórkę za 700 zł w jednym z warszawskich lombardów.

Pasera wytropili w Warszawie

Legionowscy kryminalni pracowali nad sprawą kradzieży wartego prawie 2 tys. zł telefonu komórkowego z jednego z lokalnych salonów od połowy października br. Ich operacyjne ustalenia doprowadziły ich do Warszawy i do 26-letniego Ukraińca korzystającego ze skradzionego sprzętu. – Mężczyzna twierdził, że telefon kupił za 700 złotych w jednym z punktów handlowych w Warszawie i nie przypuszczał, że może być kradziony – mówi podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.

 

 

Po nitce do kłębka

Śledczy zatrzymali pasera, a odzyskany telefon lada dzień wróci do firmy, która jest jego właścicielem. 26-latek usłyszał już zarzut paserstwa, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia. W trakcie dalszych policyjnych czynności okazało się, kto jest złodziejem. – Policjanci ustalili już osobę, która sprzedała telefon w lombardzie i wkrótce zostaną z nią przeprowadzone czynności służbowe – zapowiada rzeczniczka prasowa lokalnej policji.