Legionowo. VI edycja „Fish&Grill”. Sum w słonecznych ziołach dał zwycięstwo

fish&grill-2015_48

FIsh&Grill (fot. GP/ms)

W minioną niedzielę (24 maja) pod „Areną” odbyła się 6. edycja legionowskiego „Fish&Grill”. Gwoździem imprezy już tradycyjnie okazały się zmagania kucharzy przy grillu. Rywalizacji towarzyszył piknik rodzinny.

O tytuł mistrza grilla walczyło 12 3-osobowych ekip. W przeciwieństwie do lat ubiegłych, w tym roku drużyny zmierzyły się jedynie w kategorii dla amatorów, biorąc na warsztat delikatnego w smaku suma. Po podliczeniu „smakowych” głosów, tak tych profesjonalnych, jak i tych typowo amatorskich, okazało się, że w tym roku nie miał sobie równych grillowany filet z suma w słonecznych ziołach, podany w towarzystwie miętowej sałatki z truskawkami, serem feta i czarnymi oliwkami. Zwycięskie jarskie danie przygotowała drużyna z legionowskiego Miejskiego Ośrodka Kultury (MOK).

Pokazy i warsztaty kulinarne

Podczas tegorocznego pikniku rodzinnego, oprócz konsumpcji ciepłych smacznych potraw rybnych z grilla, legionowianie mogli również obejrzeć pokazy kulinarne w wykonaniu mistrzów kuchni Marco Ghia i Carlosa Gonzaleza Tejery, będącego zarazem jednym z jurorów w konkursie „Fish&Grill” oraz Daniela Twardo, współorganizatora i znanego legionowskiego kucharza. Ci co mieli ochotę, mogli też uczestniczyć we wspólnym przygotowywaniu pizzy z tuńczykiem. Oprócz pokazów kulinarnych mistrzów kuchni, legionowianie mogli również obejrzeć jeszcze inne i znacznie bardziej spektakularne widowiska, w tym pokazy barmański, taneczne w wykonaniu zespołu „Born2Dance” i akrobatyczny w wodzie „Art Bowl”.

Koncertowe „Lody” „Boysów” na deser

Tuż przed wręczeniem finałowych nagród w nabierającym coraz większego prestiżu legionowskim „Fish&Grill”, mieszkańców zabawiał kabaret „K2”, zaś po ich oficjalnym rozdziale, 5 w iście żurnalowych strojach supermenów z Ełku, czyli uwielbiany przez tłumy popularny zespół disco-polo „Boys”. Smacznym, aczkolwiek nieco wybuchowym deserem tegorocznej edycji „Fish&Grill”, zamiast ryb, okazały się bowiem, do końca wytańczone i wyśpiewane przez „Boysów” koncertowo-waniliowe „Lody”…