Legionowo. Walczą z pijakami gromadzącymi się przy sklepie „Netto” i przy „Orlenie”

netto

Krzaki przy Netto (fot. GP/kg)

Krzaki przy sklepie „Netto” i w sąsiedztwie Areny Legionowo, siłownie plenerowe na osiedlu Sobieskiego oraz park przy ulicy Królowej Jadwigi – to miejsca, gdzie nietrzeźwi zakłócają ciszę nocną mieszkańcom. Imprezowicze znajdą się teraz na celowniku policjantów i strażników miejskich.

Wyżej wymienione miejsca zostały ustalone na ostatnim (21 czerwca br.) posiedzeniu komisji zdrowia, bezpieczeństwa i spraw społecznych. – Proszę o zwiększenie liczby patroli i proszę, aby one nie bały się wysiadać w parku przy ulicy Królowej Jadwigi. Jest to bardzo fajny punkt głośnych spotkań, co w godzinach wieczornych bardzo przeszkadza okolicznym mieszkańcom – zauważyła przewodnicząca komisji zdrowia, bezpieczeństwa i spraw społecznych radna Anna Łaniewska. – Kiedy będą bezpieczne wakacje na osiedlach? – ironicznie zapytała szefa legionowskich dzielnicowych asp. szt. Mariusza Czajkę i wiceszefa strażników miejskich Adama Nadworskiego radna Danuta Ulkie, dodając, że przy siłowniach plenerowych znajdujących się na osiedlu Sobieskiego wciąż gromadzą się pijacy. Radna wyjaśniła, że już w przeszłości wielokrotnie interweniowała w tej sprawie i tylko przez jakiś czas po zgłoszeniu przez nią tych problemów na osiedlu wzmożono patrole. – Na siłowniach przy 500-kach i 100-kach wciąż przesiadują i piją piwo. Każdy weekend jest dla mieszkańców katorgą. Są oni tymi hałasami bardzo zmęczeni – nie odpuszczała stróżom prawa następnie. – Mam kilka pytań dotyczących osób przesiadujących w krzakach pod sklepem „Netto”. Czy zgłaszano tam jakieś niebezpieczne zachowania? – dopytywał tymczasem radny Mirosław Pachulski.

Pokazy siły strażników miejskich

Prośby o poskromnienie osiedlowych pijaków zostały przez służby wysłuchane. Najwięcej do powiedzenia w tej materii miał Adam Nadworski, pełniący funkcję zastępcy komendanta Straży Miejskiej (SM) w Legionowie. Wiceszef tej formacji potwierdził, że problem spożywania alkoholu w miejscach publicznych w Legionowie rzeczywiście istnieje, a nasila się on latem. – Od kilku dni prowadzimy działania koncentryczne. Bowiem udało nam się tak zaplanować grafik, że na drugiej zmianie mamy dwie załogi. Właśnie wieczorami – między godzinami 22 a 23 – chcemy w kamizelkach odblaskowych tylko i wyłącznie wchodzić w miejsca, gdzie spożywany jest alkohol, a które zgłaszali nam pracownicy spółdzielni. Działania koncentryczne, czyli skierowanie dwóch załóg w jedno miejsce, czyli taki pokaz siły, to właśnie robimy i to się właśnie dzieje – uspokajał radnych Nadworski. Szczerze przyznał, że SM w Legionowie zmaga się jednak z brakami kadrowymi i z uwagi na niewystarczającą liczbę czynnych strażników miejskich, służba ta nie może sobie w tym sezonie pozwolić na patrole rowerowe. – W razie potrzeby posiłkujemy się policją – zapewnił radnych zastępca komendanta legionowskiej SM.

Wycięli krzaki przy „Netto”

Okazuje się, że poważny problem strażnicy miejscy mieli z osobami gromadzącymi się przy „Netto” oraz w krzakach rosnących nieopodal tego supermarketu. Z relacji miejskich służb porządkowych wynikało jednak, że te osoby nigdy nie stanowiły zagrożenia dla innych ludzi i nawet ich nie zaczepiały. – Problem był na tyle uciążliwy, że w zeszłą wiosną wycięliśmy stamtąd wszystkie krzaki i zostawiliśmy tylko drzewa. Teraz towarzystwo chowa się za zbiornik przeciwpożarowy. My o tym wiemy i znamy te osoby. Nieraz wykonywały one prace użytecznie społeczne, czyli są to tak zwani wyrokowcy. Jak te osoby nas widzą, to po prostu uciekają. Ci ludzie nie są niebezpieczni, nie zaczepiają innych ludzi. Jest taki jeden pan, który przy „Netto” zbiera opłaty za parkowanie, ale rzeczywiście pilnuje tych samochodów. Ludzie naprawdę mu płacą, bo zwłaszcza w dni targowe występują tam poważne problemy z parkowaniem – tłumaczył radnym z komisji zdrowia, bezpieczeństwa i spraw społecznych Adam Nadworski z legionowskiej SM.