Legionowo. Władze miasta chcą odłowić 30 dzików. Czekają na zgodę ze strony starosty legionowskiego

Dzik

fot. stock.adobe

Wciąż nie wiadomo, kiedy zostanie uruchomiona akcja odławiania dzików z terenów Legionowa. W newralgicznych miejscach miasta mają zostać ustawione specjalne klatki umożliwiające odłowienie zwierząt i wywiezienie ich poza obszary zabudowane. Władze Legionowa chcą w ten sposób pozbyć się z miasta 30 dzików. Póki co, nie mogą jednak tego zrobić, ponieważ czekają na zezwalającą na podjęcie takich kroków decyzję administracyjną, którą ma wydać starosta legionowski.

Przypomnijmy. Pod koniec maja 2023 r. informowaliśmy o trwających przygotowaniach do uruchomienia akcji odławiania dzików z terenów Legionowa. W newralgicznych miejscach miasta miały zostać ustawione specjalne klatki, umożliwiające odłowienie dzików i wywiezienie ich poza obszary zabudowane. W latach ubiegłych taka akcja okazała się skuteczna, a dziki, które w ten sposób zostały odłowione wywiezione zostały do oddalonej od Legionowa o blisko 200 kilometrów Puszczy Piskiej na Mazurach. Do 21 czerwca 2023 r. nic w tej sprawie, niestety nie zadziało się.

 

Chcą odłowić 30 dzików ze ścisłego centrum Legionowa

Na koniec maja 2023 r. skierowaliśmy do starosty legionowskiego wniosek o wydanie decyzji o odłowie trzydziestu dzików, czekamy na odpowiedź w tej kwestii – poinformował w środę, 21 czerwca 2023 r. redakcję Gazety Powiatowej Kamil Stępkowski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta (UM) w Legionowie. – UM oraz Straż Miejska (SM) współdziałają w kwestii problemu związanego z dzikami na terenie miasta. Niestety, w związku ze znaczącym wzrostem ich populacji, nie tylko Legionowo zmaga się z tym problemem. Cała Polska ogląda filmy związane z tym tematem z Gdyni, czy z Krynicy Morskiej. Problemem jest również panujący między innymi na obszarze naszego powiatu Afrykański Pomór Świń (ASF). Teren, na którym występuje ta choroba jest objęty dodatkowymi restrykcjami. Odłowione dziki nie mogą więc zostać wywiezione poza obszar powiatu legionowskiego. Może to niestety prowadzić do ich ponownego powrotu na teren pierwotnych żerowisk w okolicach naszego miasta – dodaje urzędnik. Decyzja dotycząca ewentualnej zgody na odłów 30 dzików z terenu Legionowa ma dotyczyć zwierząt bytujących w rejonach ulic Hubala, Kazimierza Wielkiego, Królowej Jadwigi, Sowińskiego, Wysockiego i Alei Legionów w Legionowie. Jeśli taka zgoda zostanie wydana, dziki z tych okolic odłowione zostaną do specjalnych klatek i wywiezione zostaną do lasów, których dokładną lokalizację wskaże Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowiecki.

 

Nie zaśmiecajcie miasta resztkami jedzenia! – trąbią urzędnicy

Staramy się również docierać do mieszkańców z informacją o niepozostawianiu resztek żywności oraz prowadzić edukację w zakresie kwestii związanych z dzikami – zapewnia Kamil Stępkowski z UM w Legionowie. – Jednocześnie po raz kolejny ponawiam apel, aby nie wyrzucać resztek jedzenia przez balkony czy ogrodzenia, na skraju lasów czy też przy śmietnikach. Zwracam się do mieszkańców z prośbą, aby w ten sposób nie „zapraszać” dzikiej zwierzyny do miasta. Należy pamiętać, że dokarmiany dzik przyzwyczaja się do takich warunków i przekazuje wyuczone postawy swojemu potomstwu. Skutek takiego dokarmiania jest łatwy do przewidzenia – miasto stanie się ich głównym obszarem żerowym – apeluje do legionowian następnie. Takich i podobnych komunikatów z ust przedstawicieli legionowskiego samorządu padło w tym roku już dziesiątki. W przeszłości informowaliśmy o tym wielokrotnie, m. in. w tej wiadomości.

Proszą inne instytucje o realną pomoc w walce z dzikami

Dodatkowo przekazaliśmy pismo w kwestii dzików do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, Urzędu Gminy Jabłonna, Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej (SMLW) w Legionowie oraz do Lasów Państwowych Nadleśnictwa Jabłonna – wyjaśnia Kamil Stępkowski z legionowskiego ratusza. W pismach tych władze Legionowa proszą ww. instytucje o realną pomoc w zmniejszeniu populacji dzików na terenie naszego miasta. – Zatrzymanie dzikiej zwierzyny w lasach i wyeliminowanie jej migracji do terenów zabudowanych – to prośba skierowana, tak do samorządu Mazowsza, odpowiedzialnego za gospodarkę łowiecką w naszym regionie, jak i do Lasów Państwowych Nadleśnictwa Jabłonna, które w myśl przepisów obowiązujących w naszym kraju odpowiadają za gospodarkę leśną, w tym za gospodarkę bytującą w tych przestrzeniach dziką zwierzyną. – Zakup i zastosowanie preparatu odstraszającego dziki w rejonach ulic Listopadowej, Królewskiej i Polnej tj. na granicy Legionowa i gminy Jabłonna oraz na legionowskich blokowiskach – to z kolei postulaty zaadresowane do władz gminy Jabłonna oraz do legionowskiej SMLW.

Gdzie rozsypano preparat odstraszający dziki?

Oprócz wskazanych powyżej działań, władze Legionowa zakupiły i ponownie rozsypały w ostatnim czasie preparat odstraszający dziki. Granulat ten ułożono m. in. wokół parku im. świętego Jana Pawła II, wzdłuż wilii Kazinek, na całej długości ulicy Prymasowskiej oraz przy ulicy Pałacowej na granicy Legionowa i gminy Jabłonna. Jak widać, po fotografiach kilka razy dziennie zamieszczanych przez legionowian w lokalnych mediach społecznościowych alarmujących o kolejnych dzikach – w sieci ironicznie zwanych „legionowskimi owczarkami” – stadami przemieszczającymi się po legionowskich blokowiskach, skuteczność tych mikstur do odstraszania tych zwierząt jest chyba niewielka.

Do sprawy będziemy wracać.