Legionowo. Kto wprowadzi się do biurowca po Anacie? Spółdzielnia sprzedała lokal w centrum Legionowa

biurowiec Anat

Przeszklony biurowiec Anat w centrum Legionowa, fot. GP (archiwum)

Spółdzielczy przeszklony biurowiec w centrum Legionowa zmienił właściciela. Spółdzielnia z uwagi na tajemnicę handlową nie ujawnia żadnych kulisów tej transakcji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nieruchomość nabyła firma, która ostatnio bardzo dużo inwestuje w Legionowie i w jego najbliższych okolicach.

Od samego początku stał pusty

Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa (SMLW) w Legionowie już od wielu lat próbowała zagospodarować przeszkloną część biurową powstałą w blokach wybudowanych w miejscu dawnego Anatu. Atrakcyjny lokal w centrum Legionowa od samego powstania stał pusty – nikt go nie chciał ani wynająć, ani kupić. Przez wiele lat tego zastoju pojawiały się różnego rodzaju pomysły na wykorzystanie tej przestrzeni – najpierw miała się tam przenieść sama spółdzielnia, potem chciano go sprzedać legionowskiemu ratuszowi. Żaden z tych pomysłów nie został jednak zrealizowany i zdaje się, że w najbliższej przyszłości też nie dojdzie do skutku. Okazuje się, bowiem, że po wielu latach poszukiwań SMLW wreszcie udało się spieniężyć tą nieruchomość.

 

Nowy najemca to potężny inwestor?

Fakt sprzedaży tej liczącej przeszło 1 tys. m² przeszklonej przestrzeni biurowej potwierdza legionowska SMLW. Nie zdradza jednak, ani kwoty, na którą opiewała ta transakcja, ani tym bardziej danych nowych jej właścicieli. – Spółdzielnia zbyła część biurową w budynku przy ulicy Piłsudskiego 28. Szczegóły transakcji objęte są tajemnicą (zapis w akcie notarialnym), nie podajemy ich do publicznej wiadomości – poinformował redakcję Gazety Powiatowej sekretariat SMLW w Legionowie. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że ten atrakcyjny lokal w centrum Legionowa stał się własnością lokalnej, dynamicznie rozwijającej się firmy.

Bez uciążliwości dla mieszkańców

O uciążliwość działalności lada dzień mającej się rozpocząć w przeszklonym biurowcu w centrum Legionowa, prezesa SMLW, Szymona Rosiaka próbowała ostatnio podpytać gazeta Miejscowa na Weekend. – Odzyskaliśmy pieniądze, które były tam zaangażowane, no i to miejsce – bardzo przecież prestiżowe – nabierze wkrótce jakiegoś konkretnego kształtu. Prosiłem tylko nabywcę, żeby nie były tam prowadzone działalności, które mogłyby przeszkadzać okolicznym mieszkańcom. Zagwarantował, że nie będzie – tak dla wspomnianego periodyka wypowiedział się szef legionowskiej spółdzielni.