Legionowo. Dewastacja na nowym integracyjnym placu zabaw na dzień przed oficjalnym otwarciem (aktualizacja)

Uszkodzony hamak na integracyjnym placu zabaw na osiedlu Jagiellońska fot. GP.kg

Uszkodzony hamak na integracyjnym placu zabaw na osiedlu Jagiellońska fot. GP/kg (archiwum)

Długo oczekiwany przez mieszkańców integracyjny plac zabaw dla dzieci na osiedlu Jagiellońska w Legionowie nie ma szczęścia. Potrzeba było kilku przetargów, żeby wyłonić wykonawcę tej inwestycji. W końcu integracyjny plac zabaw warty ponad 2,4 mln zł udało się zbudować. Okazało się jednak, że  wczoraj (7 kwietnia), na dzień przed oficjalnym, otwarciem ktoś zdewastował część wyposażenia.  

 

 

Przypomnijmy, że integracyjny plac zabaw na liczącym 8,7 tys. m² placu, między blokami nr 8, 21 i 26 na osiedlu Jagiellońska w Legionowie na zlecenie ratusza zbudowała firma Sorted. Inwestycja kosztowała nieco ponad 2,42 mln zł. Jednak zanim do tego doszło urzędnicy dopiero w czwartym przetargu wyłonili wykonawcę tej inwestycji. Na nowym placu zabaw zamontowane zostały m.in. nowe zabawki dla dzieci, w tym dostosowane do potrzeb maluchów z niepełnosprawnościami, urządzenia siłowni plenerowej dla dzieci i dorosłych jak również nowe wyposażenie użytkowe takie jak: ławki, kosze na odpady, stoły piknikowe czy stojaki rowerowe.

 

 

Sama realizacja przebiegła sprawnie a na 8 kwietnia od godz. 14 do godz. 17 zaplanowano uroczyste otwarcie połączone z piknikiem rodzinnym. Wśród atrakcji na ten dzień przewidziano m. in. występy artystyczne uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 3 (SP nr 3) i z Powiatowego Zespołu Szkół i Placówek Specjalnych w Legionowie, gry i zabawy z animatorem oraz słodki poczęstunek.

 

 

Bulwersujące zdarzenie dzień przed uroczystym otwarciem

W środę (6 kwietnia) zostało usunięte ogrodzenie tymczasowe, które było zamontowane na czas robót budowlanych. Wszystko było już przygotowane na integracyjnym placu zabaw na osiedlu Jagiellońska do piątkowego uroczystego otwarcia.

Okazuje się jednak, że już dzień po zdemontowaniu ogrodzenia doszło na tym terenie do bulwersującej sytuacji. Do naszej redakcji zaczęły docierać sygnały, że na nowym placu zabaw na osiedlu Jagiellońska doszło do kradzieży części elementów. Potwierdziliśmy rano te informacje u straży miejskiej – Wczoraj (czwartek 7 kwietnia – przyp. red.) w godzinach popołudniowych strażnicy miejscy wraz z pracownikiem KZB udali się na miejsce i potwierdzili, że na nowowybudowanym integracyjnym placu zabaw dla dzieci na osiedlu Jagiellońska doszło do kradzieży części elementów, a dokładnie hamaków. – przekazał redakcji Gazety Powiatowej Komendant Straży Miejskiej w Legionowie Adam Nadworski.

Dzisiaj (8 kwietnia) rano pojechaliśmy na plac zabaw na osiedlu Jagiellońska i faktycznie potwierdziliśmy, że  skradzione zostały dwa hamaki a trzeci został uszkodzony i pozostawiony na miejscu. Złodzieje ukradli także karabińczyki do ich montażu. Mimo bulwersującego zdarzenia otwarcie połączone z piknikiem rodzinnym rozpocznie się tak jak planowano dotychczas o godz. 14.

Czy nowy plac zabaw na osiedlu Jagiellońska jest objęty monitoringiem?

Jak się okazuje plac nie jest objęty monitoringiem.  – Nowy plac zabaw na osiedlu Jagiellońska nie jest obecnie objęty monitoringiem, ale strażnicy patrolują już ten teren i będą robić to systematycznie podobnie jak robią to na pozostałych placach zabaw w Legionowie. Reagujemy na wszelkiego rodzaju wybryki chuligańskie czy spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, jak również na nieposprzątanie po swoim psie itd. Plac zabaw na osiedlu Jagiellońska został już naniesiony na naszą mapę miejsc zagrożonych. – zapewnia naszą redakcję Komendant Adam Nadworski.

Czy wandale i złodzieje wystraszą się tych ostrzeżeń, czas pokaże.

Aktualizacja: godz. 13

Nieco inną wersję zdarzeń przekazał nam wiceprezydent Piotr Zadrożny. Stwierdził, że na integracyjnym placu zabaw na osiedlu Jagiellońska nie doszło do kradzieży nowych elementów ale potwierdził działania wandali.  – Dosłownie parę dni temu zakończyła się budowa, a już pierwsze urządzenia zostały zniszczone (wykonawca zdjął uszkodzone elementy). Wszystko na oczach mieszkańców (z 3 stron są bloki). Bez państwa wsparcia i dbania o wspólne dobro szybko zostaną zniszczone przez wandali inne zabawki i wyposażenie. – napisał w mediach społecznościowych wiceprezydent Piotr Zadrożny. Informację opublikowaną w internecie potwierdziliśmy w rozmowie telefonicznej. Dowiedzieliśmy się także, że zniszczone hamaki zostały zabrane przez wykonawcę prac budowlanych, który dokona ich wymiany na nowe.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 15

  1. Przecież to było do przewidzenia. Od zawsze wieczorami na ławkach w tym miejscu było chlanie i imprezowanie. Budowa takiego placu bez monitoringu to błąd…

  2. „Plac zabaw na osiedlu Jagiellońska został już naniesiony na naszą mapę miejsc zagrożonych. ”
    ***
    Super. Problem jednak w tym panie komendancie, że SM pracuje do 23. Robactwo wyłazi o 23:01 i czuje się swobodnie do 6:59.

    Moim zdaniem inwestując w tak drogi plac zabaw miasto rzuciło perły przed wieprze, dzisiejszy incydent zdaje się to potwierdzać.

    • A propos wieprze. Trzy figury dzików na zachodnim krańcu placu zabaw już poległy, wszystkie mają połamane nogi. Ciągnie swój do swego…

  3. Projekt tego placu to nie tylko błąd, ale otwarta prowokacja. Stoły biesiadne między blokami to otwarte zaproszenie dla wszelkiej menelni do całonocnych imprez. Na razie jest jeszcze chłodno i deszczowo, ale latem mieszkańcy zostaną całkowicie sterroryzowani przez pijane watahy małolatów.

  4. Brak monitoringu to jedno. A to że mamusie pierwszego dnia po zdjęciu ogrodzeń same podnosiły taśmy zabezpieczające ,żeby ich pociechy mogły poszaleć na „placu zabaw” ,to drugie. Dziwić się, że starsi nie wychowani, jak małoletni przez mamusie nienauczone. A propo meneli , policja będzie miała robić. Ludzie mają dosyć hołoty. I ten śmietnik przy tym nowoczesnym parku, Rosiakowi nie przeszkadza. 😀

  5. Hamak ,”streczowała” i zabierała firma wykonująca inwestycję.

  6. Jsk mógł prezydent miasta zaakceptować na stanowisko komendanta policji i straży miejskiej niedacznikow…. Wstyd i hanba

  7. Panie Zadrożny. Czy dobrze zrozumiałem Pana tok rozumowania i że to mieszkańcy tych trzech bloków powinni trzymać całodobową społeczną wartę zamiast monitoringu?

  8. A monitoring? Wyłapać chuliganerie i nakazać naprawę Szkoda i po 5tys na cele społeczne.

    • Otóż to. Jeśli w tym miejscu ma być bezpiecznie, w nocy cicho, a inwestycja w całości to służby muszą bezwzględnie walczyć z pijaną huliganerią. Żadnych pouczeń, tylko wysokie mandaty – to może po kilku razach się nauczą. Znając jednak życie, policja tam nigdy nikogo nie złapie.

    • Nie ma monitoringu i nikt nie wie czy kiedykolwiek będzie. Póki co to mieszkańcy powinni pilnować porządku, tak przynajmniej sugeruje pan wiceprezydent.

      Póki co plac działa trzecią dobę. Hamaki zniszczone, figurki dzików połamane, zaś sam plac bardzo zaśmiecony. Ręce opadają…

  9. Ciekawe czy mieszkańcy okolicznych bloków są za taką inwestycją. Murowany hałas, alkohol, wulgaryzmy.

    • Wiadomo że nie, ale co mają do gadania? Mieszkańcy woleliby np. parking, ale kto by tam słuchał mieszkańców…

      • Ja bym w tym miejscu najchętniej widział park pełny drzew + estetyczne alejki i kilka ławek, ale nie stoły biesiadne. Z dwojga złego lepszy plac zabaw niż kolejny blok.

  10. Informowałam Straż Miejska już 6-04-22 ze młodzież dewastuje płac zabaw ale strażnik nie wiedział gdzie to jest mimo ,ze podałam nr bloków .Dzwonilam po godzinie 20.

Dodaj komentarz