W tym tygodniu ma ruszyć akcja wyganiania dzików z Legionowa do lasów. Czy w starostwie przywrócone zostanie stanowisko koordynatora ds. dzikiej zwierzyny?

dzik

Dzik, fot. UM w Legionowie

Jeszcze w tym tygodniu służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo publiczne mają rozpocząć akcję przeganiania dzików z terenu Legionowa do pobliskich lasów. Szczegóły tych działań są obecnie doprecyzowane, a powyższą akcją ma dowodzić Straż Miejska (SM). Są to nieoficjalne ustalenia Gazety Powiatowej.

Służby będą wyganiać dziki do pobliskich lasów

Redakcja Gazety Powiatowej nieoficjalnie ustaliła, że obecnie trwają intensywne przygotowania do uruchomienia akcji przeganiania dzików z terenu Legionowa do pobliskich lasów. Działania, w których uczestniczyć mają służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo publiczne takie jak m. in. SM, straż pożarna, policja, czy koła łowieckie mają rozpocząć się w naszym mieście jeszcze w tym tygodniu. Oczywiście, o podjęciu tych kroków legionowianie mają zostać odpowiednio uprzedzeni, – chodzi o to, żeby czuli się oni bezpiecznie podczas przeganiania tych zwierząt do pobliskich lasów. Z uwagi na to, że dziki podczas tych działań mogą przemieszczać się po drogach publicznych, bezpieczeństwa w tych miejscach ma pilnować policyjna drogówka.

 

Po ataku dzika na kobietę w Gdyni, legionowianie drżą o swoje bezpieczeństwo

Liczba dzików bytujących na przestrzeniach miejskich, zwłaszcza tych znajdujących się na spółdzielczych blokowiskach na przestrzeni ostatnich tygodni pomnożyła się i to znacznie. Nie ma dnia, aby legionowianie w mediach społecznościowych nie alarmowali o kolejnych osobnikach tego gatunku, którzy przychodzą pod ich okna i szukają pożywienia. Mało tego, wśród wielu mieszkańców narasta strach przed tymi zwierzętami – boją się oni o swoje życie i zdrowie, jak również o zdrowie i życie swoich dzieci. Lęk ten z pewnością spotęgowała wiadomość z Gdyni, która obiegła opinię publiczną tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Mianowicie, 21 grudnia 2023 r. przy ulicy Raduńskiej w Gdyni dzik zaatakował 55-latkę, która tego spotkania nieomal nie przypłaciła życiem. Kobieta na szczęście przeżyła, ale tuż po tym ataku w stanie krytycznym trafiła do szpitala, gdzie musiała zostać poddana operacji.

 

Nikt nie chciał odłowić i zabić 30 dzików bytujących na terenie Legionowa

Legionowski samorząd już od połowy ubiegłego roku podejmował szereg działań, w tym tych na szczeblu formalno-prawnym, których celem było zmniejszenie populacji dzików bytujących na terenie miasta. W przeszłości informowaliśmy o tym wielokrotnie m. in. w tej i w tej wiadomości. Problem tkwił i wciąż tkwi w tym, że z uwagi na panującą na m. in. Mazowszu epidemię wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) wśród tych zwierząt, nie można ich jedynie odławiać i wywozić do lasów rosnących w innych regionach Polski, tylko po ich schwytaniu, trzeba je uśmiercać. Zielone światło do pozbycia się w powyższy sposób 30 dzików z terenu Legionowa, jeszcze w zeszłym roku zapalił Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim. Władze miasta nie wykonały jednak tej decyzji – przetarg na połączony z farmakologicznym uśmierceniem odłów 30 sztuk tych zwierząt nie został rozstrzygnięty, ponieważ nie było chętnych do wykonania tej usługi.

Koordynator powiatowy ds. dzikiej zwierzyny rozwiąże problem?

W ostatnim czasie legionowscy włodarze wpadli na jeszcze jeden pomysł. Mianowicie, domagają się od Sylwestra Sokolnickiego, starosty powiatu legionowskiego powołania w podległym mu urzędzie koordynatora ds. dzikiej zwierzyny. – W związku z nadmierną populacją dzików, które wchodzą w obszar zabudowany pojawił się problem, z którym gminy nie są w stanie poradzić sobie samodzielnie. Zwracamy się do Państwa z apelem o podjęcie działań obejmujących teren całego powiatu. Naszym zdaniem należy przywrócić w starostwie stanowisko koordynatora ds. zwierzyny dzikiej. W latach ubiegłych zatrudniony w starostwie koordynator bardzo dobrze współpracował z nadleśnictwem, kołami łowieckimi, a także gminami, co przyczyniło się do znacznego zmniejszenia problemu przemieszczania się zwierzyny dzikiej poza obszary leśne. Starostwo Powiatowe, realizując zadanie odłowu, odłowu wraz z uśmierceniem lub odstrzału redukcyjnego zwierzyny jako zadanie zlecone może pozyskać na ten cel dotację z budżetu państwa – piszą w oficjalnym piśmie, datowanym na 5 stycznia 2023 r. – Przebywanie dzikich zwierząt w mieście, na ulicach lub prywatnych posesjach może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli. Stąd apel o podjęcie działań mających na celu ograniczenie populacji tych zwierząt. Koordynator ds. zwierzyny dzikiej już kiedyś się sprawdził, warto wrócić do sprawdzonych sposobów przywrócenia bezpieczeństwa w tym zakresie, powierzając to zadanie osobie z doświadczeniem i znajomością zwyczajów i zachowań dzikiej zwierzyny – dodają natomiast w oficjalnym komunikacie, umieszczonym na stronie internetowej miasta we wtorek, 9 stycznia 2023 r.

Miasto nie przyznaje się do dzików

Zgodnie z przepisami zadanie polegające na wyłapywaniu zwierząt dzikich i przewiezieniu ich w inne miejsce nie należy do zadań własnych gminy, a dziki jako zwierzęta łowne stanowią własność skarbu państwa. Gospodarowanie tą zwierzyną należy do zakresu gospodarki leśnej. Prezydent przypomina, że gminy mają związane ręce, bowiem brak jest prawnych podstaw, do wydatkowania środków budżetowych na odłów dzików czy ich uśmiercenie – to nie jest zadanie gmin. Prezydent zwraca również uwagę, że rezerwy finansowe gmin na działania kryzysowe, również w świetle obowiązujących przepisów nie mogą być wykorzystywane w tym celu – dowiadujemy się z dalszej części wspomnianego komunikatu.

Sylwester Sokolnicki, starosta powiatu legionowskiego, będący zarazem terenowym przedstawicielem skarbu państwa jeszcze nie odniósł się do pomysłu przywrócenia stanowiska koordynatora ds. zwierzyny dzikiej w podległym sobie urzędzie.

Do sprawy będziemy wracać.