Nieporęt. Rada Gminy Nieporęt sprzeciwia się wojewodzie. Nie chcą oddać portów

g0010018-1024x752

Port Nieporęt (fot. UG Nieporęt)

Stanowcze i jednomyślne „nie” dla odwołania darowizny terenów portowych padło na zeszłotygodniowej sesji Rady Gminy Nieporęt. Tamtejsi włodarze nie zgadzają się z wojewodą mazowieckim i twierdzą, że jego decyzja jest bezpodstawna i wysoce krzywdząca. Niewykluczone, zatem, że sprawa trafi do sądu…

 

W ubiegły czwartek (24 maja br.) radni gminy Nieporęt zajęli stanowisko względem oświadczenia wojewody mazowieckiego. Przedstawiciel rządu na Mazowszu w kwietniu br. oświadczył, że chce, aby licząca przeszło 1,6 ha działka leżąca na terenie portu Nieporęt, z której od lat korzystają organizacje żeglarskie takie jak Warszawsko‐Mazowiecki Okręgowy Związek Żeglarski (WMOZŻ) i Klub Sportowy „Spójnia Warszawa”, wróciła do skarbu państwa tj. pod zarząd powiatu legionowskiego. Powodem odwołania darowizny okazały się podejrzenia, że wspomniany teren wykorzystywany jest niezgodnie z przedmiotem darowizny i istnieje zbyt duże ryzyko jego komercjalizacji. Wojewoda Mazowiecki Zdzisław Sipiera (PiS) dał gminie Nieporęt miesiąc czasu na zwrócenie własności tej działki skarbowi państwa. – W przypadku negatywnym wystąpię do sądu ze stosownym powództwem – tak pod koniec kwietnia br. napisał do wójta Sławomira Mazura.

 

 

Możemy się przecież jeszcze dogadać!

Nieporęccy radni jednomyślnie sprzeciwili się powyższej decyzji wojewody mazowieckiego, co może oznaczać, że sprawa ta już niedługo znajdzie się na wokandzie sądowej. Nieporęccy włodarze zaapelowali do Zdzisława Sipiery o wycofanie przedmiotowego oświadczenia i zmianę powyższej decyzji. – Stanowisko to jest wysoce krzywdzące dla nieporętczan – zgodnie uznali. – Na pewno istnieje możliwość znalezienia takiego rozwiązania, które będzie korespondowało z koncepcją zagospodarowania tej nieruchomości, przyjętą przez suwerenną gminę. Gmina jest otwarta na rozmowy w sprawie rozwoju żeglarstwa, które zawsze było i jest dla gminy Nieporęt bardzo ważne – zasugerowali wojewodzie mazowieckiemu nieporęccy radni w podjętym w zeszły czwartek (24 maja br.) stanowisku.

Kto ma rację? Żeglarze czy nieporęccy urzędnicy?

Nieporęccy włodarze stanowczo zaprzeczyli, by przedmiotowa nieruchomość była wykorzystywana wbrew ujętej w akcie notarialnym woli darczyńcy, w tym w przyszłości przeznaczona została pod budowę hotelu. – Ogólnodostępne obiekty publiczne takie jak ścieżki rowerowe, rolkowe i narto-rolkowe, boiska do gry w siatkówkę plażową z łącznie 600-osobowymi trybunami, skatepark, siłownia plenerowa, plac zabaw dla dzieci, plaże piaszczysta i trawiasta, pomosty, promenada wzdłuż nabrzeża Jeziora Zegrzyńskiego ze stołami do gry w tenisa stołowego i w szachy, z trampolinami ziemnymi oraz z ławkami z dostępem do wifi i możliwością ładowania telefonów – takie koncepcje zagospodarowania portów wymieniali nieporęccy urzędnicy jako argumenty na swoją obronę – Wizje budowy hoteli – ośrodków hotelowych i apartamentów pojawiły się natomiast w konkursowej koncepcji Klubu Sportowego „Spójnia Warszawa” dotyczącej tego terenu – napisali nieporęccy radni. Licząca kilkanaście stron uchwała podjęta m.in. w takim właśnie brzmieniu ma teraz trafić na biurko wojewody mazowieckiego.