Klasy sportowe – czy powstaną w powiecie?

klasy sportowe

Seroccy radni zgłosili staroście Janowi Grabcowi prośbę o stworzenie klas sportowych dla dzieci w wieku gimnazjalnym i licealnym. W Serocku, Nieporęcie, Jabłonnie czy Wieliszewie brak odpowiedniej infrastruktury – mówił Rafał Tyka, serocki radny, który zgłosił tę prośbę w Starostwie Powiatowym. Czy powstaną takie klasy sportowe – w dużej mierze zależy to teraz od rodziców.

 

Według radnego z Serocka istnieją podwaliny ku temu, by tym problemem się zainteresować i stworzyć warunki do kontynuacji pasji sportowej dla młodzieży, która trenuje dyscypliny sportowe. Zgłosił wniosek, by poruszyć ten temat na posiedzeniach powiatowych komisji i ocenić, czy legionowskie placówki są zdolne do tego, by stworzyć klasy sportowe.

Co na to starosta?

Starosta legionowski Jan Grabiec zastrzega, że pomysł, chociaż jest bardzo atrakcyjny, to jednak trudny do zrealizowania. – Najistotniejsi są tu nauczyciele. Mówimy o oddziałach sportowych, a to wymaga pracy nad programem – tłumaczył Jan Grabiec.

 

 

Zdaniem dyrektor LO im. M. Konopnickiej

Dyrektor Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Legionowie Brygida Wagner-Konstantynowicz nie spotkała się jeszcze z taką propozycją. Zaznacza jednak, że jest to możliwe pod warunkiem, że prace nad tym rozpoczną się co najmniej pół roku wcześniej. Konieczne jest stworzenie takich klas w gimnazjum. Młodzież trenuje tu w klubach oraz realizuje swoje zainteresowania się na zajęciach SKS. W Legionowie popularna jest koszykówka, siatkówka, piłka ręczna i piłka nożna. – Do tej pory nikt nie sygnalizował takiej potrzeby – mówi dyrektor Brygida Wagner-Konstantynowicz.

Klasy sportowe – czy powstaną, zależy od rodziców

Starosta nie wyklucza jednak, że projektu nie da się zrealizować. Jeśli znajdą się rodzice i dzieci i napiszą odpowiednie wnioski, jeśli stworzy się wystarczająca grupa chętnych, starostwo może podjąć się próby organizacji klas sportowych i rozpocząć rozmowy z dyrektorami szkół. Mówiąc językiem sportowym, piłka jest teraz po stronie rodziców.

iw

fot. foter.com