Powiat. Obława na rabusia, który okradł bank w Nowym Dworze Mazowieckim

broń policja

Broń, fot. Komenda Stołeczna Policji (KSP) w Warszawie.

Działania zmierzające do schwytania bandyty, który w ościennym Nowym Dworze Mazowieckim napadł na bank i sterroryzował jego pracownice przedmiotem przypominającym broń były prowadzone również i na terenie powiatu legionowskiego. Złodziej niestety wciąż cieszy się wolnością.

Ukradł 3 tys. zł

Do napadu na bank doszło wczoraj (21 grudnia br.), chwilę po godzinie 17 przy ulicy Wojska Polskiego w Nowym Dworze Mazowieckim. Mężczyzna, którego personaliów do tej pory nie udało się ustalić śledczym, sam wszedł do tamtejszej placówki bankowej i zażądał o kasjerek wydania gotówki. – Pracownicy banku zostali sterroryzowani przedmiotem przypominającym broń – mówi podkom. Szymon Koźniewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Nowym Dworze Mazowieckim. Kasjerki w obawie o własne życie i zdrowie wydały rabusiowi z bankowej kasy nieco ponad 3 tys. zł. Napastnik z gotówką w ręku uciekł z banku w nieznanym kierunku. Żaden z pracowników banku, na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń.

 

Policyjne blokady dróg w powiecie legionowskim

Wczorajszym popołudniem (21 grudnia br.) wszystkie ościenne dla Nowego Dworu Mazowieckiego garnizony policji zostały postawione na nogi. Obława na złodzieja prowadzona bowiem była także na terenie powiatu legionowskiego. Na drogach wiodących z Nowego Dworu Mazowieckiego na tereny 2 legionowskich gmin – Jabłonny i Wieliszewa – pojawiały się dość spore utrudnienia. Utrudnienia te były związane z policyjnymi blokadami tych dróg. Kierowcy poruszający się tymi szlakami byli bowiem szczegółowo przez policję sprawdzani. – To są standardowe działania – zapewnia podkom. Szymon Koźniewski, rzecznik prasowy nowodworskiej KPP, dodając zarazem, że policyjnym śledczym do tej pory nie udało się, ani schwytać złodzieja, ani tym bardziej ustalić jego personaliów. – Mężczyzna, który napadł na bank był ubrany na ciemno, na głowie miał czapkę bejsbolówkę i kaptur, zaś twarz zakrył sobie szalikiem. Napastnik miał około 170 centymetrów wzrostu – tak wygląd złodzieja opisuje rzecznik prasowy nowodworskiej policji, prosząc zarazem wszystkich potencjalnych świadków tego zdarzenia o kontakt z którąkolwiek jednostką policją w kraju. – Nie informujemy o naszych ewentualnych działaniach prowadzonych w tej sprawie. To są sprawy poufne – mówi podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie. Warto nadmienić, że w sprawy napadów na bank, do których w przeszłości dochodziło w Legionowie, od ręki włączali się również i policjanci z Komendy Stołecznej Policji (KSP) w Warszawie.

Ustalają personalia bandyty

Nowodworscy śledczy ustalają obecnie szczegółowy przebieg tego zdarzenia. Przesłuchują świadków, w tym osoby napadnięte oraz zabezpieczają działający w pobliżu napadu tj. w okolicach ulicy Wojska Polskiego w Nowym Dworze Mazowieckim monitoring. Dochodzenie wszczęto w kierunku artykułu 280 kodeksu karnego (kk). Polskie przepisy za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia przewidują karę pozbawienia wolności od minimum 3 lat nawet do lat 12.