Powiat. Prokurator kazał jej wyrzucić pieniądze do śmietnika? Kolejne oszustwa w powiecie!

sad-legionowo

Prokuratura Rejonowa w Legionowie, fot. GP/kg (archiwum)

70-letnia legionowianka i 61-letnia serocczanka przez swą łatwowierność straciły ostatnio łącznie przeszło 30 tys. zł. Śledczy szukają oszustów podszywających się za przyjezdnych ze Szwecji oraz za prokuratora.

Do pierwszej kradzieży doszło w ubiegły wtorek (16 maja br.) przy ulicy Królowej Jadwigi w Legionowie. 70-letnia legionowianka wracając do domu źle się poczuła. Kobieta usiadła, zatem na osiedlowym murku, aby chwilę odpocząć. – Obok na murku siedziały dwie kobiety. Jedna w wieku około 40 lat, włosy blond do ramion, twarz pociągła, średniej budowy ciała. Druga młodsza wiekiem, włosy krótkie w ciemnym kolorze, twarz okrągła. Kiedy kobieta po chwili odpoczynku udała się w kierunku swojego bloku, dwie kobiety poszły za nią. 70-latka po wejściu do swojego mieszkania usłyszała pukanie do drzwi. Na korytarzu stała jedna z kobiet, które wcześniej siedziały na murku, ta starsza. Kobieta poprosiła o kartkę papieru, aby napisać wiadomość dla nieobecnego sąsiada, dla którego miała paczkę. Kobieta powiedziała, że przyjechała ze Szwecji. 70-latka zaprosiła kobietę do mieszkania. Tam przybyła kobieta poprosiła, aby mieszkanka napisała wiadomość na kartce, gdyż ta słabo zna język polski. Po chwili do mieszkania weszła druga z kobiet siedzących wcześniej na murku. Wizyta trwała około 30 minut. W tym czasie jedna z kobiet na chwilę opuszczała pomieszczenie. Po kilku godzinach od wyjścia kobiet 70-latka zorientowała się, że na komodzie w pokoju są otwarte szkatułki na złotą biżuterię. Złoto o wartości ok. 5 tysięcy złotych zostało skradzione – opisuje przestępczy proceder podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie. Złodziejek do tej pory nie udało się schwytać. Legionowscy śledczy próbują ustalić ich personalia w prowadzonym dochodzeniu.

 

 

Telefon od prokuratora

Drugie w ubiegłym tygodniu popełnione na terenie powiatu legionowskiego przestępstwo miało nieco inny przebieg. W środę (17 maja br.) na telefon stacjonarny 61-letniej serocczanki zadzwonił mężczyzna podszywający się za prokuratora. – Mężczyzna oświadczył, że wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym Policji prowadzą akcję przeciwko oszustom bankowym. Mężczyzna cały czas instruując kobietę przez telefon komórkowy – podany przez nią – nakazał wypłacić jej pieniądze z banku i wrzucić do kosza na śmieci. 61-latka wybrała z banku 26 tys. zł i kopertę z gotówką wrzuciła do wskazanego jej kosza. W międzyczasie fałszywy „prokurator” uspokajał kobietę, że policjanci z Serocka wiedzą o całej akcji, a kobieta po jej zakończeniu dostanie nagrodę – relacjonuje rzeczniczka prasowa legionowskiej policji. W tym przypadku, również nie udało się zidentyfikować przestępcy, choć w dalszym ciągu trwają jego policyjne poszukiwania.