„Widocznie nie jestem ulubieńcem Prezydenta Smogorzewskiego”

520449617c861.jpg

W ubiegłą niedzielę (8 maja) w Urzędzie Gminy Wieliszew miało miejsce spotkanie posła na Sejm Mariusza Błaszczaka z mieszkańcami gminy. Tematyka obejmowała głównie sprawy ogólnopolskie i wielką politykę. A co poseł PiS sądzi na temat spraw bezpośrednio dotykających powiat legionowski i tutejszą społeczność?

Jakie interwencje dotyczące powiatu legionowskiego podejmował Pan w bieźącej? Czego dotyczyły?
Interwencji było bardzo wiele, a dotyczyły spraw zwykłych ludzi. Były to interwencje w administracji samorządowej, rządowej, instytucjach państwowych, takich jak ZUS, Państwowa Inspekcja Pracy czy nawet sądy. Złoźyłem wiele zapytań i interpelacji, proszę sprawdzić, wszystko jest dostępne na stronach internetowych Sejmu.

Jakie podjął Pan działania dotyczące kwestii budowy ostatniego odcinka przejścia DK 61 przez Legionowo? Inwestycja jest obecnie w zawieszeniu, znajduje się na liście rezerwowej, nie wiadomo czy znajdą się na nią fundusze. Istnieje uzasadniona obawa, źe na wysokości Osiedla Piaski będą tworzyły się korki,  przez to zwiększy się tam i tak duźe zanieczyszczenie powietrza.
Interweniowałem np. w sprawie zejścia z wiaduktu bezpośrednio na perony PKP, co moim zdaniem, ale teź ekspertów, było logiczne i ułatwiłoby komunikację, np. z autobusem, który mógłby zatrzymywać się na wiadukcie. Jednak Minister uznał, źe nie warto podejmować nawet słusznych pomysłów, chyba tylko dlatego, źe jestem Posłem opozycji. Zgadzam się z panem, źe Ministerstwo powinno podjąć wszelkie działania na rzecz dokończenia tej inwestycji, ale chyba zbyt wiele wymagamy od ministra Grabarczyka, mając na uwadze jego dotychczasowe „osiągnięcia”.

Dlaczego tak rzadko pojawia się Pan przy okazji lokalnych wydarzeń? Czy nie zaleźy Panu na naszym lokalnym PiS? Nie było widać duźego wsparcia dla Kazimierza Płaciszewskiego w ostatniej kampanii wyborczej na urząd Prezydenta Legionowa. Co sądzi Pan o naszej lokalnej polityce?
Pojawiam się dosyć często, moźe nawet częściej w mniejszych gminach naszego powiatu, ale tam teź jestem częściej zapraszany przez lokalne władze. Widocznie nie jestem ulubieńcem Prezydenta Smogorzewskiego. A na lokalnym PiS zaleźy mi tak jak na Prawie i Sprawiedliwości w ogóle. Jest to jedyna partia w Polsce, która moźe wprowadzić realną zmianę sytuacji zwykłych ludzi. Pana Kazimierza Płaciszewskiego znam od lat i szanuję, a wspierałem go na tyle na ile mi pozwalały pozostałe obowiązki. Proszę pamiętać, źe jestem przewodniczącym największego klubu opozycyjnego w Sejmie.

Dalej mieszka Pan w Legionowie? Jakie jest Pana zdanie na temat budowy Szpitala Powiatowego? Aktualnie wydaje się, źe zwycięźa koncepcja budowy takiej placówki w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Co Pan sądzi o takim sposobie jego budowy?
Tak, mieszkam w Legionowie. Szpital jest naszym mieszkańcom potrzebny, ale taki, który spełniałby podstawowe potrzeby mieszkańców. Proszę zwrócić uwagę na szpital w Wieliszewie – dobrze źe powstał, ale spełnia potrzeby tylko wąskiej grupy pacjentów. A nam jest potrzebny szpital ogólny, nie specjalistyczny, zajmujący się leczeniem chorób przewlekłych. Taki szpital powinien być państwowy, nie ukierunkowany na zarabianie i zysk.

Jak z perspektywy czasu ocenia Pan sprawowanie urzędu posła a do tego piastowanie wysokich stanowisk partyjnych? Udaje się Panu znależć czas, by przyjrzeć się sprawom obywateli a jednocześnie funkcjonować w drugiej co do wielkości partii w Sejmie na poziomie koncepcyjnym, opracowywania programu, reprezentowania w róźnych gremiach? Przez pewien czas był Pan pierwszą twarzą PiS.
Tak jak powiedziałem, spotykam się z mieszkańcami zarówno indywidualnie, jak i na spotkaniach ogólnych. Najbliźsze odbędzie się w Serocku, na początku czerwca – serdecznie zapraszam. Niedawno miałem spotkanie w Wieliszewie. W kaźdej gminie staram się uczestniczyć w uroczystościach lub spotkaniach z mieszkańcami. W Legionowie ostatnio byłem na pokazie filmu „Krzyź”. A pracę w Sejmie – powiem krótko – trzeba i moźna polubić, choć wolałbym, źeby moja źona i dzieci nie myślały źe odbywa się to ich kosztem.

Poprzednie pytanie ma ścisły związek z tym, o co chciałbym teraz zapytać. Co sądzi Pan o idei Prezydenta Dutkiewicza z Wrocławia, który zastanawiał się nad wystawieniem „samorządowego” komitetu w wyborach a jednocześnie promuje w ogólnopolskich mediach pomysł przekształcenia Senatu w Izbę Samorządową? Moźe to jest pomysł, aby władza najwyźszego szczebla szerzej przyjrzała się problemom samorządów – zwykłych ludzi. Czy Pana zdaniem byłby to realny, bezpośrednio powiązany z obywatelami sposób tworzenia prawa?
Przypomnę, źe Prezydent Wrocławia juź próbował swych sił w polityce ogólnopolskiej i przegrał. Błędem jest przeciwstawianie władzy państwowej samorządowi. Przecieź samorząd to część władzy państwowej. Nie dajmy się takźe nabierać na bezpartyjność polityków. Przykładem Legionowo, kiedy prezydent Smogorzewski zdobywał władzę podkreślał bezpartyjność, teraz jest najwaźniejszym lokalnie działaczem PO.

Rozumiem, źe będzie Pan kandydował w najbliźszych wyborach parlamentarnych, najpewniej z list naszego okręgu? Co Pana zdaniem jest obecnie największą potrzebą: Legionowa, Powiatu Legionowskiego, Mazowsza?
Tak, będę kandydował. Oczywiście dojazd do Warszawy, to znaczy drogi i kolej oraz miejsca pracy. Rząd Donalda Tuska nie interweniował, gdy zlikwidowano FSO. Szansą rozwoju naszego powiatu jest Zalew Zegrzyński. Tą szansę naleźy wykorzystać.

Dziękuję za rozmowę.

Fot. Gospodarzami na spotkaniu z posłem PiS w UG Wieliszew był wójt Paweł Kownacki oraz Krzysztof Płaciszewski, były radny powiatowy z ramienia tego ugrupowania.