Będą ćwiczenia w Serocku

520466a2b6c48.jpg

Na prośbę radnego Rafała Tyka, który w minionym roku zwrócił uwagę na problemy rodziców najmłodszych mieszkańców Gminy Serock, urząd zdecydował się na zdiagnozowanie dzieci pod kątem potrzeb organizacji gimnastyki korekcyjnej w szkołach. Ta forma rehabilitacji, została wycofana z większości szkół w kraju kilka lat temu. Jednak od września ma wrócić do serockich gmin.

 

Głównym powodem do takich zmian w polskich szkołach były oczywiście oszczędności. Jednak liczne wady rozwojowe u dzieci, wskazują na potrzebę kontynuacji tego programu. Nie ma co przekonywać do tego, że gimnastyka korekcyjna jest potrzebna. Podstawowym warunkiem rozwoju i zdrowia człowieka jest sprawa jego prawidłowej postawy ciała. Wszystkie zaniedbania we wczesnej fazie rozwoju, skutkują poważnymi problemami zdrowotnymi w późniejszym wieku. Dyrektor Zespołu Szkół i Przedszkoli w Serocku, Alicja Melion w minionym roku przeprowadziła diagnozę ogólną potrzeb w serockich szkołach. Kontrola w klasach 1-3 pokazała, że 24% dzieci ma wady postawy. – Na 475 dzieci, 115 dzieci ma wady postawy – informowała radnych podczas posiedzeń komisji. Jak rozwiązać te problemy? Diagnozę poszerzoną o potrzeby w zerówkach. Im młodszy wiek dziecka tym dzieci potrzebujących jest więcej. Diagnoza jest ważna, by prace korekcyjne były ukierunkowana na konkretne przyczyny. W oddziałach zerowych tych dzieci jest sporo. U jednego dziecka może wystąpić nawet kilka dysfunkcji.

Statystyki w klasach
W oddziale zerowym w szkole podstawowej w Jadwisinie do gimnastyki korekcyjnej zakwalifikowano 12 dzieci. W szkole podstawowej w Serocku, w jednym oddziale 14 dzieci, w drugim 20 dzieci. W oddziale zerowym w Woli Kiełpińskiej 19 dzieci. W szkole podstawowych w Jadwisinie zdiagnozowano 14 dzieci, w Serocku w klasie 1 A 17, 1 B 21, w Woli Kiełpińskiej 17, a w klasie pierwszej w Zegrzu 23 dzieci tyle ile liczy uczniów klasa pierwsza. W klasach drugich w Jadwisinie zdiagnozowano 19 dzieci. W Serocku w klasie IIA 9, II B 10, a klasa II C 12 uczniów potrzebuje gimnastyki korekcyjnej, a w klasach drugich w Woli Kiełpińskiej 20, a w Zegrzu 7 osób. W klasach trzecich w Jadwisinie korektywy wymaga 7 dzieci, w Serocku w kolejnych klasach 27 dzieci, w Woli Kiełpińskiej 14 a w Zegrzu 7 dzieci. Z diagnozy wynika, że w początkowym procesie edukacji tych wad jest więcej.

Korektywa od września
W związku z takimi wynikami kontroli Urząd Miasta i Gminy w Serocku złożył do Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych wniosek o dodatkowe środki na wsparcie rozwoju dzieci i uruchomienie całorocznych zajęć dla dzieci z klas 1-3. Nie wiadomo jednak ile czasu trzeba będzie czekać na pozytywną ocenę tego wniosku. Stąd urząd jednocześnie szuka środków na doposażenie szkół w zakresie sprzętu na prowadzenie zajęć. We wrześniu 2013 roku urząd planuje rozstrzygnąć przetargi związane z tym zadaniem i ma nadzieję, że od 1 października do 30 czerwca uda się takie zajęcia gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej w szkołach przeprowadzić. Obejmowałyby one uczniów klas 1-3 w roku szkolnym 2013/2014.

30 godzin dla ucznia
We wrześniu rozpoczęłoby się formowanie grup, a na jednego ucznia 30 godzin zajęć. Mając na względzie jak najwcześniejsze wystartowanie podobnych zajęć już w tym roku, Rafał Tyka pytał o analizy finansowe i organizacyjne. Dyrektor Alicja Melion przyznała, że podobne analizy były robione dla klas zerowych i pierwszych. – W niektórych placówkach jest to możliwe, w niektórych nie – tłumaczyła problemy organizacyjne dyrektor. Trudność sprawia organizacja zajęć w szkole, znalezienie specjalistów oraz jak dodaje dyrektor włączenie do zajęć samych rodziców. Od ich aktywności zależy bowiem kontynuacja ćwiczeń w domach. Brak jest niestety nauczycieli z odpowiednimi kwalifikacjami.

Potrzebna pomoc
Jedna godzina pracy nauczyciela to koszt około 60 zł. Brakuje jednak nowych przepisów odnoście liczebności grup terapeutycznych. Stare przepisy mówiły o 15 uczniach w grupie, ale projekt unijny zakłada maksymalnie 8 uczniów w grupie. Radny Tyka zwrócił uwagę, że by pomóc dzieciom nie jest potrzebny drogi, specjalistyczny sprzęt, a przede wszystkim prowadzenie jak najszybciej zajęć korekcyjnych oraz wprowadzenie elementów korektywy podczas obecnych lekcji. Nalegał na szybką interwencję i znalezienie pieniędzy na poprawę zdrowia dzieci. Jednak według dyrektor Melion wstępne analizy uruchomienia zajęć w najbliższych 3 miesiącach, czyli 11 godzin w tygodniu dla uczniów najmłodszych zerówek i klas pierwszych to koszt około 5 tysięcy złotych.

Koło ratunkowe
Co jednak kiedy nie uda się zdobyć środków unijnych na ten program? Programy unijne mają pomóc dodatkowo uzyskać dobre efekty. Diagnoza i potrzeby to kierunek działań dla dyrektorów szkół. Być może w przyszłym roku w serockich przedszkolach rozpoczną się zajęcia dla młodszych dzieci. Powrót do dawnych tradycji jest konieczny tym bardziej, że nasz styl życia, długotrwałe siedzenie przed telewizorem i komputerem, mała ilość ruchu przysparza coraz więcej wad postawy. Najważniejsza jest przede wszystkim zmiana świadomości rodziców i pomoc specjalistów, bowiem przy cenach rynkowych podobnych usług oraz braku czasu, szkoła będzie tu pełnić wiodącą rolę.

iw