Są dawcy szpiku i jest rekord Guinessa – Mazovia 24 Marathon w Wieliszewie

Walerian Romanowski - rekordzista Guinessa (fot. Fundacja DKMS)

Walerian Romanowski - rekordzista Guinessa (fot. Fundacja DKMS)

W niedzielne popołudnie w Wieliszewie, Walerian Romanowski pobił rekord Guinessa w ciągłej jeździe przez 48 godziny na rowerze górskim. Swój wyczyn zadedykował wszystkim osobom zaangażowanym w walkę z białaczką i innymi chorobami krwi. To nie wszystkie sukcesy tego spotkania. 31 nowych osób zarejestrowało się jako dawcy szpiku w DKMS Polska.

Walerian Romanowski od kilku lat jest zarejestrowany w banku dawców szpiku. Jak dotąd „nie miał szczęścia” i nie znalazła się jeszcze osoba, która potrzebowałaby tego cennego daru. Nie chce jednak siedzieć bezczynnie i pokonując swoje ludzkie granice a przy tym rekord Guinessa, chce zwrócić uwagę na ważny problem. Dawców szpiku wciąż jest za mało. Pan Romanowski przejechał w Wieliszewie 758 km w ciągu 48 godzin. Mógł robić jedynie 15 minutowe przerwy na posiłki i serwis roweru. Najdłuższa jego pauza wyniosła jednak 6 minut, w czasie której pozwolił sobie na coś w rodzaju drzemki. – Zwycięzca chce przez swój sukces pokazać chorym, że trzeba walczyć do końca, na przekór wszystkiemu, bo sukces tak w sporcie jaki chorobie, zależy od naszej determinacji – mówi Dorota Wójtowicz-Wielgopolan z DKMS Polska.

Corocznie przybywa w Polsce ponad 6000 nowych przypadków białaczek. Potrzeby są ogromne. Liczy się każdy nowy dawca, bo oznacza on być może życie dla chorej osoby, również dziecka… Mimo że podczas maratonu zgłosiło się 31 osób, fundacja DKMS nie zamyka jeszcze swoich statystyk. Ktoś z uczestników lub publiczności może się jeszcze zgłosić. A może ktoś z czytelników?

Aby zostać potencjalnym dawcą, wystarczy pobranie wymazu z błony śluzowej wewnętrznej strony policzka. Potem pozostaje tylko czekanie. Prawdopodobieństwo, że znajdzie się osoba której kod genetyczny zgadza się z naszym wynosi 1 do 20 tysięcy. Każdy kto chciałby pomóc, może po prostu wypełnić pakiet rejestracyjny na stronie www.dkms.pl. Najczęściej nawet w momencie, gdy znajdzie się chory z identycznym genomem, wcale nie jest potrzebne pobieranie szpiku a jedynie komórek macierzystych z krwi.
Agnieszka Mosakowska

FOTO
Fundacja DKMS