Wieliszew. Śmiertelny wypadek w Skrzeszewie. Nie żyje 59-letnia kobieta

wypadek-debe

fot. GP/kg

W miniony piątek (8 stycznia) około godziny 15:30 na drodze wojewódzkiej nr 632 w Skrzeszewie (gm. Wieliszew) doszło do tragicznego wypadku. W wyniku zderzenia samochodu osobowego z 2 ciężarówkami śmierć na miejscu poniosła 59-letnia kobieta. Do szpitala odwieziono również kierowcę i drugą pasażerkę osobówki.

W drodze na Dębe, w pobliżu Baru Leśnego w Skrzeszewie (gm. Wieliszew) zderzyły się dwie ciężarówki i osobowy opel astra. Na miejscu zdarzenia pojawiła się policja oraz pogotowie ratunkowe. Do wypadku zadysponowano również cztery zastępy straży pożarnej z Państwowej Straży Pożarnej z Legionowa, Ochotniczej Straży Pożarnej ze Skrzeszewa i Wojskowej Straży Pożarnej z Zegrza.

Kierowca osobówki wpadł w poślizg

Według wstępnych ustaleń kierowca opla, który jechał od strony miejscowości Łajski w kierunku zapory w Dębem, najprawdopodobniej wpadł w poślizg. Auto zjechało na przeciwległy pas jezdni i zderzyło się z nadjeżdżającą z naprzeciwka ciężarówką. Po uderzeniu osobówka wróciła na swój pas ruchu i zderzyła się z drugą ciężarówką.

Strażacy wyciągnęli zakleszczone kobiety

Po przybyciu służb na miejsce wszystkie pojazdy biorące udział w zdarzeniu znajdowały się na drodze. W osobówce zakleszczone zostały dwie kobiety. Strażacy za pomocą specjalnych narzędzi hydraulicznych wyciągnęli z auta poszkodowane osoby i przekazali je pod opiekę pogotowia ratunkowego. Do działań straży pożarnej należało również zabezpieczenie miejsca zdarzenia oraz pojazdów biorących udział w wypadku.

Osobówką podróżowała rodzina

Oplem podróżowały w sumie trzy osoby, mieszkańcy gm. Pomiechówek – kierowca, jego siostra oraz ich matka. W wyniku zdarzenia 23-letni kierowca osobówki nie odniósł poważniejszych obrażeń, został przetransportowany przez pogotowie na badania do jednego z warszawskich szpital. Był trzeźwy. Jego 30-letnia siostra w stanie ciężkim, ze zmiażdżonymi nogami, obrażeniami klatki piersiowej i złamaną ręką również została odwieziona do szpitala w Warszawie. Życiu obojga nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.

Jedna z pasażerek zmarła na miejscu

Druga z pasażerek, 59-letnia matka kierowcy i pasażerki, była nieprzytomna. Niestety, mimo długiej reanimacji na miejscu kobieta zmarła. Na miejsce wezwano prokuratora. Ciało kobiety zostało zabrane na sekcję zwłok do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie, w celu ustalenia co było bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety.

Kierowcom ciężarówek nic się nie stało

Z piątkowego wypadku bez obrażeń wyszli kierowcy ciężarówek. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia przebadali mężczyzn alkomatami. Zarówno 56-latek, jak i 54-latek byli trzeźwi.

Droga była zablokowana przez kilka godzin

Na czas działań służb na miejscu droga była całkowicie zamknięta. Objazd prowadzony był przez Komornicę w kierunku Wieliszewa. Po uprzątnięciu jezdni przez strażaków i zneutralizowaniu powstałych na jezdni wycieków płynów eksploatacyjnych droga została otwarta dla ruchu około godziny 23:30. Strażacy na miejscu pracowali prawie 8 godzin.

Ustalą, co się wydarzyło

Postępowanie, które ustali dokładny przebieg zdarzenia oraz jego przyczynę, będzie prowadziła teraz Komenda Powiatowa Policji w Legionowie. Śledztwo będzie toczyło się pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Legionowie.