Wieliszew. Maksymilian z Łajsk realizuje swoje marzenia. Działa w OSP Legionowo i LWOPR a ma tylko 14 lat

Maksymilian Kowalski 1 fot. Archiwum prywatne

Maksymilian Kowalski fot. Archiwum prywatne

Blisko dwa lata temu, wtedy 12-letni Maksymilian Kowalski, mieszkaniec Łajsk pod czujnym okiem swojego taty i ratowników Legionowskiego WOPR przepłynął rzekę Narew od plaży w Wieliszewie do Izbicy, pokonując dystans 2 x 620m. Chłopak miał wtedy jasny cel i wiedział co chce robić w dorosłym życiu – być strażakiem i ratownikiem medycznym. Obecnie 14-letni Maks nadal dąży do swoich celów trenując bieganie, pływanie i jazdę na rowerze. Jest również członkiem młodzieżowych sekcji OSP w Legionowie i Legionowskiego WOPR.

 

 

31 sierpnia 2019 roku Maks zrealizował swoje marzenie i przepłynął rzekę Narew od plaży w Wieliszewie do Izbicy i z powrotem pokonując dystans 2 x 620 m (więcej pisaliśmy TUTAJ). Nie był to jednak spontaniczny wymysł czy kaprys młodego człowieka. Chłopak przez dwa lata intensywnie przygotowywał się do tego zadania, a robił to pod czujnym okiem swojego taty Arkadiusza Kowalskiego. Maks jest wielkim fanem sportu – codziennie jeździ na rowerze pokonując nawet kilkadziesiąt kilometrów, biega i pływa. Młody człowiek jest również fanem triathlonu.

 

 

Plany jakie miał wtedy chłopak były ambitne i bardzo odpowiedzialne – wstąpienie w szeregi ratowników WOPR i czuwanie nad bezpieczeństwem plażowiczów. W dalszej perspektywie chciał zostać ratownikiem medycznym i strażakiem.

Po dwóch latach powoli marzenia Maksa się spełniają

Minęły blisko dwa lata . Okazuje się, że chłopak nadal jest zdeterminowany i dąży do realizacji oraz spełnienia swoich marzeń i planów sprzed lat. Nadal ćwiczy a jego plany się nie zmieniły – Jego zapał i determinacja do realizacji tego marzenia nie osłabły, wręcz przeciwnie, Maks zaczął bardzo dużo i intensywnie ćwiczyć jazdę na rowerze i bieganie. Przez ostanie dwa lata narzuca takie tempo i odległości na rowerze, że pomimo, że ma dopiero 14 lat ledwo już za nim nadążam. Potrafi dziennie pokonać na rowerze kilkadziesiąt kilometrów. Oczywiście, ostatni rok i pandemia koronawirusa przyhamowała trochę treningi – mówi tata Maksa.

 

Okazało się, że niedługo po przepłynięciu Narwi młody mieszkaniec Łajsk dostał się do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej (MDP) OSP w Legionowie, gdzie uczy się od strażaków tego trudnego zawodu – Po przepłynięciu blisko dwa lata temu Narwi i opisie tego wyczynu w Gazecie Powiatowej synowi udało się dostać do młodzieżowej grupy OSP w Legionowie za co jestem wdzięczny ówczesnemu prezesowi Tomaszowi Kołodzińskiemu i obecnemu prezesowi Tomaszowi Wiśniewskiemu. Syn cały czas uczęszcza na te zajęcia i wiele się dzięki nim nauczył. Od tego czasu Maks jeździ również „morsować” na plażę w Wieliszewie. – mówi Pan Arkadiusz.

 

Maks ćwiczy również biegi i skoki na stadionie w Legionowie pod okiem profesjonalistów – Pod kierunkiem Pana Sławka Jagnyziaka – instruktora sportu – Maks biega, skacze i trenuje formę na stadionie legionowskim za co serdecznie dziękujemy Panu Sławkowi. Pomimo, iż grupa biegaczy składa się z dorosłych, to przygarnęli do swojej biegającej braci naszego Maksa, który zaczyna się rozkręcać i wraca do formy sprzed pandemii – mówi Pan Arkadiusz.

Tata chłopca podkreśla, że po 2 latach treningów triathlonu w czerwcu br., kiedy Maks skończył 14 lat pobiegł do przychodni na Piaskach w Legionowie i zaszczepił się przeciwko Covid-19 – Jesteśmy dumni z żoną, że pomimo młodego wieku bardzo odpowiedzialnie podszedł do tematu szczepienia przeciwko koronawirusowi. Miał początkowo pewne obawy, ale uznał, że jest to potrzebne i się zaszczepił. Pomimo młodego wieku potrafi dążyć do postawionych przed sobą celów. Rozwija również swoją pasję sportową do triathlonu. Ćwiczy amatorsko i brnie do przodu. Ja ze względu na swoje zdrowie nie zawsze mogę dotrzymać kroku Maksowi, jest to jednak dla mnie również świetna rehabilitacja, kiedy razem z nim jeżdżę na rowerze i pływam – powiedział Pan Arkadiusz.

W końcu spełniło się wielkie marzenie chłopaka i dostał się do Młodzieżowej Grupy Ratownictwa Wodnego Legionowskiego WOPR, gdzie w weekendy pomaga ratownikom LWOPR czuwać nad bezpieczeństwem plażowiczów – Maks kartę pływacką zrobił w swoje 8 urodziny. Kiedyś do ratowniczek i ratowników wołał ciociu i wujku mając 3-5 lat, a obecnie ramię w ramię będzie z nimi na tej plaży pilnował bezpieczeństwa innych. Jesteśmy jako rodzice bardzo dumni, gdyż Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe to było jego marzenie, które się ziściło. Jako rodzice chcieliśmy złożyć podziękowania dla Pana prezesa Krzysztofa Jaworskiego oraz Pana Jacka Lewandowskiego i wszystkich z zespołu, że wzięli tak młodego człowieka jak Maks do swojego zespołu, ponieważ było to długoletnie marzenie dziecka, które trenowało od 7 roku życia, aby wstąpić w szeregi Legionowskiego WOPR – mówią z dumą Pani Ewa i Pan Arkadiusz, rodzice chłopca.

 

Teraz, jak zapewnia tata Maksa chłopak będzie chciał jak najwięcej nauczyć się od ratowników Legionowskiego WOPR – Syn ma zamiar teraz nauczyć się jak najwięcej w młodzieżowej grupie Legionowskiego WOPR, żeby w przyszłości zostać samemu ratownikiem. To go cały czas ciągnie i jest zdeterminowany. Maks pomaga jak może ratownikom Legionowskiego WOPR i podpatruje ich przy pracy. Był już nawet z ratownikami na kilku akcjach. Obecnie w wakacje udział w młodzieżowej grupie Legionowskiego WOPR pochłonął Maksa całkowicie. Wychodzi rano ok. 8, wsiada na rower i jedzie do WOPRu. Syn chce nieść pomoc i w przyszłości zostać ratownikiem lub strażakiem. Maks jest wdzięczny za wszystkie głosy, które słyszał po swoim wyczynie sprzed dwóch lat, zarówno te pozytywne jak i negatywne, ponieważ motywowały go one do dalszego działania.

 

 

 

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 43

  1. Brawo!

    • Bardzo dziękuję i pozdrawiam

      • Oby tak dalej dzieciaku!!
        Musi nas i nasze dzieci w przyszłości pilnować wykwalifikowana kadra ratownicza.
        A negatywne komentarze to pewnie od tych co alkoholu na plaży się na żłopali

  2. Brawo dla ojca, dobrze wyhodował manię syna. Jednak żyjąc samą pasją, bez znajomych, kolegów, przyjaciół, bez życia towarzyskiego zostanie totalnym dziwakiem artystą – jakich sporo na tym świecie.

    • Podejrzewam że ten chłopak ma bardzo wielu normalnych kolegów, znajomych, ma PASJĘ i dobrze poukładane w głowie, pomimo 14 lat już wie co robić w życiu.
      Nie każdy żyje wirtualnymi znajomymi i głupawymi filmikami z tik-toka
      Szacun dla Maksa

  3. 14 latek na dyskotekę hmm…
    Od razu niech idzie ćpać to na pewno będzie miał rzeszę kolegów

    • Chory jesteś? Ja chodzę na dyskoteki a nie ćpam. Skąd to chore myślenie??????? Jak się chce to można i w kościele ścieżkę wiągnąć.

      • Bo pracowałem 8 lat na miejskim monitoringu a teraz jestem na emeryturze i wspomnienia z pracy mnie dobijają jak wspominam ile ćpa młodzież

      • Niech się uczy za rok musi wybrać szkołę średnią a nie kolegów od piwa.
        Na to jeszcze ma czas, choć potem się przekona że większość ludzi (Ci z dyskoteki i kina też) większość z nich to nowobogackie nieuki co piją i żony biją

      • Wszędzie pełno tego zielska i dobrze wiecie Wszyscy że jarają na imprezach…

    • To prawda. Duża prawda, wystarczy wieczorem wyjść na miasto. Sporo się człowiek na ogląda jak zachowuje się młodzież. Brak słów

    • ,,Dobrze wyhodował pasję syna,,
      Błagam trochę logiki!
      Mógł łachę położyć i dawać mu co miesiąc 500+ no i wtedy by wyrósł super patologiczny dzieciak.
      Nadawał by się do wołomina czy pruszkowa

    • Fakt za mały na dyskoteki.
      Niech się nauką lepiej zajmie!!

  4. Wam ludziska to kurczę pieczone nie dogodzi !!
    Jak Maxa to krytykujecie
    Jak dorosły Lewandowski strzela bramki to mało sraczki ze szczęścia nie dostaniecie
    No a przecież każdy zaczynał będąc małym 10 latkiem i od marzeń
    Dziwaki jesteście a ten dzieciak przynajmniej coś robi

    • Co ty taki nerwus? Z rodziny jesteś? Wyluzuj bo jak tancerz zaczynasz pisać bzdury. Ma chłopak pasję to niech rozwija, ale jak stwierdził idz do kina itd życie nie kończy się na pasjach. Ciekawi mnie tylko to, że sam zainteresowany się nie wypowiedział w tym artykule. Rozumiem, że nie ma 18 lat, ale skoro sponsorowany artykuł leci na Powiatowej to daliby chłopakowi głos. Chyba, że ma inne zdanie niż ojciec.

      • Zauważyłam, że jak ludziom się spełniają marzenia, niestety są tylko głupie komentarze.

      • Jaworowicz sponsoruje, nie wiedziałeś tego…
        … czasem chodzi o zupełnie coś innego

      • Tam na dole masz odpowiedź od tatusia dziecka

    • Trochę, a nawet dużo jest w tym prawdy – dziś uzywki to norma.
      Co do kreski w kościele, uważam że jak tak mówisz to musisz mieć dostęp do tego typu uciech i atrakcji. No bo skąd niby w kościele ma być dostęp do kresek

  5. Brawo, oby tak dalej.

    • Dziękuję i pozdrawiam

  6. Brawooo Maks … ale dumny Tata 🙂

    • Dziękuję Ciociu i serdecznie pozdrawiam

  7. Gratulacje Maks ☺️trzymam kciuki.

    • Dziękuję i pozdrawiam

  8. ROZBAWIŁ MNIE TEN KOMENTARZ, ALE JAK BARDZO, AZ MAM MOKRE GACIE. NIBY JAK OD PASJI, MA BYC DZIWAKIEM ? HMM.. PRZECIEŻ NA OSP I WOPR, CHODZI DUŻO MŁODYCH LUDZI A WIEC NIE ZOSTANIE DZIWAKIEM TYLKO POZNA FAJNA RATOWNICZKE LUB STRAZACZKĘ I BEDA MIELI LOVE STORY. ,,Brawo dla ojca, dobrze wyhodował manię syna. Jednak żyjąc samą pasją, bez znajomych, kolegów, przyjaciół, bez życia towarzyskiego zostanie totalnym dziwakiem artystą – jakich sporo na tym świecie,,

    • Lewandowski spełnia pasję i jest normalnym facetem którego kochacie. No więc ,,ja Ne rozumieć??,, Czemu ktoś kto pływa ma być DZIWAKIEM ??

  9. Ogromne gratulacje dla Rodziców i oczywiście Maks dla Ciebie, za Twój upór, wytrwałość w dążeniu do osiągnięcia wyznaczonych celów i pracowitość.
    Trzymam kciuki za Ciebie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    • Dziękuję Ciociu ,,Aneczko Koreaneczko,, będę pływał dalej.

      • NO to spływaj

      • Powodzenia Maks.

      • Płyń z tąd Pływak na szrot w czeczenii

  10. Super Maks, tak trzymaj!!
    Życzę Ci dalszych sukcesów w rozwijaniu swoich pasji.

    • Dziękuję Ciociu i pozdrawiam Was

  11. Uwaga jeszcze nie skrytykował nikt faktu zaszczepienia się dziecka w takim młodym wieku. No jestem bardzo rozczarowana. Czyżby legionowscy krytykanci mają kowida

    • No co Ty! Wszyscy hejteży pojechali na wakacje. Bo im potem od wżeśnia plarzę zamkną i wszystkie atrakcje.

  12. PŁYWAK weź zmień kanał i sam spływaj

    • Sezon na lody w pełni

  13. Niech żyje nasza młodzież !!

  14. Brawo Max, trzymam kciuki za ciebie i pozdrawiam serdecznie.

    • Bardzo dziękuję i pozdrawiam

  15. Odpowiem – czemu ja ojciec się wypowiedziałem razem z żoną a syn nie – po pierwsze – to nas zapytano bo jesteśmy pełnoletni – po drugie – Max też był pytany ale to nie my piszemy artykuły tylko dziennikarze – po trzecie – jak byśmy pozwolili na to co chciał by robić syn to skończyło by się to sportem zawodowym, czego obydwoje z żoną nie chcemy bo to są kontuzje i wieczny sport a nie nauka – po czwarte – proponujemy z żoną każdemu aby przyjrzał się do okoła rozejrzał jak się dziś Hoduje dzieci a tu trzeba dziecko wychować a nie tylko jak widać po komentarzach tylko się wymadrzać (komentarze z artykułu z przed 2 lat mówią same za siebie)

  16. Ja się nie zgodzę, no z tymi stwierdzeniami ,,że na dyskotekach się nie ćpa i nie pije,, tak samo, ze stwierdzeniem, że trzeba ,,iść do kina i na dyskotekę, aby mieć kolegów.
    1 Koledzy to są wtedy, jak jest szelest jest gest i są wtedy koledzy.
    2 Niestety narkotyki i alkohol jest wszech obecny i nie powiecie mi że jest inaczej.
    3 Trudno jest wychować dziś dziecko w kierunku znormalizowanego życia i zainteresowań.
    Proszę zobaczyć przecież tu widać że rodzice zaszczepili sport jako wypełnienie czasu wolnego żeby dzieci i Maksymilian i Gabrysia zamiast siedzieć przy komputerze z innymi zwichniętym dziećmi spędzali czas na dworze jak my kiedyś za naszych czasów.
    To trzeba docenić bo oprócz nauki dzieci rozwijają się prawidłowo

Dodaj komentarz