Nasza Historia: Rola Nieporętu w działaniach wojennych w lutym 1831 r.

Ppłk Józef Zwoliński

Po dwóch tygodniach od wkroczenia interwencyjnego korpusu feldmarszałka Iwana Dybicza do Królestwa Polskiego, wojska rosyjskie zbliżały się do Warszawy. 22 lutego 1831 r. Rosjanie byli już w Pułtusku i stało się jasne, że przez Serock i Nieporęt kierują się do stolicy. Dowództwo polskie postanowiło przerwać ten pochód na moście na Narwi łączącym Zagroby (dziś Zegrze Płd.) z Zegrzem. Nieoczekiwanie okazało się, że starcie z Rosjanami nastąpiło nie tam, a pod Nieporętem.

 

Drewniany most na Narwi łączący Zagroby z Zegrzem ukończono ok. 1820 r. w ramach budowy Traktu Petersburskiego. Była to pierwsza stała przeprawa w tym miejscu. Most miał duże znaczenie militarne. Zapewne dlatego Polacy zdecydowali się na jego obronę w lutym 1831 r. i przystąpili do umocnienia jego przedmościa od strony Zegrza. Prace prowadzono w wielkim pośpiechu i z wieloma problemami. Wyjątkowo niskie temperatury i brak dostatecznej ilości robotników opóźniały terminową realizację prac ziemnych. Przedmoście nie posiadało artylerii, a wały zaledwie opalisadowano drewnem. Do obrony szańca wyznaczono 4. Batalion 8. Pułku Piechoty z Modlina, szwadron jazdy i pododdział saperów. Dowództwo powierzono ppłk. Józefowi Zwolińskiemu. O tym jak wielką rolę przykładano do tego szańca świadczy fakt, że osobiście inspekcjonował go gen. Józef Chłopicki, który nie był już wówczas dyktatorem powstania ale pozostał doradcą gen. Michała Radziwiłła, swojego następcy.

22 lutego 1831 r. szaniec w Zegrzu był gotowy ale zaszły nowe okoliczności. W rejonie Nieporętu pojawiły się oddziały rosyjskiej dywizji gen. Fabiana Ostena-Sackena, które zmiotły polski posterunek znajdujący się w tej wsi. Był to pierwszy niepokojący sygnał dla obrońców mostu – zaczęli się liczyć z możliwością wejścia Rosjan na ich tyły. Sytuację pogorszyło jeszcze to, że gen. Iwan Szachowski, którego siły 23 lutego przeszły przez Serock, zdecydował się na ominięcie mostu w Zegrzu. Po skutej lodem Narwi część oddziałów skierował w kierunku Ryni i stamtąd w stronę Nieporętu. W związku z tą sytuacją Zwoliński zdecydował się na podpalenie mostu w Zegrzu i wycofał się do Zagrobów a potem do Modlina. Rosjanie szybko naprawili przeprawę umożliwiając przejście pozostałym siłom Szachowskiego, które dotarły i zatrzymały się w Nieporęcie. Tam nastąpiło spotkanie z oddziałami Ostena-Sackena.

Generałowie Iwan Szachowski i Fabian Osten-Sacken, których dywizje stacjonowały w Nieporęcie (wikipedia.org)

 

 

Dowództwo polskie zdecydowało się na wysłanie pod Nieporęt dywizji jazdy płk. Antoniego Jankowskiego wspartej piechotą i artylerią. Miała ona za zdanie zorientować się w sytuacji. 24 lutego, maszerując od Słupna, Jankowski dotarł do Nieporętu. Tam, nie zdając sobie sprawy z przewagi liczebnej przeciwnika, wdał się w walkę. 3. Pułk Strzelców Konnych został zaskoczony i rozbity. Sytuację uratowała piechota stawiając ogień zaporowy i umożliwiając wycofanie się polskich oddziałów do Słupna. Zaraz po tym zdarzeniu Szachowski i Osten-Sacken ruszyli z Nieporętu w kierunku Białołęki, gdzie 25 lutego 1831 r. rozegrała się bitwa w czasie której Rosjanie zostali odrzuceni na poprzednie pozycje pod Nieporętem.

Mirosław Pakuła

Ważniejsze źródła:

A. Puzyrewski, Wojna polsko – ruska 1831 r., Warszawa 1899,
T. Śludziński, Śladami powstania listopadowego, Warszawa 1996,
W. Tokarz, Wojna polsko-rosyjska 1830-1831, Warszawa 1994

 

Patroni wydawnictwa: