Nasza Historia: Na wycieczkę do Rajszewa!

główne

Przełom XIX i XX w. przyniósł spadek zainteresowania grupowymi wycieczkami parostatkami z Warszawy do Jabłonny. Uzależnione od poziomu wody rejsy parowców przegrywały konkurencję z regularnie kursującymi pociągami Kolei Nadwiślańskiej i Kolei Jabłonowskiej. Sama Jabłonna rywalizować musiała z Bielanami i Młocinami, które jako położone bliżej Warszawy przyciągały większość wycieczek zorganizowanych ze stolicy. Niespodziewanie w 1910 r. Jabłonnie przybył nowy konkurent, którym był sąsiadujący z nią Rajszew.

Miejscowość ta już wcześniej znana była wioślarzom warszawskim, którzy w Rajszewie zatrzymywali się na wypoczynek podczas spływów. Prasa sportowa szczegółowa opisywała wycieczkę trzema łodziami sześciowiosłowymi do Zakroczymia w dniu 29 czerwca 1901 r., której uczestnicy właśnie tutaj zrobili sobie pół godziny przerwy.

Od 1910 r. do Rajszewa zaczęły przypływać parowcami zorganizowane wycieczki korporacyjne. Wypływały one z przystani warszawskich zazwyczaj o 7.30 lub o 8.00 rano. Organizatorzy wynajmowali w tym celu parowce Towarzystwa Żeglugi Parowej na Wiśle „Krater”, Towarzystwa Żeglugi Parowej Maurycy Fajans i Synowie lub firmy żeglugowej Stanisława Górnickiego. Armatorzy nieustannie walczyli między sobą o klientów i chcąc ich do siebie przyciągnąć znacząco obniżali ceny biletów. W przypadku wycieczek do Rajszewa miało to szczególne znaczenie. Celem wypraw był bowiem przylegający do Wisły odludny las. Było to miejsce urokliwe, ale nie zapewniało żadnych udogodnień. Brakowało przede wszystkim karczmy, w której posiłki były stałym punktem programu wypadów do Jabłonny. Niezbędną na pikniku żywność, sprzęt sportowy, a nawet orkiestrę z instrumentami przywożono do Rajszewa parowcami.

Warszawska prasa jako pierwszą odnotowała wycieczkę do Rajszewa zorganizowaną przez Związek Litografów, która odbyła się 17 lipca 1910 r. Członkowie stowarzyszenia zabrali wówczas ze sobą członków rodzin i zaproszonych gości.

W dwa lata później odbyły się już dwa wyjazdy. 14 lipca 1912 r. do Rajszewa statkiem Maurycego Fajansa przybyli wraz z rodzinami członkowie Związku Rzemieślników Chrześcijan, a 4 sierpnia 1912 r. statkiem „Krateru” przywieziono członków Towarzystwa Oświatowego „Jedność” Pracowników Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Kolejarze zorganizowali podczas pikniku wyścigi cyklistów, wyścigi piesze, rzucanie konfetti oraz pocztę francuską, czyli grę towarzyską w przesyłanie liścików. Zysk z tej wycieczki przeznaczono na rzecz niezamożnych uczniów.

22 czerwca 1913 r. do Rajszewa przypłynęły jednocześnie dwie konkurencyjne wycieczki Związku Rzemieślników Chrześcijan i Resursy Kupieckiej. Rzemieślnicy zorganizowali loterię fantową. Kupcy przybyli w grupie liczącej 150 osób, dla których zorganizowano całą masę atrakcji. Bawiono się „ochoczo do zmroku w pięknym lesie rajszewskim” przy dźwiękach orkiestry fabrycznej pod dyrekcją Stanisława Wolanowskiego. W programie znalazły się wyścigi piesze z nagrodami dla pań i panów, tańce, poczta francuska, konfetti z niespodziankami. Zdjęcia piknikowiczom wykonywał fotograf Jan Piszczatowski.

W lipcu 1913 r. miała miejsce wycieczka Towarzystwa Oświatowego „Jedność”. Maj i czerwiec 1914 r. to wycieczki Związku Litografów oraz pracowników zakładów garbarskich Horna. Na 2 sierpnia 1914 r. zapowiadano jeszcze wycieczkę Stowarzyszenia Robotników Chrześcijańskich, ale została ona 31 lipca odwołana w związku z ogłoszoną dzień wcześniej powszechną mobilizacją w Rosji i wybuchem I wojny światowej.

Wisła pod Rajszewem, 1921 r. Fot. Henryk Poddębski (Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Wisła pod Rajszewem, 1921 r. Fot. Henryk Poddębski (Narodowe Archiwum Cyfrowe)

W końcowym okresie wojny 25 sierpnia 1918 r. Aleksander Szyndler z Towarzystwa Krajoznawczego zorganizował wycieczkę do Chotomowa i Rajszewa. Wydaje się, że na miejsce jej uczestnicy dotarli pociągiem. Nie znany jest również środek transportu jakim zamierzali dotrzeć do Rajszewa w 1919 r. uczestnicy wycieczek litografów i kolejarzy.

Dopiero po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej udało się zorganizować wycieczkę w starym stylu. 18 czerwca 1922 r. członkowie Koła Wioślarzy Warszawskich przypłynęli do Rajszewa parostatkiem „Minister”. Wioślarze powtórzyli wycieczkę w rok później i to z dosyć dużym rozmachem. Parowiec wyruszył o 9.30 rano z Warszawy w górę rzeki do Wilanowa, a następnie zawrócił w dół rzeki przez Bielany i Młociny do Rajszewa. Podczas wycieczki przygrywała orkiestra. Zaplanowano wiele atrakcji: loterię fantowa, rzucanie konfetti i serpentyn, a dla chętnych tańce na pokładzie. Na statku dostępny był również bufet.

Kres wycieczkom parowcami przyniósł ostatecznie marzec 1924 r. Między Skierdami a Rajszewem uformował się wówczas gigantyczny zator lodowy. W jego wyniku fala powodziowa zalała miejscowości położone na prawym brzegu Wisły od Rajszewa po Siekierki. Wieś Rajszew znalazła się pod wodą, a zwały lodu zniszczyły linię brzegową czyniąc ją niedostępną dla parostatków.

Epoka wielkich wycieczek korporacyjnych parowcami do Rajszewa została bezpowrotnie zamknięta. W latach 1924-1925 Warszawskie Towarzystwo Cyklistów zorganizowało jeszcze dwie wycieczki rowerowe do tej miejscowości, ale były to już przedsięwzięcia o innym charakterze i adresowane do mniejszej grupy odbiorców.

Rafał Degiel

Ważniejsze źródła:

  1. „Goniec Poranny” 1910-1914,
  2. „Kurjer Warszawski” 1910-1914,
  3. Towarzystwo Cyklistów w Warszawie, Program sportowo-turystyczny na 1924 rok, Warszawa 1924.