Wojenne adresy Legionowa: Soldatengaststätte – lokal tylko dla Niemców (ul. Piłsudskiego 11)

historia_legionowo_2

Ujęcie byłej gospody i rynku w połowie 1945 r. od strony ul. Sienkiewicza. Legionowską drużynę harcerską prowadzi dh. Zdzisław Sokalski (ze zbiorów Z. Sokalskiego)

Gospoda żołnierska (Soldatengaststätte) przy ul. Piłsudskiego 11 (w rynku) w czasie II wojny była lokalem „Tylko dla Niemców”. Głównie korzystali z niej podoficerowie i żołnierze przebywający na przepustkach. Przed budynkiem urządzono niewielki ogródek piwny z widokiem na wybrukowany rynek. Niekiedy odbywały się tu koncerty, o czym informował napis widoczny na drzwiach wejściowych.

 

Drewniany budynek został wzniesiony dla małżeństwa Stanisławy i Wojciecha Kardasów z Warszawy w 1928 r. W latach 30. mieścił się tu kantor „Składu Drewna i Opału” kupca Lejby Lipszyca, a tuż przed wybuchem II wojny działał sklep bławatny Duli. W połowie 1940 r. w budynku utworzono lokal dla niemieckich żołnierzy. Jak wspominała Romana Drubkowska, córka Bolesława Kołakowskiego – przedwojennego posterunkowego z Legionowa, lokal miał złą opinię. Podczas jednej z burd 17 września 1942 r. hitlerowscy żołnierze z Legionu Turkiestańskiego zabili butelką polskiego policjanta granatowego. Był nim 42-letni plutonowy Antoni Królak, którego pochowano na legionowskim cmentarzu. To głośne wydarzenie znalazło oddźwięk na łamach konspiracyjnego „Biuletynu Informacyjnego” AK. W numerze 47. z 26 października 1942 r. czytamy: Utworzony przez Niemców w Legionowie pod Warszawą obóz ćwiczebny dla formowanej z jeńców bolszewickich tak zwanej legii turkestańskiej, w skład której wchodzą Tatarzy, Kirgizi, Sartowie, Baszkirzy i Turkmeni ćwiczy się całą parą! (…) Aby zaś nabrać wprawy przed wyruszeniem na front, legia turkestańska zbiera laury już w Legionowie. I tak przed kilkunastu dniami zabili „legioniści” granatowego policjanta, niejakiego Królaka oraz dwóch żandarmów niemieckich. Ostre ćwiczenia „legionistów” zakończyły się obławą żandarmerii niemieckiej, która sprawców rzekomo schwytała.

Wejście do niemieckiej gospody w 1943 r. (ze zbiorów J.E. Szczepańskiego)

Wywiad AK podejrzewał, że właściciele lokalu bracia Andrzejewscy współpracowali z agenturą gestapo w Legionowie. Gospodą zarządzał ich bliski współpracownik Ratajczyk, zwany „kulawym”. W 1943 r. kierownikiem Soldatengaststätte był Zygmunt Studziński. Piwo w gospodzie podawał Kazimierz Karkowski. Funkcję kasjerki i kelnerki w lokalu pełniła Elżbieta Musajew – rosyjska emigrantka. Jej syn Dymitr „Dżimek” uczył się w tym czasie w Gminnej Szkole Handlowej przy ul. Kopernika. Również ona znalazła się w sferze zainteresowań wywiadowczych AK. Podejrzewano ją o kontakty z gestapo. Ze względu na osobiste relacje z adiutantem komendanta garnizonu Legionowo, podjęto z nią współpracę. Doprowadziła ona do uwolnienia jednego z żołnierzy AK zatrzymanych przypadkowo na placu Kościuszki w czerwcu 1943 r. Jak wspominał E. Dietrich po wkroczeniu Armii Czerwonej do Legionowa w 1944 r. okazało się, że kobieta była odwróconym agentem pracującym w rzeczywistości dla wywiadu radzieckiego.

 

 

Sławy nie przynosił także fakt, że na piętrze gospody funkcjonował dom publiczny dla niemieckich podoficerów. Bardzo często wstępowali do niej też żandarmi udający się na miejsce egzekucji przy przejeździe kolejowym na Bukowcu. Przed zabijaniem ludności żydowskiej ujętej poza gettem raczyli się tu wódką. Szyby w gospodzie kilkakrotnie wybijali w ramach „małego sabotażu” legionowscy harcerze z Szarych Szeregów.

Po II wojnie w budynku (wówczas ul. PZPR 11) mieściły się lokale usługowe i handlowe, m.in. sklep z materiałami budowlanymi i żelaznymi Ładysława Łuczaka i Józefa Etminisa, zakład szewski, a także zakład fryzjerski Stefana Krauzego i sklep spożywczy „Po schodkach”. W ostatnich latach przed rozbiórką w 2005 r. działał tu zakład fotograficzny „Fotomix” oraz sklep z artykułami biurowymi i zabawkami.

Jacek Emil Szczepański

Ważniejsze źródła:

AAN, ŚZŻAK, zespół 2/2184/616, Archiwum ppłk. Edwarda Dietricha,
A. Łuczak, Powracający wiatr i duch, Legionowo 2012,
J. Szczepański, Legionowski rynek na wojennej fotografii 1939–1944, „Rocznik Legionowski”, t. 9, 2016,
Wywiady autora z: Edwardem Dietrichem, Romaną Kołakowską-Drubkowską, Edmundem Kuklewskim, Zdzisławem Sokalskim, Ireną Wiernicką.

Patroni wydawnictwa: