Do końca 2024 r. w Legionowie może mieszkać aż 400 dzików! – prognozuje Powiatowy Lekarz Weterynarii. – W końcu może dojść do tragedii – dodaje

Rodzina dzików w lesie.

Dziki (fot. stock.adobe.com)

Z szacunków Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim wynika, że obecnie w Legionowie mieszka 100 dzików. – Jeśli władze miasta nie rozwiążą tego problemu, do końca 2024 r. będzie ich tu mieszkać nawet 400 – prognozuje Maciej Wierzchoń, który ukarał ostatnio legionowski samorząd grzywną w kwocie 6 tys. zł za niewykonanie połączonego z uśmierceniem odłowu 30 sztuk tych zwierząt. Kara nie jest prawomocna, ponieważ władze Legionowa odwołały się od niej do organu wyższej instancji.

Odłów i eutanazja 30 dzików do 31 grudnia 2023 r.

Przybliżmy. 21 sierpnia 2023 r. Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim wydał rozporządzenie, w którym nakazał władzom Legionowa odłów 30 dzików z terenu naszego miasta. Co ważne, odłów ten miał zostać połączony z uśmiercaniem tych zwierząt. Każdemu złapanemu do odłowni dzikowi, weterynarze mieli podawać środki farmakologiczne przeznaczone do eutanazji zwierząt. Następnie mieli pobierać od niego próbki, w celu sprawdzenia czy zwierzę nie było zarażone wirusem Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). Zgodnie z poleceniem Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim, akcja odławiania i zabijania dzików w Legionowie miała potrwać do końca grudnia 2023 r. Władze Legionowa nie wykonały tej decyzji. Jedyny przetarg na realizację tej usługi, który ogłoszono jesienią 2023 r., został w rezultacie unieważniony, ponieważ żadna firma nie zgłosiła chęci do sanitarnego odłowienia dzików z terenu Legionowa. Na odłów sanitarny dzików wraz z ich uśmierceniem w zeszłorocznym legionowskim budżecie zabezpieczono 30 tys. zł.

Grzywna za niewykonanie polecenia

Z uwagi na to, że władze Legionowa nie wykonały powyższego polecenia, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim ukarał je grzywną w wysokości 6 tys. zł. Lokalni władze nie zapłaciły tej kary i odwołali się od tej decyzji do Mazowieckiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Warszawie. Organ ten jeszcze obecnie rozpatruje to odwołanie.

Tylko jedno podejrzenie wirusa ASF u dzika. Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim ma związane ręce

Obecność stad dzików w Legionowie jest poważnym zagrożeniem, którego rządzący już od wielu miesięcy nie potrafią skutecznie wyeliminować. Problem tkwił i wciąż tkwi w tym, że z uwagi na panującą na m. in. Mazowszu epidemię wirusa ASF wśród tych zwierząt, nie można ich jedynie odławiać i wywozić do lasów rosnących w innych regionach Polski, tylko po ich schwytaniu, trzeba je uśmiercać. Z wyjaśnień Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim wynika, że od początku 2024 r. w naszym regionie tylko u jednego odstrzelonego starego dzika, badania ujawniły obecność przeciwciał przeciwko temu wirusowi.W tej chwili nie mam podstaw prawnych do wydawania kolejnych rozporządzeń nakazujących władzom Legionowa eliminację populacji dzików w ramach walki z wirusem ASF wśród tych zwierząt – mówi Maciej Wierzchoń, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim. – Jeśli kolejne badania u kolejnych padłych lub odstrzelonych dzików potwierdzą, że zwierzęta te były zarażone wirusem ASF, to wówczas będę wydał więcej podobnych decyzji – zapowiada następnie.

 

Do końca 2024 r. w Legionowie może mieszkać aż 400 dzików!

Populacja dzików mieszkająca aktualnie w Legionowie jest szacowana przez Macieja Wierzchonia, Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim na około 100 sztuk. – Jeśli władze miasta nie rozwiążą tego problemu, do końca 2024 r. będzie ich tu mieszkać nawet 400 – prognozuje wspomniany urzędnik. Dodaje też, że tak duża liczba dzików na ulicach miasta tylko przybliża jego mieszkańców do tragedii na skalę tej, do której doszło w grudniu 2023 r. w Gdyni, gdzie dzik zaatakował 55-latkę, która tego spotkania nieomal nie przypłaciła życiem i musiała zostać poddana operacji ratującej nie tylko jej zdrowie, ale przede wszystkim jej życie.

Jedna locha rodząc dwa razy w roku może wydać na świat nawet i 20 warchlaków

Okres huczki u dzików zazwyczaj przypada na połowę listopada, wtedy to dziki zbierają się w potężne watahy, aby odbyć gody. Na czas huczki do watah dochodzą samotniczo dotąd żyjące odyńce, aby pokonać rywali i zdobyć pierwszeństwo do pokrycia loch. Termin huczki został jednak tak bardzo zachwiany, że zdarza się ona nawet wczesną wiosną, a i bywały przypadki że huczka odbywała się w okresie letnim. Zachwianie to spowodowane jest często zbyt szybkim przystępowaniem do godów osobników młodych. Ciekawostką jest, że w akcie kopulacji orgazm u samców trwa nawet do 20 minut. Ciąża u loch trwa około 110 dni. Zakładając, że huczka odbyła się planowo, warchlaki na świat przychodzą w marcu lub kwietniu. W zależności od wieku oraz kondycji, locha wydaje na świat od 1 do 10 młodych. Do wyproszenia dochodzi w przygotowanym przez lochę barłogu, z którego warchlaki nie wychodzą przez pierwsze dni życia. Młode karmione są mlekiem matki przez około 100 dni, następnie mleko zastępowane jest pokarmem pobieranym przez dorosłe dziki – dowiadujemy się z oficjalnej strony internetowej koła łowieckiego Kawka z Suwałk.

To samorząd jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo legionowian – twierdzą służby weterynaryjne

Państwowe służby weterynaryjne, w tym Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze powołując się na raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) twierdzą, że zadaniem własnym miasta Legionowa jest podejmowanie działań w celu przywrócenia porządku i zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom m. in. poprzez chwytanie dzikich zwierząt i ich relokację, bądź zabicie. Za NIK, uznają również, że kolejnym zadaniem własnym miasta Legionowa jest wykonywanie czynności porządkowych związanych z utrzymaniem czystości na jego terenie.

W ostatnim czasie Gazeta Powiatowa – żartobliwie nazwana przez internautów Przeglądem Myśliwskim – wielokrotnie informowała o nierozwiązanym od wielu miesięcy problemie nadmiernej populacji dzików mieszkających w Legionowie. Można o tym przeczytać m. in. w tej i w tej wiadomości.