W najbliższy piątek (12 marca) na wniosek legionowskiej opozycji odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta w sprawie sprzedaży nieruchomości przez prezydenta Smogorzewskiego, do jakiej doszło 15 lat temu. Sprawę badała ostatnio Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga i ją umorzyła. Radni nie mają kompetencji do badania spraw karnych, zatem prawdopodobnie jedynym celem tego spotkania będzie nagłośnienie szczegółów umorzonego już postępowania.
Przybliżmy. W grudniu 2020r. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga (POWP) umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez urzędników pracujących w legionowskim urzędzie w 2005r. Zakończone postępowanie dotyczyło też działania na szkodę interesu publicznego, poprzez podejrzenie uzyskania korzyści majątkowych, tak przez prezydenta Romana Smogorzewskiego, jak i przez nabywcę jego działki. O chronologii i szczegółach tej transakcji informowaliśmy w tej wiadomości.
Radni zdyscyplinowali prezydenta
Zamknięcie tej sprawy nie zakończyło się dla prezydenta Romana Smogorzewskiego żadnymi zarzutami karnymi. Jednak z uwagi na powagę uchybień, śledczy powiadomili o nich organ kontrolny, jakim dla prezydenta Legionowa jest Rada Miasta. Legionowski samorząd zdyscyplinował głowę miasta i jego współpracowników do przestrzegania przepisów i procedur w tutejszym urzędzie. Stwierdził też, że wytknięte przez śledczych uchybienia dotyczą urzędników, którzy już w urzędzie nie pracują, a sam urząd od 2005r. uległ reorganizacji. Radni opozycyjni domagali się wtedy szerszej dyskusji w tym temacie, ale większość w Radzie Miasta odrzuciła te wnioski.
Opozycja zwołuje nadzwyczajną sesję
8 marca radny Andrzej Kalinowski z Prawa i Sprawiedliwości (PiS) złożył wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej w sprawie badanej przez POWP. – W dniu dzisiejszym złożyłem w imieniu radnych miasta Legionowo wniosek do przewodniczącego Rady Miasta Legionowo o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta – na sesji 23 lutego 2021r. prezydent nie udzielił nam odpowiedzi na wiele pytań związanych z pismem prokuratury. Radni Platformy Obywatelskiej (PO) i Porozumienia Samorządowego (PS) nie byli zainteresowani nieprawidłowościami, jakie prokuratura zawarła w tym piśmie. My jednak, by być w zgodzie z mieszkańcami Legionowa, chcemy usłyszeć odpowiedź. Dlatego też ten wniosek – jak widać potrafimy działać ponad podziałami dla wspólnego dobra, jakim jest Legionowo – napisał radny Andrzej Kalinowski, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Legionowo. Wniosek poparli pozostali radni PiS, a także radni ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS).
W efekcie w najbliższy piątek, 12 marca o godzinie 10. odbędzie się sesja nadzwyczajna. W porządku obrad posiedzenia znajdą się m. in. stanowisko prezydenta Romana Smogorzewskiego wobec niedawnego pisma prokuratury wraz z informacją o kontrolach przeprowadzonych w urzędzie w kontekście ujawnionych przez śledczych nieprawidłowości. Spotkanie będzie można obejrzeć w internecie.
To polityczny spektakl! – ocenia prezydent Smogorzewski
Do zwołania nadzwyczajnej sesji w przedmiotowej sprawie odniósł się prezydent Roman Smogorzewski. Jego oświadczenie opublikowano na stronie internetowej Urzędu Miasta w Legionowie.
Trzeba postawić pytanie dlaczego radni wnioskodawcy: Małgorzata Grabowska-Kozera, Mirosław Grabowski, Artur Pawłowski, Bogdan Kiełbasiński, Zdzisław Koryś, Andrzej Kalinowski, Katarzyna Skierkowska-Pacocha, chcą obciążyć budżet gminy w czasie pandemii kosztami zwołania nadzwyczajnej sesji (blisko 25 tysięcy złotych samych wynagrodzeń)? Czy na pewno kierują się dobrem miasta, a może chęcią zwiększenia swoich dochodów? – dziwi się prezydent Roman Smogorzewski.
– Wszystkie punkty zgłoszone we wniosku o sesje nadzwyczajną kwalifikują się do prac w trybie sesji zwyczajnej. Co więcej, należy podkreślić, że kwestia pisma przekazanego przez prokuraturę została już podjęta na ostatniej sesji (24.02). Wówczas odbyła się dyskusja, a Rada Miasta w głosowaniu jawnym odrzuciła wniosek o sesję nadzwyczajną. Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie, aby rada zajęła się kwestią umorzenia sprawy przez prokuraturę na swojej kolejnej sesji, która odbędzie się już za półtora tygodnia – wyjaśnia następnie.
Trudno nie odnieść zatem wrażenia, że w tym przypadku chodzi raczej o promocję wnioskodawców i stworzenie politycznego spektaklu – puentuje.
