Monografia Nadleśnictwa Jabłonna (cz. 15). Plan urządzenia lasu 1967

młodnik-las-naBukowcu

Młodnik w lesie na Bukowcu (fot. arch. GP/kg)

Mimo że plan urządzenia z lat 50. miał obowiązywać do 1965 r., to w roku 1961, po włączeniu w zarząd nadleśnictwa dodatkowych 1542,94 ha, doszło do zatwierdzenia kolejnego, uzupełniającego planu. Ponadto wprowadzony został aneks na 40 ha. Wówczas łączna powierzchnia nadleśnictwa wynosiła 8884,30 ha.

 

Oprócz tego w okresie 1956-1967 nastąpiły inne zmiany w stanie posiadania, polegające m.in. na przekazaniu części terenu nadleśnictwom Tłuszcz (86 ha) i Drewnica (320 ha, ur. Ciemne i Aleksandrów) oraz innym podmiotom: miastu Warszawa (122 ha), Mazowieckim Zakładom Wapienno-Piaskowym w Legionowie (30 ha), Polskiej Akademii Nauk (18,25 ha, część ur. Willa Góra).

Istotny moment, który wpłynął na rozwój okolicy, to powstanie Jeziora Zegrzyńskiego w 1963 r. Grunty Lasów Państwowych nie zostały zalane wodą, ale powstanie akwenu w okolicy Warszawy wywołało zainteresowanie stołecznych instytucji i przedsiębiorstw terenami rekreacyjnymi. Takie przeznaczenie zyskało ok. 70 ha gruntów odłączonych od Nadleśnictwa Jabłonna-Nieporęt.

Ogółem nadleśnictwo straciło 654,58 ha, ale jednocześnie przyjęło na stan 242,76 ha. To m.in. uroczyska Wieliszew, Kępa Kikolska i teren przy osadzie nadleśnictwa, łącznie 242,76ha. Tym samym obszar nadleśnictwa w momencie rozpoczęcia przygotowań do opracowania planu urządzenia lasu obejmował 8472,25 ha.

Już w trakcie urządzania zapadły decyzje, by do Nadleśnictwa Drewnica przekazać uroczysko Czarna Struga (1195,82 ha) oraz pod zarząd innych resortów oddać kolejne 157,60 ha. W efekcie nadleśnictwu pozostało 7118,83 ha, w tym powierzchnia leśna 6589,25 ha. Niewielką część, ok. 120 ha, stanowiły grunty sporne i o nieuregulowanych stanie posiadania.

Nadleśnictwo składało się z siedmiu leśnictw:

Kempiste – pow. 993,74 ha,

Białobrzegi – pow. 698,08 ha,

Kąty Węgierskie – pow. 1147,62 ha,

Poniatów – 1230,82 ha,

Bukowiec – 1127,47 ha,

Bagno – 1221,08 ha,

Nowy Dwór – 700,02 ha.

Nadleśnictwo posiadało ok. 9 ha plantacji topolowych, w siedmiu lokalizacjach, założonych na przestrzeni lat 1952-63. Istniało też kilka plantacji choinkowych, a nowy plan urządzenia zakładał powstanie kolejnych na powierzchni 4,13 ha, pod liniami energetycznymi.

Etat pozyskania wyliczony został na poziomie 5800 m3 brutto. Drewno pozyskane w Nadleśnictwie Jabłonna-Nieporęt trafiało wówczas przede wszystkim na składnicę przy stacji kolejowej w Wieliszewie oraz w mniejszych ilościach, wyłącznie gatunki liściaste, do spółdzielczego tartaku w Zegrzu (tylko liściaste). Na potrzeby lokalne przeznaczane było ok. 500-700 m3 drewna użytkowego.

Przed rokiem 1967 w nadleśnictwie nie pozyskano w ogóle sortymentów cennych. Drewno było raczej niższej jakości i mniejszych rozmiarów. W Jabłonnie niemal nie pozyskiwano użytków ubocznych, poza kilkunastoma metrami sześciennymi karpiny rocznie. Zwraca uwagę, że w ogóle nie żywicowano sosen, co w innych nadleśnictwach było jednym z priorytetowych zadań gospodarczych w tamtym okresie. W dokumentach odnajdujemy wyjaśnienie, że to z powodu słabej jakości drzewostanów. Z pewnością zaważyły także trudności z angażowaniem robotników, których do tej specjalistycznej pracy nie można było rekrutować doraźnie (1).

Kiedy wchodził w życie nowy operat urządzenia lasu, nadleśnictwem kierował Michał Filipowicz. W latach 60. Nadleśnictwem kierowało jednak kilku nadleśniczych. Dysponujemy pełną listą nazwisk kadry (bez robotników) z 1960 r. Na stanowisku nadleśniczego pozostawał wówczas Tadeusz Moch. Adiunktem był Zdzisław Niemczycki, kierownikiem biura Eugeniusz Pendzel (od 1 kwietnia 1959 r.), księgową Krystyna Wielgosz, leśniczym administracyjnym Maria Łucyk, kasjerem Stefania Kapuścińska

Leśniczowie: Tomasz Kołakowski, Janusz Leleno, Emil Teysler, Mieczysław Lasocki, Sylweriusz Gałecki, Stefan Cieślak, Lech Bełcikowski, praktykant techniczno-leśny Stanisław Głowacki, podleśniczy Jan Biczyk

Gajowi Dominik Hurynowicz, Szymon Korbut, Henryk Filipowicz, Jan Rembelski, Józef Kędziorek, Julian Wardak, Marcin Kozikowski, Ludwik Lis, Andrzej Burza, Stanisław Kostyra, Piotr Filipowicz, Stanisław Śmietański, Władysław Zwierzchowski, Aleksander Kózka, Piotr Sosiński, Jakub Markiewicz, Ignacy Zdunek, Marian Szaflik, Tadeusz Kozibąk (2).

Do zmiany doszło 1 października 1961 r., kiedy stanowisko nadleśniczego objął Eustachiusz Kołakowski. Kierował nadleśnictwem przez dwa lata, do końca października 1963 r., kiedy zastąpił go Tedeusz Plechta (3). Plechta pozostawał na stanowisku kilka miesięcy, najprawdopodobniej do końca marca 1964 r. Wówczas kierownictwo nadleśnictwem objął Konrad Kuszewski (4), również nie na długo. Kuszewski został w nadleśnictwie, ale na innym stanowisku. 1 października 1964 r. nadleśniczym został Michał Filipek (5). Pozostawał na tym stanowisku do 1972 r., tj. utworzenia Warszawskiego Zespołu Leśnego i likwidacji nadleśnictwa.

Warto przytoczyć informacje nt, wykształcenia kadry w latach 60., które było dosyć zróżnicowane. Kadra biurowa i leśniczowie legitymowali się wykształceniem średnim lub niektórzy wyższym. Za to wśród gajowych do rzadkości należało nawet wykształcenie podstawowe. W 1965 r. na 19 gajowych szkołę podstawową ukończyło jedynie czterech ludzi (6).

W 1967 r. nadleśnictwo zatrudniało 34 osoby. Wśród nich byli nadleśniczy, pięcioro pracowników biura, 8 leśniczych, 18 gajowych, woźny i kierowca. Tak jak i w poprzednich latach, trudność stanowiło zaangażowanie odpowiedniej liczby robotników. Jeszcze w połowie roku było ich siedmiu, ale dwaj zwolnili się przed końcem roku. Dodać trzeba, że trójka spośród pozostałych była zatrudniona w wyłuszczarni, toteż do wykonania prac w lesie rzeczywiście bardzo brakowało ludzi. Ze względu na bliskość Warszawy jak też wiele istniejących zakładów na terenie powiatu Nowy Dwór Maz. Zwerbowanie robotników nastręcza wiele trudności i dlatego stan robotników stałych nie ulega zmianie – odnotował inspektor kontrolujący nadleśnictwo (7).

W latach 60. w zakładach pracy utrzymywał się nadal klimat współzawodnictwa pracy i okolicznościowych zobowiązań. W 1965 r. pracownicy nadleśnictwa zobowiązali się uczcić 20-lecie PRL, IV Zjazd PZPR i 70 rocznicy powstania związku zawodowego całym szeregiem zobowiązań: zwiększenia produkcji szkółkarskiej, udatności upraw, zadrzewienia dróg, podniesienia bezpieczeństwa ppoż, uzupełnienia kwalifikacji zawodowych, zmniejszenia roszczeń spornych, upłynnienia remanentów i innych. Gdy podsumowywano realizację zobowiązań, nie udało się jedynie zmieneralizować pasów ppoż. i zadrzewić dróg.

W modzie była także akcyjność, a leśnicy włączali się w różne ogólnopolskie akcje. Również w 1965 r., w ramach obchodów tygodnia lasu, przy Gromadzkich Radach Narodowych powołane zostały komitety dla propagowania zalesień i zadrzewień. Załoga nadleśnictwa podjęła zobowiązania produkcyjne – wykonanie w ramach planu, ale bez kosztów pielęgnacji, 2 ha młodników i posadzenie 150 drzew oraz 200 krzewów (8).

Tematyka polityczna bywała obecna również podczas posiedzeń tzw. rady zakładowej. Był to organ związku zawodowego, wybierany w tajnym głosowaniu spośród ogółu członków danego związku (w nadleśnictwie Związek Zawodowy Pracowników Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego). Jego podstawowe zadania to reprezentowanie interesów pracowniczych wobec kierownictwa, negocjowanie sporów i rozbieżności, pilnowanie zgodności polityki zatrudnienia nadleśnictwa z prawem i kodeksem pracy, nadzór nad zgodnością warunków pracy z przepisami BHP, działalność w dziedzinie spraw socjalnych, pomocy materialnej członkom itp. W 1967 r. jedno z zebrań rady rozpoczął temat wojny w Wietnamie. W wystąpieniu prowadzącego znalazło się wówczas takie zdanie: Swoją codzienną wytrwałą pracą i czynami społecznymi zademonstrujemy solidarność z narodem Wietnamu. Bieżmy wzór z wytrwałości narodu wietnamskiego w swojej pracy.

Warto przytoczyć, czym jeszcze zajmowała się rada. W 1967 r. były to m.in. obchody Dnia Kobiet. Czterem paniom zatrudnionym w nadleśnictwie kupione zostały upominki o wartości 200 zł. Rada organizowała wypoczynek dla pracowników i rodzin (w tym czasie w Zabużu, ośrodku Lasów Państwowych na terenie obecnego Nadleśnictwa Sarnaki). W 1967 r. na terenie leśnictwa Bagno przy pozyskaniu pracowało wojsko. Żołnierze mieli do dyspozycji 6-7 pilarek, co oznaczało duży rozmiar prac również dla leśniczego. Rada Zakładowa podjęła uchwałę, by do leśnictwa kierować pomoc kolegów z innych leśnictw. W tym celu na posiedzeniu rady został ustalony grafik dyżurów dla leśniczych. Rada zajmowała się także opiniowaniem i podziałem nagród, zasiłków.

W tym miejscu dodajmy, że oprócz rady, w nadleśnictwie funkcjonowała kasa zapomogowo-pożyczkowa, utrzymywana ze składek pracowniczych. Była to wspólna kasa dla nadleśnictw Jabłonna (40 członków) i Pomiechówek (38 członków). Kasa głównie udzielała pożyczek i zaliczek krótkoterminowych (91,7 tys. zł w 1966 r.) oraz w niewielkim stopniu zapomóg (1380 zł). W 1965 r. przewodniczącym kasy był Konrad Kuszewski, a po jego awansie na nadleśniczego Nadleśnictwa Żuromin – Halina Heuke (9).

Sposobem na braki kadrowe mogła się okazać mechanizacja części prac i zakup przez nadleśnictwo mechanicznych środków transportu, samochodów i ciągników. Te pojawiły się w pierwszej połowie lat 60. Były to samochód marki Warszawa, który do Jabłonny trafił na początku 1962 r., oraz auto typu pickup, sprowadzone w końcu 1962 r. W 1964 r. pracę w nadleśnictwie rozpoczął ciągnik Ursus C-328 wyposażony w przyczepę.

W tym samym czasie pojawiły się maszyny: cztery glebogryzarki z silnikiem spalinowym, jedna marki Hacko i trzy Mrówki produkcji polskiej, oraz pierwsza pilarka. Ale i w tym przypadku problemy kadrowe nie dały o sobie zapomnieć. W tamtym okresie umiejętność obsługi takich urządzeń i posiadanie prawa jazdy należało do rzadkości. Z tego powodu jedna z glebogryzarek pozostawała nie używana, stojąc w magazynie nadleśnictwa. Podobnie było z ciągnikiem. W 1967 r. traktor miał trzech, często zmieniających się kierowców i większą część roku przestał nieużywany. Liczba dni, kiedy nie pracował wyniosła aż 197 (10).

 

 

 

W końcu 1968 r. pilarki były już trzy, choć nadal bez odpowiedniej obsady – jedną obsługiwał przeszkolony gajowy, a jedna od dłuższego czasu pozostawała zepsuta.

W 1970 r. w nadleśnictwie pracował ciągnik Ursus C 4011 oraz dwa samochody – terenowy nieznanej marki oraz auto Lublin. Szkopuł w tym, że wszystkie pojazdy obsługiwał jeden kierowca, a więc w efekcie nie były one odpowiednio intensywnie eksploatowane (11).

Lata 60. to czas, kiedy nadleśnictwo było bardzo istotnie zaangażowane w nadzór nad lasami niepaństwowymi. Było to dla nadleśnictw zadanie obligatoryjne. W zasięgu Nadleśnictwa Jabłonna-Nieporęt znajdowało się ok. 1900 ha lasów niepaństwowych. Ich problemem było (i pozostaje nadal) ogromne rozdrobnienie. Na ten niemały obszar w tamtym czasie składały się działki należące do 1848 właścicieli. Powstawały pierwsze uproszczone plany urządzenia, które do 1967 r. posiadało niespełna 1/3 lasów niepaństwowych.

Dla lasów prywatnych planowano zadania gospodarcze i rozliczano nadleśnictwo z ich realizacji. I tak w 1965 r. ten plan opiewał na zalesie nie 55 ha gruntów oraz poprawki na 25 ha. Od części zalesień (14 ha) należało pobrać opłatę od właścicieli. Pozostałe grunty zalesiano nieodpłatnie. Nadleśnictwo organizowało również przygotowanie gleby.

Tak znaczny rozmiar zalesień na gruntach prywatnych wymagał odpowiednio większej powierzchni szkółek. W 1965 r. na terenie nadleśnictwa istniało 10 szkółek leśnych w siedmiu leśnictwach (dwie w leśnictwie Bagno i trzy w leśnictwie Bukowiec). Zajmowały łącznie 2,29 ha, a poszczególne z nich miały powierzchnię od 12 do 39 arów (12).

Co warte podkreślenia, ówczesny plan urządzenia zawierał także elementy planowania zadrzewień. Drzewa wysadzane przy drogach, obiektach użyteczności publicznej, w parkach pochodziły ze szkółek zadrzewieniowych nadleśnictw. Nie inaczej było w Jabłonnie, gdzie plan urządzenia na dekadę 1967-77 zawierał m.in. wskazania do wykonania 3070 mb zadrzewień przy drogach (13).

Dwie duże szkółki zadrzewieniową, o powierzchni 4 i 1,5 ha, znajdowały się w leśnictwach Bukowiec i Bagno. Uprawiano w nich wielolatki topoli, jarzębów, lipy, orzecha włoskiego, wiązu. Drzewa wykorzystywano, realizując również kompleksowe plany zadrzewień dla osad leśnych, a nawet całych wsi.

Nasion gatunków iglastych dostarczała szkółkom wyłuszczarnia. W latach 60. obsługiwała ona szereg okolicznych nadleśnictw. Przykładowo w sezonie 1964/65 (od 1 grudnia 1964 r.) 19 nadleśnictw miało dostarczyć do wyłuszczenia aż 127 ton szyszek sosnowych (oraz tylko 140 kg świerkowych). Nasion sosny wyłuszczarnia uzyskała przeszło 1,56 tony.

W 20 lat po II wojnie światowej doszło do odbudowania stanu mocno przetrzebionej zwierzyny. Jej stan przedstawiał się następująco: sarny 250 osobników, dziki 47 osobn., lisy 145 osobn., zające 390 osobn., kuropatwy 233 osobn. Ponadto lista obejmowała borsuki, kuny i bażanty.

Nadleśnictwo zagospodarowywało ok. 3 ha poletek łowieckich. Warto przytoczyć informację o odnotowanej liczbie szkód łowieckich, w tamtym czasie wypłacanych przez nadleśnictwo. W 1964 r. sporządzono 13, a w 1965 r. 18 protokołów na odpowiednio na kwotę 6 i 14 tys. zł (14). Ale już w trzy lata później ta liczba radykalnie wzrosła. W 1967 r., gdy do zadań nadleśnictwa należało także rozliczanie szkód łowieckich na obszarze Kampinoskiego Parku Narodowego, zaplanowano środki na sporządzenie prawie 600 protokołów szkód, z tego w obrębie nadleśnictwa ponad 200.

Szkody rosły głównie z tytułu żerowania dzików. O ile w 1967 r. odnotowano 109 szkód, to w 1968 r. – 217, a w 1969 r. – 251. Wartość szkód wzrosła ze 121,4 tys. zł, w 1969 r. – 201 tys. zł.

Protokoły kontroli nadleśnictwa pozwalają przedstawić także kilka uwag nt. problemu kradzieży drewna. W pierwszej połowie lat 60. średnio w ciągu roku ujawniano 50 takich przypadków. Były to niemal wyłącznie kradzieże z pnia – sprawcy ścinali drzewa, nie zabierali drewna ze stosów i mygieł (15).

 

 

1. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 62. Operat urządzenia lasu Nadleśnictwa Jabłonna-Nieporęt na okres od 1967/68 do 1976/77.

2. Archiwum Nadleśnictwa Jabłonna, teczka 303. Lista płac Nadleśnictwa Jabłonna-Nieporęt.

3. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 136

4. Archiwum Nadleśnictwa Jabłonna, akta luźne.

5. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 134, s. 1. Kierownikiem biura i p.o. głównego księgowego pozostawał nadal Eugeniusz Pendzel.

6. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 134, s. 8.

7. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 88, sprawozdanie opisowe za rok gospodarczy 1966/67.

8. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 134.

9. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 9, protokoły rady zakładowej.

10. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 134.

11. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 137

12. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 134, s. 3.

13. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 62. Operat urządzenia lasu Nadleśnictwa Jabłonna-Nieporęt na okres od 1967/68 do 1976/77.

14. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 134.

15. APW, Nadleśnictwo Jabłonna sygn. 137.