Nasza Historia: Estończycy z wizytą w Jabłonnie, w styczniu 1933 roku

Art.Jabłonna.maj3

Przyjęcie dla gości estońskich w pałacu hrabiego Maurycego Stanisława Potockiego (5 z prawej) w Jabłonnie. Wśród zgromadzonych widoczni m.in.: Maria Potocka, komendant główny estońskiej Ligi Obrony gen. Johannes Roska (w środku), za nim (w okularach) płk Friedrich Pinka, obok hrabiny z lewej komendant Strzelca ppłk Władysław Rusin, po prawej od niej starosta Tadeusz Wardejn-Zagórski, drugi z prawej ppłk Jaan Maide, trzeci z prawej to prawdopodobnie por. Adolf Treufels (ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

Na początku stycznia 1933 r. oficjalnie ogłoszono, że na zaproszenie Związku Strzeleckiego przygotowywana jest wizyta w Polce gen. Johannessa Roski komendanta estońskiej Ligi Obrony „Kaitseliit” (ochotniczej formacji zbrojnej obrony terytorialnej). Jednym z punktów wizyty były odwiedziny Jabłonny.

 

Delegacja zjawiła się w Warszawie 21 stycznia 1933 r. o godzinie 6.30 rano. W dziesięciodniowej wizycie generałowi towarzyszyli wyżsi oficerowie Ligii ppłk Jaan Maide, płk Frierdrich Pinka i por. Adolf Treufels (Aadu Truuvere). Estończycy wysiedli z pociągu na Dworcu Głównym, gdzie czekała na nich kompania honorowa Związku Strzeleckiego z pocztem sztandarowym i orkiestrą. Gości osobiście witał komendant Związku ppłk Władysław Rusin. Jeszcze tego samego dnia Estończycy złożyli cały szereg wizyt w instytucjach podległych Strzelcowi.

Nazajutrz o godzinie 8.00 rano delegaci wzięli udział w przeglądzie batalionu Związku Strzeleckiego na Cytadeli. Następnie złożyli kwiaty na grobie Nieznanego Żołnierza, gdyż wizyta zbiegła się w czasie z obchodami 70. rocznicy wybuchu powstania styczniowego.

 

 

 

 

Następnie Estończycy udali się do Modlina. Po drodze zatrzymali się w Henrykowie i w Jabłonnie. W Henrykowie pluton honorowy złożył gen. Rosce uroczysty raport. Z kolei w Jabłonnie na ulicy Modlińskiej (przed bramą pałacową) przywitała gości kompania honorowa i szpaler strzelców. U zbiegu ulic Modlińskiej i Zegrzyńskiej ustawiono drewnianą bramę triumfalną przyozdobioną zielonymi gałązkami iglaków i zwieńczoną flagami polską i estońską. Generał Roska wysiadł z samochodu i salutując przeszedł wraz płk. Rusinem przed rondem strzelców stojących przed budynkiem jabłonowskiej oberży (dzisiejszy Urząd Gminy Jabłonna). Po drugiej stronie ulicy pod bramą pałacową zebrali się oficjalni goście, którzy obserwowali oddawanie honorów. Za nimi zaś zgromadzili się licznie mieszkańcy Jabłonny, dzieci, młodzież i dorośli. Chcąc mieć lepszą widoczność wspinali się oni na pałacowy parkan, a co sprytniejsi podpierali się o malborskie kolumny przy bramie.

Była to pierwsza część wizyty, po której zakończeniu Estończycy udali się do Modlina. Wizyta tutaj nie miała charakteru przypadkowego. Była swoistym ukłonem w stronę gen. Roski. Dwadzieścia lat wcześniej Johannes Roska będąc świeżo upieczonym absolwentem szkoły wojskowej w Petersburgu służył w 1913 r. w twierdzy modlińskiej jako podporucznik artylerii.

Gen. Johannes Roska przechodzi przed rontem oddziałów strzeleckich. Obok komendant Strzelca ppłk Władysław Rusin. Jabłonna, 22 stycznia 1933 r. (ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

 

W Modlinie gen. Roska odwiedził komendanta garnizonu gen. bryg. Antoniego Szyllinga, a następnie zwiedził koszary i Centrum Wyszkolenia Saperskiego, gdzie zaprezentowano mu zaplecze techniczne i laboratoryjne oraz wziął udział w ćwiczeniach tankietek. Następnie w kasynie garnizonowym delegacja podjęta została śniadaniem, na którym obecne były słuchaczki Przysposobienia Wojskowego Kobiet. Po posiłku wykonano wspólną fotografię i delegacja powróciła do Jabłonny na drugą część wizyty w tej miejscowości.

W Jabłonnie na gen. Roskę i jego świtę oczekiwały miejscowe władze Związku Strzeleckiego wraz z właścicielem Jabłonny Maurycym Potockim i jego żoną Marią. Potoccy zaprosili Estończyków do zwiedzenia pałacu oraz podjęli ich obiadem. Przed posiłkiem hrabia serdecznie powitał gości i oddał głos staroście powiatu warszawskiego Tadeuszowi Wardejn-Zagórskiemu. Ten wygłosił długie i podniosłe przemówienie na temat ideowych więzi między Estonią i Polską. Po obiedzie Potocki ponownie zabrał głos, tym razem jako miejscowy komendant Związku Strzeleckiego. Hrabia złożył podziękowania za zaszczyt jakim była ta wizyta dla oddziału Związku z Jabłonny. Na koniec płk. Rusin wręczył gen. Rosce dyplom honorowy Związku oraz wręczył gościom w prezencie karabinki polskiej produkcji.

W godzinach popołudniowych Estończycy opuścili Jabłonnę i udali się do Belwederu na spotkanie z Marszałkiem Józefem Piłsudskim. W kolejnych dniach wizyty odwiedzili jeszcze Poznań, Katowice, Kraków i Zakopane.

Gen. Roska zmienił w 1935 r. nazwisko na Orasmaa. Po wkroczeniu sowietów do Estonii został aresztowany w 1940 r. Zmarł w łagrze w Wiatce 24 maja 1943 r. Podobny los spotkał pozostałych uczestników wizyty płk. Frierdrich Pinka zamordowano w Kirowie w 1942 r., por. Adolfa Treufelsa zamordowano w łagrze Suswa na Uralu w 1943 r., a płk Jaan Maide zamordowany został w więzieniu Butyrki w Moskwie w 1945 r.

Rafał Degiel

Ważniejsze źródła:

Narodowe Archiwum Cyfrowe, Zespół Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji.
„Polska Zbrojna” 1933, „Gazeta Polska” 1933, „Słowo” 1933.
Näitus „Kindralmajor Johannes Orasmaa 125“, www.kaitseliit.ee (dostęp 19 kwietnia 2020 r.).

 

 

Gen. Johannes Roska (w środku) po defiladzie oddziałów strzeleckich. Obok widoczny komendant Związku Strzeleckiego ppłk Władysław Rusin (4 z lewej). Jabłonna, 22 stycznia 1933 r. (ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

 

Patroni wydawnictwa: