Legion Legionowo. Polała się krew. „Trójki” siedziały Legii (galeria)

legion-legia-juniorzy_35

Jeremi Kosiński w efektownym wejściu pod kosz rywala (fot. GP/MM)

W poniedziałkowy wieczór w hali sportowej przy Zakopiańskiej Legion Legionowo podejmował Legię Warszawa. Spotkanie przyniosło sporo emocji. Polała się krew, a Legia „załatwiła” wygraną dwunastoma rzutami za 3 punkty.

Legioniści zdecydowanie lepiej weszli w spotkanie i szybko objęli wysokie prowadzenie. Mieli też lepszą jakość pod koszami jeśli chodzi o zbiórki. Miejscowi koszykarze „przespali” pierwszą kwartę. A ta zakończyła się prowadzeniem gości aż 31:11.

Polała się krew Goście skuteczni za trzy punkty

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w końcówce pierwszej kwarty. Wtedy to zderzyło się trzech zawodników, a najbardziej poszkodowanym okazał się Patryk Pawłowski, który rozbił głowę. Krew polała się na parkiet i wyglądało to bardzo groźnie. Jednak służby medyczne szybko opatrzyły koszykarza, a ten wrócił jeszcze do gry w tym spotkaniu. Legion w drugiej kwarcie zagrał zdecydowanie lepiej. Walczył bardziej agresywnie, wymuszając straty piłek u rywali. Lepiej też wyglądał pod koszem rywala. Duża w tym zasługa Jeremiego Kosińskiego, który nie bał się rosłych zawodników Legii i szukał indywidualnych akcji podkoszowych. Dlatego też drugą kwartę wygrali gospodarze 25:20. Po pierwszej połowie to jednak goście prowadzili 51:36.

Goście skuteczni za trzy punkty

Tego dnia zespół Legii był bardzo skuteczny zza linii rzutów za trzy punkty. Dzięki temu aż 12 razy piłka lądowała w koszu Legionu. Aż siedmiu zawodników Legii mogło pochwalić się co najmniej jednym celnym takim rzutem. Dlatego też ciężko było upilnować gości, szybko wymieniających piłkę pod koszem miejscowych koszykarzy. Ostatecznie Legion uległ zawodnikom ze stolicy 59:96.

Legion Legionowo – Legia Warszawa 59:96 (11:31, 25:20, 7:30, 16:15)

KS Legion Legionowo: Kosiński – 13, Pawłowski – 12, Kostecki – 10, Gortat – 10, Zawistowski – 8, Błaszczak – 2, Maciej Wojciechowski – 2, Gródek – 2, Michał Wojciechowski, Ciebielski.