KS Legionovia Legionowo. Przegrana po zaciętym spotkaniu z Legią II Warszawa w finale Mazowieckiego Pucharu Polski

fot. KS Legionovia Legionowo

fot. KS Legionovia Legionowo

W środę (15 czerwca) w Warszawie na stadionie Hutnika w ramach Mazowieckiego Pucharu Polski ekipa KS Legionovii Legionowo zmierzyła się z Legią II Warszawa. Mecz obfitował w dużo sytuacji bramkowych zarówno z jednej jak i drugiej strony. Okazało się jednak, że jedyną bramkę w sobotnim spotkaniu zdobyła drużyna z Warszawy i to zawodnicy Legii II cieszyli się ze zdobycia pucharu.

 

 

Po przegranej w ubiegłą sobotę (11 czerwca) w lidze z Polonią Warszawa i stracie na rzecz Czarnych Koszul pozycji lidera III ligi grupy I ekipa z Legionowa prowadzona przez trenera Michała Pirosa miała nadzieję na sukces i zwycięstwo w finale Mazowieckiego Pucharu Polski, w którym czekał zespół Legii II Warszawa. Spotkanie w środę (15 czerwca) dostarczyło kibicom jednej jak i drugiej ekipy bardzo dużo emocji.

 

 

Od pierwszego gwizdka arbitra w sobotnim spotkaniu kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Zarówno piłkarze z Legionowa jak i Warszawy grali ofensywnie. Już w 2 minucie dobrą sytuację stworzyła sobie Legionovia. Po ładnej akcji bokiem boiska piłka w polu karnym trafiła do Bartosza Mroczka, który strzałem z pierwszej piłki posłał futbolówkę kilka centymetrów obok słupka. Legia II po chwili odpowiedziała dobrą akcją, ale zabrakło dokładności w wykończeniu. W 17 minucie po dobrym zagraniu w pole karne Legii II w dogodnej sytuacji przed bramkarzem znalazł się Artur Balicki jednak skiksował i nie trafił w bramkę. W 24 minucie w świetnej sytuacji sam na sam z bramkarzem Novii znalazł się zawodnik z Warszawy Wiktor Kamiński, jednak kapitalną interwencją popisał się Paweł Błesznowski. Pomimo wielu ciekawych akcji kibice nie zobaczyli bramek w pierwszej połowie.

W drugiej połowie kibice obydwu ekip nadal nie zamierzali zwalniać tempa. W 59 minucie po dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego w pole karne Legii II gola głową zdobył Konrad Zaklika. Sędzia odgwizdał pozycję spaloną i bramka ostatecznie nie została uznana. Odpowiedz ekipa z Warszawy na to wydarzenie była błyskawiczna. Już w 61 minucie po szybkiej akcji zawodnik Legii Wiktor Kamiński pokonał strzałem po ziemi na dalszy słupek Pawła Błesznowskiego. Od tego momentu zespół prowadzony przez Michała Pirosa nie mając już nic do stracenia rzucił się do ataku. W 76 minucie po zagraniu piłki ręką drugą żółtą kartkę w tym meczu obejrzał zawodnik Legii II Filip Rejczyk. Legionovia starała się wykorzystać grę w przewadze, jednak dobrze spisywała się formacja obronna zespołu z Warszawy. Najlepszą okazję na wyrównanie zawodnicy Novii mieli w 91 minucie. Po świetnym zagraniu Michała Bajdura z boku boiska trzy metry od pustej braki znalazł się Grzegorz Wojdyga. Niestety zawodnik Legionovii nieczysto trafił w piłkę i przeniósł ją nad poprzeczką. Ostatecznie kibice nie zobaczyli więcej bramek w tym spotkaniu i Legia II Warszawa wygrywając 1:0 zdobyła Mazowiecki Puchar Polski.

Po przegranej w finale Mazowieckiego Pucharu Polski z Legią II Warszawa przed zawodnikami Legionovii pozostał ostatni mecz ligowy, który pomimo przegranej tydzień wcześniej z Polonią Warszawa może jeszcze mieć wpływ na końcowy układ tabeli w III lidze grupy I. Legionovia w sobotę (18 czerwca) zmierzy się na własnym stadionie z zajmującą obecnie piąte miejsce w tabeli Błonianką Błonie, natomiast Polonia Warszawa rozegra mecz na wyjeździe z ostatnią w lidze Wissą Szczuczyn. Podopieczni Michała Pirosa muszą wygrać swój mecz i liczyć na przegraną lub remis Czarnych Koszul, aby awansować do II ligi.

Legia II Warszawa – KS Legionovia Legionowo 1:0 (0:0)

Bramka: Wiktor Kamiński (61’)

Legia II Warszawa: Trojanowski – Widejko, Laskowski, Dzięgielewski (97′ Krajewski), Rejczyk, Ciach (81′ Majchrzak), Noiszewski, Kwiatkowski (90’ Jędrasik), Skwierczyński (87′ Pacek), Kamiński (77′ Czajkowski), Wnorowski.

KS Legionovia Legionowo: Błesznowski – Waszkiewicz, Zaklika, Bajdur, Bujak, Barański (Wojdyga), Mroczek, Sonnenberg (58′ Koziara), Kaczorowski, Rymek (73′ Gibas), Balicki (82′ Gołąb).