Legionovia Legionowo. Wygrana z Ursusem, goście nie wykorzystali karnego

legionovia-gornik_04

Marcin Burkhardt postawił w sobotnim spotkaniu kropkę nad "i" (fot. GP/MM)

To już 16. kolejka rozgrywek na czwartym poziomie rozgrywek. Pogoda sprzyja futbolistom. Zła aura nie przeszkadza, przecież o tej porze mógłby padać śnieg, a mróz zmrozić murawę. Jest inaczej, to dobrze dla piłkarzy.

Już na początku spotkania Legionovia objęła prowadzenie po bramce Patryka Koziary, który wykorzystał dośrodkowanie i popisał się celną główką. Była to 10 minuta gry. Goście, którzy balansują nad strefą spadkową, od samego początku byli na przysłowiowym musiku.

Traktorzyści mogli wyrównać

Piłkarze warszawskiego Ursusa mogli doprowadzić do remisu w 54 minucie gry. Arbiter spotkania, Łukasz Trawiński, podyktował jedenastkę dla gości, po faulu bramkarza Legionovii, Jakuba Stefaniaka. Jednak golkiper miejscowych stanął na wysokości zadania i w fenomenalnym stylu obronił strzał byłego piłkarza Legionovii, Arkadiusza Ciacha. W końcówce meczu na murawie pojawił się Marcin Burkhardt. Była to 83 minuta gry. Kilka minut później, w 89 minucie popisał się wspaniałym uderzeniem. Futbolówka znalazła drogę do bramki, mimo interwencji bramkarza Ursusa, Michała Olczaka.

Legionovia KZB Legionowo – Ursus Warszawa 2:0 (1:0)

Strzelcy: 1:0 – 10′ Patryk Koziara, 2:0 – 89′ Marcin Burkhardt.

Legionovia KZB Legionowo: Stefaniak – Weremko, Górski, Choroś, Będzieszak, Juriša, Zaklika, Koziara (72′ Krawczyk), Janković (83′ Burkhardt), Kowalczyk (62′ Więdłocha), Wolski (60′ Paczuk).