W Wieliszewie będzie lepiej

520451b8c3b4d.jpg

Przez większość kibiców znany jest, jako wieloletni piłkarz i szkoleniowiec Legionovii Legionowo. Piotr Topczewski, bo o nim mowa, od kilku miesięcy próbuje jednak wyzwań w A-klasowym Dębie Wieliszew, gdzie stara się zbudować druźynę lepszą od tej, którą dysponował w Legionowie. Poniźej prezentujemy wywiad podsumowujący zakończonie sezonu.


Trzecie miejsce na koniec rozgrywek, ze stratą 6 oczek do drugiej w tabeli Wkry Pomiechówek, to chyba dobry wynik? Zgodzi się Pan? A moźe apetyty były większe?

Walczyliśmy o awans do Ligi Okręgowe i wierzyliśmy w niego do samego końca, ale niestety nie wykorzystaliśmy tej szansy, choć było blisko. Myślę, źe jest to tylko nasza wina.

Do druźyny z Wieliszewa dołączył Pan w ostatniej przerwie zimowej, poprzednio od wielu lat był Pan związany z Legionovią. Co Pana skłoniło do objęcia posady trenera Dębu?
Przede wszystkim do przyjścia tutaj skłonili mnie zawodnicy, z którymi wcześniej pracowałem w Legionowie oraz „piękne podziękowanie” ze strony tego klubu na zakończenie naszej przygody. Po pierwsze piłka to moja pasja, więc jak tylko dostałem propozycje z Dębu Wieliszew, to zgodziłem się trenować tę druźynę bez dłuźszego zastanowienia.

Gdyby miał Pan porównać warunki pracy w Legionowie i Wieliszewie, to gdzie pracuje się lepiej? A moźe nie da się tego tak ocenić?
Trudno obecnie mi porównać warunki, ale myślę, źe w przyszłości w Wieliszewie będzie lepiej, moźemy zbudować jeszcze lepszą ekipę.

W zespole Dębu dołączył Pan do swoich starych podopiecznych – Cezarego Wróbla, Rafał Jędrycha,czy Piotra Augustyniaka i Marcina Artaniaka – czy na tej podstawie z pomocą dotychczasowych graczy z Wieliszewa da się złoźyć druźynę podobną do tej, która pod Pan wodzą skutecznie biła się w barwach Legionovii?
Tak, tak, oczywiście. Poza tym oprócz wymienionych przez Ciebie zawodników, mam teź nadzieje ze dołączy do nas wielu młodych piłkarzy z rocznika 1993, i wtedy ta mieszanka młodości i doświadczenia da nam bardzo dobre efekty w pracy.

Zawodnicy prowadzonych przez Pana druźyn od dawna powtarzali, źe w tych zespołach panuje świetna atmosfera w szatni. Czy w Wieliszewie teź juź wytworzył się specyficzny klimat pracy z „Topkiem”?
Dla mnie atmosfera w szatni to podstawa budowania kaźdej druźyny. To zaczątek do dalszej pracy z zespołem. Chłopcy musza się czuć dobrze ze sobą, w swoim towarzystwie. Zawsze staram się wytworzyć atmosferę koleźeństwa i radości podczas naszej pracy, tutaj nie jest inaczej.

Jedna runda to niewiele czasu na bardzo dokładnie poznanie zespołu, ale gdyby miał Pan ocenić swoich zawodników, to który Pana zdaniem wniósł najwięcej do gry waszej ekipy? Czy da się wyróźnić tych, którzy byli siłą napędową Dębu?
Myślę, źe duźe brawa naleźą się dla Darka Kielaka (kiedyś takźe gracza Legionovii Legionowo – przyp. red) i to właśnie jego muszę tu wyróźnić. Szczególnie za profesjonalna postawę na treningach i oczywiście takźe w meczach, ale oprócz niego takźe „Szeryfa” za to źe jest dobra dusza naszej druźyny.

Czy był spotkanie, po którym był Pan naprawdę dumny ze swoich podopiecznych? Kiedy wszystko zagrało perfekcyjnie? Czy moźe jednak więcej jest tych złych wspomnień, od których trenera boli głowa? (na przykładzie meczu – który najlepszy, który najgorszy).
Jestem bardzo zadowolony z meczu z rezerwami Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, gdzie wystawiono przeciwko nam II-ligowych zawodników, ale po 90 minutach na tablicy widniał wynik 2:2. Ten remis jest naszym sukcesem. Natomiast, gdy traciliśmy głupio punkty z druźynami z Pomiechówka i Krubina, to było irytujące i niezbyt miło to wspominam.

Jedynie dwadzieścia pięć straconych bramek, plasuje was na drugim miejscu pod względem najlepszej defensywy w lidze – pozwoliło wam to na przegranie zaledwie pięciu spotkań. Wobec tego, czy druźynie przydadzą się jakieś wzmocnienia? Moźe juź wiadomo, kogo zobaczymy w nowym sezonie, a kto jednak zdecyduje się na odejście?
Nie znam jeszcze ostatecznego składu druźyny, nie wiem póki co jakie będą „ruchy” wśród zawodników, ale mam nadzieję, tak jak juź wcześniej zaznaczyłem, źe wzmocnią nas przede wszystkim juniorzy z rocznika 1993 i na tej podstawie będziemy mogli dalej budować zespół.

A moźe jest ktoś, kogo chciałby Pan ściągnąć do swojej ekipy? Jakieś miejsce, które wymaga poprawy?
Z nazwisk, to moźe nie będę wymieniał, ale przede wszystkim chętnie ściągnę osoby, które chcą rzetelnie pracować na treningach, bo to podstawa.

Jakie plany na najbliźsze tygodnie? Kiedy zamierzacie zacząć przygotowania do nowego sezonu?
Na razie mamy przerwę do 17 lipca. Od tego czasu mamy 5 tygodni na przygotowania, w tym czasie rozegramy 6 gier kontrolnych i myślę, źe to nam wystarczy, źeby dobrze rozpocząć rundę jesienną

I ostatnie pytanie, niezwiązane z lokalnym futbolem. Jaki obstawia Pan finał trwającego EURO? I kto okaźe się zwycięzcą? 😀
Nie będę niestety oryginalny w tej kwestii i powiem, źe na finał obstawiam spotkanie Hiszpania – Niemcy. A wygrają Niemcy.

Rozmawiał Tomek Piwnikiewicz