Ziąbski i Dzisiewicz wyrzuceni z Legionovii

52046674d1868.jpg

Podczas wczorajszego walnego zebrania członków KS Legionovii prezes Janusz Gębarowski zakomunikował, że w najbliższym czasie z klubem pożegna się dwóch trenerów: Dariusz Ziąbski i Sebastian Dzisiewicz. Czym było jednak podyktowane zwolnienie dwóch opiekunów grup młodzieżowych, skoro nie wynikami sportowymi?

 

Podczas odpowiedzi na jedno z pytań, zadanych na początku spotkania, prezes Gębarowski pod wpływem emocji przemycił także jedno zdanie, które nijak nie pasowało do reszty wypowiedzi. Co miał na myśli, mówiąc: Poza tym niedługo zrobi nam się bałagan z drużynami młodzieżowymi? O tym zgromadzeni na sali przekonali się kilka godzin później. Gdy zakończyła się część dotycząca wyboru nowych władz klubu, do głosu doszli obecni na sali członkowie stowarzyszenia, którzy zarzucili zarząd gradem pytań. Najważniejsze z nich brzmiało: czy klub przewiduje zmiany kadrowe na stanowiskach trenerów? Janusz Gębarowski, nie wymigując się od odpowiedzi, jasno stwierdził, że tak – Dariusz Ziąbski i Sebastian Dzisiewicz swoich zespołów od jutra prowadzić już nie będą. Nie widzimy dalszej możliwości współpracy. – Należy w tym momencie przypomnieć, że związani z klubem od kilkunastu lat szkoleniowcy są opiekunami roczników 1999 i 2001(D. Ziąbski) oraz 2003 i drużyny rezerw (S. Dzisiewicz).

Konflikt wewnątrz klubu
Prezes Legionovii doszedł do wniosku, że Sebastian Dzisiewicz chciał dołączyć do zarządu stowarzyszenia, czym wywołałby przewrót w klubie. Na marginesie mówiąc, wiązałoby się to także ze zrzeczeniem się pensji trenera, ponieważ władze klubu sprawują swoje funkcje nieodpłatnie. Po tej wypowiedzi głos zabrał jeden z rodziców, który oznajmił, że kandydatura Dzisiewicza była ich pomysłem, a nie wolą samego trenera. Zdaniem prezesa Gębarowskiego po przyjściu do Legionovii nowego szkoleniowca pierwszej drużyny rozwinął się konflikt między obozem Dzisiewicza i Ziąbskiego (ówczesnego kierownika klubu) a Marka Papszuna. –To trzeba było jakoś rozwiązać, tak nie dało się pracować – stwierdził na koniec Gębarowski. W końcu do głosu doszedł sam Sebastian Dzisiewicz: –Skąd ma pan informacje o konflikcie? Tu nie ma żadnego konfliktu. Rozumiem, że gdy przychodzi do zespołu nowy trener, to chce mieć przy boku swoich pracowników. Ja mogłem prowadzić treningi bramkarzy dwa razy w tygodniu, a potrzebny byłem codziennie. I ja to rozumiem, dlatego przyszedł Maciej Sikorski i mnie zastąpił, wszystko jest w porządku– mówił Dzisiewicz. – Panie prezesie, nie rozmawialiśmy od roku, uważa to pan za normalne? Od dawna proszę o pomoc kadrową dla drużyny rezerw, o wsparcie z młodszego rocznika. I co? Dochodzi do sytuacji, w których grać muszę sam, z chorymi kolanami, bo nie mam zawodników– opowiadał o sytuacji w klubie Dzisiewicz.  Do dyskusji włączył się jeden z rodziców młodych piłkarzy Legionovii, który w imieniu reszty stwierdził, że ich rozgrywki personalne nie interesują i dla nich najważniejsze są dzieci. Poza tym padła także propozycja, żeby dotychczasowi szkoleniowcy pozostali na stanowiskach przynajmniej do czasu spotkania rodziców z prezesem. Niestety odpowiedź zarządu była kategoryczna – tuż przed zebraniem, w starym składzie, podjęta została już jakiś czas temu decyzja, że nie ma możliwości dalszej współpracy ze szkoleniowcami.- Prezes Gębarowski podkreślił, że dzieci będą zadowolone ze współpracy z innymi opiekunami i przyjmą to ze spokojem. Odparł tym samym zarzut, jakoby młodzi gracze mieli przywiązać się już zbyt mocno do swoich trenerów. Zaznaczył także, że zajęcia odbywać się będą w normalnym trybie. Pytanie tylko – z kim? Tak oto po ponad czterech godzinach walne zebranie członków dobiegło końca, pozostawiając wewnątrz klubu, a także między niektórymi rodzicami i zarządem, nierozstrzygnięty konflikt. O ostatecznych decyzjach dotyczących szkoleniowców powinniśmy się niebawem dowiedzieć za pośrednictwem oficjalnej strony Legionovii. Warto na koniec dodać, że prezes Gębarowski oświadczył w pewnym momencie, iż jest już zmęczony całą sytuacją i obiecał coś rodzinie. Co? Tego do końca nie wiadomo, ale niewykluczone, że może się to w niedalekiej przyszłości wiązać z kolejnymi zmianami personalnymi w klubie z Parkowej.

Tomek Piwnikiewicz

Etykiety

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 14

  1. Ależ wy macie problemy! W Nieporęcie rozsypała się jesienią 2012 r. z dnia na dzień Rotavia (lokalna drużyna) i nikt z władz Gminy nie zająknął się nawet słowem na ten temat. Po ponad trzydziestoletnim istnieniu drużyny!!!

  2. Wiadomo wójt ma inne zajęcia..

  3. Kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada 🙂

  4. brak w artykule kilku bardzo ważnych informacji, np. o nieścisłościach (delikatnie mówiąc ) w kwotach zawartych w sprawozdaniu finansowym, zmiana porządku obrad -usunięto punkty dotyczące rozpatrzenia sprawozdań z działalności klubu oraz finansowego a przystąpiono do ich zatwierdzenia bez możliwości sprostowania ewidentnych błędów itd.

  5. W drugim tekście (Janusz Gębarowski został. Odejdą inni) są te sprawy po części poruszone.

  6. tak,przepraszam,trochę później dotarł do mnie ten drugi tekst 🙂

  7. Żegnamy obydwu panów bez żalu. Szkoda, że w takich okolicznościach, jak można srać we własne gniazda i spiskować.

  8. Misia Pysia: witamy z powrotem Sebastiana. Mam nadzieję, że pożegnamy bez żalu prezesa! Już 15 kwietnia kolejne walne!

  9. I jeszcze jedno: jesli ktoś sra we własne gniazdo to chyba ty! Chyba, że zadawanie pytań, dociekanie o finanse i dbanie o młodzież to jest sranie wg ciebie. Czas spojrzeć prawdzie w oczy a nie kłamać na każdym kroku.

  10. Niedługo juz klubu nie będzie dzięki takim działaczom laikom to jest śmieszne co się dzieje w tym klubie prezes został owinięty przez sztab szkoleniowy polskiego mourinho strasznie

  11. Marek Papszun polski murinho … Wszystko wskazuje na to ze prowadzona przez takich działaczy legionovia nic nie wskura prezes G.. Daj juz sobie spokój z tym prezesowaniem

  12. Ehhhhhhhhh, szkoda czasu na tę bezsensowna polemikę. Trener wygrywa zły, trzeba było trzymać Z. z jego 24 meczami bez zwycięstwa dalej – to byśmy teraz w serie A grali :). Dobranoc znaffffcom co Legionovia z małej litery piszą :).

  13. Decyzją Zarządu KS Legionovia podjętą po konsultacji z Radą Rodziców rocznika 2003, asystentem trenera Pawła Zarzecznego został trener Sebastian Dzisiewicz. Do jego obowiązków będzie należała pomoc we wszelkich sprawach organizacyjnych związanych z treningami i meczami ligowymi tego zespołu. Jednocześnie informujemy, że jedyną osobą podejmującą decyzję w sprawie funkcjonowania tej drużyny jest trener Zarzeczny.

  14. Na posiedzeniu Zarządu KS Legionovia postanowiono powierzyc trenerowi Dariuszowi Ziąbskiemu funkcję asystenta trenera Grzegorza Białka przy rocznikach 1999 i 2001. Zadaniem trenera Ziąbskiego będzie wszelka pomoc organizacyjna przy treningach i meczach ligowych tych roczników.
    Wszystkie decyzje związane z działaniem tych roczników pozostają nadal w gestii trenera Grzegorza Białka.

Dodaj komentarz