KPR Borodino Legionowo – Meble Wójcik Elbląg. Nie ma mocnych na KPR

kpr-legionowo

fot. KPR Legionowo

KPR Borodino Legionowo nie miał większych problemów ze zwycięstwem na własnym parkiecie i pokonał siódmy zespół w tabeli I ligi Meble Wójcik Elbląg wynikiem 39:28 (17:12).

W najbliższą sobotę KPR zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z wiceliderem rozgrywek, drużyną Polski Cukier Pomezania Malbork.

W rozgrywanym w niedzielę meczu KPR Borodino Legionowo od początku narzucił graczom z Elbląga swój styl gry. Gospodarze bez większych problemów utrzymywali trzy lub cztery bramki przewagi, a do bramki gości trafiali m. in. Witalij Titow i Radosław Dzieniszewski. Legionowianie przeciwstawili ofensywie elblążan niezwykle twardą defensywę, czego efektem było aż pięć dwuminutowych kar dla podopiecznych trenera Lisa, którzy zdaniem sędziów bronili zbyt agresywnie. Jednak nawet gra w osłabieniu przez jedną trzecią czasu pierwszej połowy nie wpłynęła na poczynania KPR-u zbyt negatywnie. Co prawda gospodarze zmarnowali kilka dobrych kontrataków, nadziewając się momentami na bardzo solidnie grającą obronę gości, jednak pod koniec ekipa Borodino Legionowo podkręciła jeszcze tempo pojedynku, a po syrenie kończącej tę odsłonę tablica wskazywała rezultat 17:12.

Druga część meczu rozpoczęła się od mocnego uderzenia, a właściwie kilku ostrych ciosów. Kibice nie zdążyli jeszcze dobrze usiąść na swoich miejscach po przerwie, a na parkiecie zawrzało – ruszający z atakiem goście, doszli pod bramkę Mikołaja Krekory, gdzie Oskar Serpina ostro starł się z Łukaszem Wolskim. Gracz gości uderzył łokciem rozgrywającego KPR-u, a na parkiecie wywiązała się szarpanina, w której udział wzięła większość graczy obu stron spotkania. Efektem zajścia były dwie minuty kary i czerwona kartka dla Serpiny. Podobnie jak w poprzednich spotkaniach, tym razem gospodarze także zachowali sporo sił i chęci do gry w drugiej połowie spotkania – między trzydziestą ósmą, a czterdziestą czwartą minutą KPR Borodino rzucił osiem bramek, tracąc zaledwie dwie. Na kwadrans przed końcem przewaga gospodarzy wynosiła dziesięć bramek i nic nie zapowiadało radykalnej zmiany w tej kwestii. Gracze trenera Lisa konsekwentnie utrzymywali dwucyfrową przewagę, ostatecznie „rozkręcając” elbląskie Meble Wójcik 39:28. Kolejne lanie, jakie KPR sprawił swoim przeciwnikom, było jedenastą wygraną ligową w tym sezonie.

W najbliższą sobotę legionowianie w hicie kolejki zmierzą się na wyjeździe z wiceliderem rozgrywek, Polskim Cukrem Pomezanią Malbork. Gracze z Pomorza skomplikowali sobie w miniony weekend sytuację w tabeli, gdy zaledwie zremisowali z zajmującym dziewiąte miejsce Vetrexem Sokół Kościerzyna. Dzięki temu potknięciu gracze trenera Roberta Lisa zachowują trzy punkty przewagi, przez co nawet ewentualna porażka nie strąci ich z fotela lidera.