KPR Legionowo S.A. Drugi wyjazd, druga porażka

kpr-radzymin_17

Michał Prątnicki w Tarnowie trafił do bramki gospodarzy 8 razy (fot. arch. GP/MM)

Kolejny, drugi już mecz wyjazdowy rozegrali szczypiorniści KPR-u Legionowo. Tym razem zmierzyli się z SPR-em PWSZ Tarnów. Spotkanie odbyło się hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie.

Tarnów w bieżącym sezonie rozegrał drugie spotkanie na swoim parkiecie. Zespół rzadko przegrywa u siebie, nazywając swoją halę – twierdzą. I tym razem tarnowianie nie zawiedli swoich kibiców.

Drugi wyjazd… druga porażka

KPR Legionowo w sezonie 2018/2019 przegrał na wyjeździe z drugim zespołem płockiej Wisły, wygrał w Arenie z KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski, by ponownie zagrać na wyjeździe. Zespół z Tarnowa postawił jednak trudne warunki. Tylko w początkowej fazie spotkania legionowianie byli na prowadzeniu. Po bramkach Kamila Cioka i Filipa Fąfary, KPR prowadził 5:3. Chwilę później trafił Maciej Filipowicz, dając prowadzenie 6:4. Od tego momentu gospodarze zaczęli grać zdecydowanie lepiej i na przerwę schodzili z trzybramkowym prowadzeniem.

Michał Prątnicki zrobił swoje… ale to za mało

Jeden z liderów legionowskiej drużyny, Michał Prątnicki rzucił rywalom 8 bramek, 6 goli było dziełem Macieja Filipowicza. Niestety gospodarze tego dnia byli lepiej dysponowani i to oni mogli cieszyć się z kompletu punktów po 60 minutach gry. – Jestem niepoprawnym optymistą. Zawodnicy ciężko pracują nad sobą i ze sobą, to musi wkrótce zaskoczyć – podsumował spotkanie w Tarnowie prezes KPR-u, Grzegorz Choromański. Trzymamy za słowo!

SPR PWSZ Tarnów – KPR Legionowo 31:27 (17:14)

KPR Legionowo: Węgrzyn, Wyrozębski – Prątnicki – 8, Filipowicz – 6, Niedziółka – 4, Suliński – 3, Grabowski – 2, Fąfara – 2, Ciok – 2, Ignasiak,  Brinovec, Gawęcki.

Karne: 2 – oba wykorzystane.

Kary:  6 minut (Fąfara – 2 x 2 minuty, Brinovec – 1 x 2 minuty).