„Lidera drużyny wykreuje boisko i mecze” – rozmowa z Michałem Prątnickim, szczypiornistą KPR RC Legionowo

kpr-zaglebie_25

Michał Prątnicki (fot. GP/MM)

Michał Prątnicki, szczypiornista KPR-u RC Legionowo, pozostał w Legionowie. W poprzednim sezonie wystąpił w 31 meczach Superligi PGNiG, w których 103 razy pokonywał bramkarzy rywali. Były zawodnik takich drużyn jak Jurand Ciechanów i Siódemki Miedzi Legnica ma na swoim koncie na najwyższym szczeblu rozgrywek 131 spotkań i 447 rzuconych bramek.

Michał Machnacki: Na wstępie chciałbym pogratulować zmiany stanu cywilnego. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!

Michał Prątnicki: Dziękuje bardzo.

Zostajesz w Legionowie. Ta decyzja na pewno cieszy kibiców KPR-u. Co zdecydowało, że nie wybrałeś oferty Górnika Zabrze?

To nie chodzi tylko o Górnik Zabrze. O pozostaniu w Legionowie zdecydowały dwie rzeczy, po pierwsze względy rodzinne, a po drugie zmiany jakie zaszły w klubie. Widać nową krew w strukturach klubu, dzięki której mam taką nadzieję, że to wszystko się zazębi i ruszy do przodu w odpowiednim kierunku. W sumie to już ruszyło, bo odkąd w klubie pojawiły się nowe osoby KPR idzie bardzo mocno do przodu i się rozwija. Powinniśmy być cierpliwi, a efekty przyjdą.

Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami. Fachowcy twierdzą, że będziesz liderem legionowskiej drużyny po odejściu czołowych zawodników. Jak wpłynie taka sytuacja na twoją dyspozycję?

Fachowcy tak twierdzą? (śmiech). A ja twierdzę, że drużyna nadal będzie ekipą, która tworzy jedność na boisku i walczy do ostatniej sekundy. Tak było do tej pory i tak pozostanie. To prawda odeszło kilku czołowych graczy, ale nie zabrali oni ze sobą tego czegoś, co nas wyróżniało i charakteryzowało. Trzeba się przyzwyczaić, że nie ma już Tomka Kasprzaka, Witka Titowa czy Tomka Mochockiego. Wchodzimy w nowy etap tworzenia drużyny jak i budowania marki klubu. Lidera drużyny wykreuje boisko i mecze, a nie fachowcy. Życzyłbym sobie, aby każdy kto będzie grał w KPR był jej liderem i pchał ten wózek jakim jest drużyna i klub na 120% swoich możliwości.

Zanim dojdzie do rozgrywek KPR musi otrzymać licencję na grę Superlidze. Czy spędza wam sen z powiek taka sytuacja? Myślicie, co będzie gdy KPR nie otrzyma licencji?

Nie widzę takiej sytuacji, w której nie dostaniemy licencji. Nie tylko my mamy problemy. Wiele drużyn z superligi ma mniejsze lub większe problemy. To jest sport prawda? A w sporcie najważniejsze jest to jak wstajesz po upadku. Uważam, że KPR wstał i nie ma powodu aby tej licencji nie dostał. Oczywiście obawy są i będą dopóki nie zostanie ogłoszona decyzja oficjalnie. Myślę, że od momentu gdy klubem zarządzają nowe osoby, KPR zmienił się na lepsze i idzie w odpowiednim kierunku. Wszyscy walczmy o to, aby zwiększyć szanse dla klubu o uzyskanie licencji na najbliższy sezon. Nie pozwólmy aby piłka ręczna zniknęła z hali w Legionowie, bo ona jest wizytówką tego miasta.

Zakładam, że klub otrzyma licencję. O co będzie grać KPR w rozgrywkach 2017/2018?

Cele na najbliższy sezon ustalimy na początku przygotowań, przynajmniej tak mi się wydaje. Będziemy grać w każdym meczu o zwycięstwo i tak powinniśmy podejść do tego sezonu. Nie patrzeć na to co będzie za pół roku, czy za rok, tylko koncentrować się na najbliższym przeciwniku i zdobywać punkty, a później zobaczymy co będzie. Oby omijały nas kontuzje i kibice byli wyrozumiali i cierpliwi jak do tej pory, a przede wszystkim byli z nami w tych gorszych momentach w sezonie. Takie będą i każdy ma taką świadomość.
Pozdrawiam wszystkich kibiców i sympatyków piłki ręcznej i już teraz zapraszam na nasze mecze na pewno nie będziecie żałować!!!

Serdecznie dziękuję za poświęcony czas.

Dziękuję i do zobaczenia na parkietach.