Zwycięstwo przed własną publicznością

52045b4e9d653.jpg

Przygotowująca się do startu rozgrywek ligowych ekipa KPRu Legionowo, wygrała w miniony weekend Turniej o Puchar Starosty Legionowskiego, zorganizowany w legionowskiej Hali Arena. Podopieczni trenera Jarosława Cieślikowskiego zanotowali dwa zwycięstwa i jeden remis w spotkaniach z KSSPRem Końskie, Nielbą Wągrowiec i Wybrzeżem Gdańsk.

Zwycięstwo i remis na początek
Wszystkie ze startujących w turnieju drużyn były zespołami pierwszoligowymi – KPR i Wybrzeże Gdańsk grają w grupie A, natomiast KSSPR i Nielba to grupa B I ligi mężczyzn – z tego właśnie względu kibice mogli oczekiwać dość wyrównanych spotkań. Dla ekipy z Legionowa był to już drugi turniej podczas trwającego właśnie okresu przygotowawczego – zaledwie tydzień wcześniej podopieczni trenera Cieślikowskiego zajęli, bardzo dobre, drugie miejsce w memoriale imienia Leona Walleranda w Gdańsku, gdzie pokonali Chrobrego Głogów 23:21, przegrali zaledwie jedną bramką z MMTSem Kwidzyn 29:30 (obie drużyny grają w PGNiG Superlidze) i wygrali 27:23 z Wybrzeżem Gdańsk. Turniej w Legionowie zespół KPRu rozpoczął od meczu z drużyną KSSPRu – ostateczny wynik 34:25 (15:15) dla gospodarzy nie odzwierciedla jednak dobrej postawy gości, którzy mimo okrojonego składu postawili twarde warunki gry, szczególnie w pierwszej połowie zakończonej remisem. Niestety drużynie KSSPRu zabrakło sił, aby zagrać równo do końca zawodów, co wykorzystała ekipa KPRu i dzięki szerokiemu składowi w drugiej połowie to ona dominowała na boisku. Dobre zawody zagrali bramkarze Tomasz Rybicki i Adam Kardyka, który brylował w bramce podczas rzutów karnych przeciwnika. W drugim spotkaniu tego dnia Wybrzeże Gdańsk zremisowało z Nielbą Wągrowiec 30:30 (13:14). W kolejnym starciu naprzeciwko szczypiornistów KPRu stanęła wspomniana już drużyna z Trójmiasta – to spotkanie także zakończyła się remisem (24:24), mimo że legionowianie po pierwszych trzydziestu minutach prowadzili z ekipą gości różnicą trzech bramek. Ostatni sobotni mecz zakończył się zwycięstwem Nielby Wągrowiec nad KSSPRem Końskie 29: 28.

Słaby start, ale mocna końcówka
Drugiego dnia wszystkie ekipy miały do rozegrania zaledwie jeden mecz. Jako pierwsi na parkiet wyszli gracze Wybrzeża i KSSPRu, a ich spotkanie zakończyło się wynikiem 28:27 dla drużyny z Gdańska. Pół godziny po tym meczu na boisku zameldowały się zespoły KPRu i Nielby – ich starcie miało zdecydować o końcowym ułożeniu tabeli. Pierwszą połowę tego spotkania lepiej zaczęła drużyna z Wągrowca, która po 5 minutach prowadziła już 4:0. Goście mieli wyraźną przewagę, gracze KPRu popełniali zbyt wiele błędów własnych i notowali za dużo prostych strat, uciekając się coraz częściej do fauli – efektem tego była czerwona kartka, którą w 15 minucie obejrzał Piotr Gromek. Potem kary posypały się już po obu stronach – przyjezdni w pewnym momencie zmuszeni byli do gry jedynie 3 zawodnikami z pola, ponieważ druga trójka powędrowała na ławkę za nieprzepisową grę. Wtedy właśnie przebudziła się drużyna z Legionowa, która wykorzystała mocne osłabienie rywala – pierwszy jednak w tym meczu remis (11:11) pojawił się jednak na tablicy dopiero w 24 minucie po rzucie Łukasza Lisickiego, a pierwsze prowadzenie gospodarzy (15:14) dopiero w 27 minucie. Początek drugiej połowy to znów senna gra KPRu i ucieczka Nielby. Podopieczni trenera Cieślikowskiego seryjnie marnowali okazje bramkowe, nerwowo konstruowali swoje akcje, a w miarę korzystny wynik zawdzięczali głównie swojemu bramkarzowi, Tomaszowi Rybickiemu, który raz po raz ratował zespół przed defensywną katastrofą. Legionowianie zaczęli gonić wynik w 15 minucie drugiej połowy, kiedy to po rzucie karnym i bramce Lisickiego okazję do wyrównania dostał Mateusz Wiak, który nie zmarnował tej szansy i na tablicy widniał już rezultat 22:22. W tym momencie trójka: Wiak, Pomiankiewicz i Lisicki wypracowała przewagę dla KPRu i na 5 minut przed końcem rezultat brzmiał już 29:26 dla gospodarzy. W ostatnich minutach spotkania żadna ze stron nie potrafiła dokładnie wykończyć swoich akcji, na co z pewnością wpływa miało zmęczenie turniejem. Na parkiecie znów zawrzało, posypały się kary, a Mateusz Wiak, podobnie jak w pierwszej połowie Piotr Gromek, został ukarany czerwonym kartonikiem. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 30:28 dla gospodarzy. Po spotkaniu przyszedł czas na wyróżnienia – najlepszym strzelcem został Tomasz Bodasiński, za najlepszego bramkarza uznano Mateusza Korneckiego (obaj KSSPR Końskie), a za najbardziej wartościowego gracza turnieju Łukasza Lisickiego z KPRu Legionowo. W klasyfikacji końcowej pierwsze miejsce zajął KPR, drugie było Wybrzeże Gdańsk, trzecie Nielba, a czwarty KSSPR.

Tomek Piwnikiewicz