Wiosenny ciąg Legionovii

52044327886ad.jpg

Podopieczni trenera Krzysztofa Chrobaka nie zwalniają tempa. Piłkarze Legionovii zapisali kolejne zwycięstwo w rundzie rewanźowej. W sobotę po zaciętym meczu wygrali w Karczewie z Mazurem i awansowali na 5. miejsce w tabeli.

Trudne warunki towarzyszyły piłkarzom obu druźyn. Porywisty wiatr znacznie utrudniał grę, ale momentami był teź ich sprzymierzeńcem. Na jego podmuchach jako pierwsi skorzystali legionowianie w 28. min spotkania. Naciskany przez karczewskiego obrońcę Jakubika Konrad Karaszewski obsłuźył podaniem Ifeany’ego Uwadizu, który strzałem wspomaganym silnym wiatrem pokonał Dominika Puska. W 39. min sędzia nie uznał bramki po trafieniu Artura Wolskiego. W doliczonym czasie I połowy miejscowi mieli szansę na wyrównanie, ale strzał Jacka Dąbrowskiego trafił w Dennisa Frączka.
Po zmianie stron gospodarze zabrali się do roboty dąźąc do wyrównania. Wybrańcom trenera Artura Kolatora nie wiedzie się jednak tej wiosny. Do meczu z Legionovią nie zdobyli choćby jednego punktu i tę fatalną passę przedłuźyli teź w czwartym wiosennym występie. Zaangaźowani w ofensywę karczewianie nie ustrzegli się w 60. min szybkiej kontry w wykonaniu Jarosława Tkacza, który strzałem na raty posłał piłkę do bramki Mazura.
Gospodarzy stać było tylko na honorowe trafienie w 69. min, gdy Norbert Kosim strzałem głową pokonał dobrze broniącego w tym meczu Pawła Błesznowskiego.

W przyszłą sobotę na Parkowej zaprezentuje się aktualny lider III ligi. O 16 Legionovia rozpocznie mecz z Pogonią Siedlce.
Mazur Karczew – Legionovia 1-2 (0-1). Bramki: Kosim 69 – Uwadizu 28, Tkacz 60.
Legionovia: Błesznowski – Frączek, Wolski, Ziąbski, Jasiński, Tkacz, Karaszewski (46. Klimkowski), Rawski, Delikat, Barankiewicz, Uwadizu.

agro

na zdjęciu: Dennis Frączek (na zdjęciu) szczęśliwie przyjął na siebie zmierzający do bramki Legionovii strzał Jacka Dąbrowskiego