Długo oczekiwany początek Ligi Siatkówki Kobiet (wcześniej Orlen Liga)! Siatkarki Legionovii wyruszyły do Ostrowca Świętokrzyskiego na spotkanie z KSZO. Co wydarzyło się na inaugurację rozgrywek? Jak poradziła sobie drużyna trenera Macieja Bartodziejskiego?
Jeszcze pewnie wszyscy pamiętają barażowe spotkania obu drużyn w zeszłym sezonie. Wtedy to w rewanżu KSZO wygrało 3:1 i kto zagra o pozostanie w lidze z Wisłą Warszawa, zadecydował złoty set. Wtedy górą była Legionovia. W sezonie 2017/2018 będzie niezwykle emocjonująco, ponieważ dwa zespoły opuszczą szeregi najwyższej ligi żeńskiej. Już w pierwszej kolejce los skojarzył dwie ekipy, które jakże zacięcie walczyły o pozostanie na ligowych salonach i uniknięcia barażu z Wisłą.
Fantastyczny początek
Legionowianki rozpoczęły sobotnie spotkanie znakomicie. Objęły prowadzenie 6:1. Potem nastąpił przestój i ostrowianki doprowadziły do remisu 7:7. Mecz się wyrównał, ale od stanu 16:14 do głosu doszły legionowianki, które dzięki zagrywce Eweliny Mikołajewskiej wyszły na prowadzenie 20:14. W końcówce Legionovia nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa i zasłużenie objęła prowadzenie.
Lepiej już nie było…
Legionowianki w drugim secie prowadziły 9:7, ale od tego momentu inicjatywę przejęły siatkarki trenowane przez Adama Grabowskiego. KSZO odrobiło stratę i od stanu 11:11 zaczęło dominować na parkiecie. Miejscowe siatkarki kontrolowały przebieg partii i wygrały ją w takim samym stosunku punktowym, jak Legionovia na otwarcie spotkania – 25:17. Bardzo zacięty był set numer trzy. Na świetlnej tablicy często widniał remis. Ten utrzymywał się do stanu 18:18. Końcówka należała do ostrowianek. A szczególnie do Natalii Skrzypkowskiej, która skutecznie kończyła akcje swojego zespołu, a do tego posłała asa serwisowego. Czwarty set to już wyraźna dominacja miejscowych. Od początku seta budowały swoją przewagę aż do stanu 20:11. W tym czasie ani na moment nie dały nadziei siatkarkom z Mazowsza. Jednak i one złapały zadyszkę. Legionovia zaczęła odrabiać dystans i zanosiło się na to, że legionowianki dojdą gospodynie, bo zrobiło się tylko 19:21. Nic z tego. Czas dla swoich zawodniczek wziął trener Grabowski, co wybiło z rytmu siatkarki z Mazowsza. Ostatecznie, tak samo jak w trzecim secie, KSZO wygrało 25:21.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Legionovia Legionowo 3:1 (17:25, 25:17, 25:21, 25:21)
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski: Paulina Stroiwąs, Natalia Skrzypkowska, Agnieszka Rabka, Magdalena Soter, Koleta Łyszkiewicz, Anna Miros, Olga Pawlukowska (L), Alicja Markiewicz (L), Justyna Wojtowicz, Marta Biedziak, Joanna Ciesielczyk.
Legionovia Legionowo: Alicja Grabka, Klaudia Alagierska, Anna Bączyńska, Ewelina Mikołajewska, Joanna Pacak, Małgorzata Jasek, Adrianna Adamek (L), Beata Mielczarek, Paulina Szpak, Alicja Wójcik, Aleksandra Rasińska, Magdalena Damaske, Anna Korabiec (L).
