Sportowe podsumowanie roku 2017. Część 1. Dwie najważniejsze drużyny

1

podsumowanie-cz.1

Rok 2017 za nami. Czy był to udany rok dla sportowców z naszego powiatu? Co wydarzyło się ciekawego na boiskach, parkietach, trasach biegowych czy rowerowych, jak również na pływalniach i matach? Z wydarzeń na najwyższym sportowym szczeblu jak i wśród amatorów, którzy uczestniczą w wielu imprezach przygotowywanych przede wszystkim dla nich. Na pierwszy „ogień” Legionovia Legionowo i KPR Legionowo.

W pierwszej części sportowego podsumowania o dwóch klubach, których drużyny grają na najwyższym poziomie rozgrywek ligowych. Mowa będzie o siatkarkach występujących w Lidze Siatkówki Kobiet i piłkarzach ręcznych grających na parkietach Superligi PGNiG.

Legionovia Legionowo

Podsumowanie w ekipie siatkarskiej Legionovii Legionowo trzeba zacząć od… meczów na koniec sezonu 2016/17. Jakże dwóch ważnych spotkań z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Zwycięzca tego meczu miał pozostać na najwyższym poziomie rozgrywek w naszym kraju, a przegrany borykać się w barażu o ostatnie miejsce z Wisłą Warszawa. Nic nie zapowiadało dramatu. 2 kwietnia Legionovia wygrała pierwsze spotkanie z ostrowiankami 3:1. Z dużymi nadziejami jechała sześć dni później do Ostrowca Świętokrzyskiego. Co było potrzebne do pozostania w elicie? Wygranie spotkania lub porażka 2:3. Legionowianki nie dały rady wygrać ani jednego seta i KSZO doprowadziło do Złotego Seta. W nim Legionovia przegrywała 1:4, by w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wygrana 15:13 dawała nadzieję na spokojne przygotowania do nowego sezonu. Już na początek nastąpiła istotna zmiana. Orlen Liga została przemianowana na Ligę Siatkówki Kobiet. Zniesiono rozgrywki Młodej Ligi Kobiet (LTS gra juniorkami w II Lidze Kobiet). Nastąpiła też istotna zmiana w regulaminie – dwie najsłabsze drużyny opuszczą szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej, a gorsza z drużyn z miejsc 11 i 12 po spotkaniach do dwóch wygranych meczów zagra baraż z drużyną z I Ligi. W Legionowie nastąpiły roszady w składzie. Część zawodniczek opuściło klub w tym kapitan zespołu Iga Chojnacka, która przeniosła się do Impelu Wrocław. W drużynie Macieja Bartodziejskiego nowe twarze z Małgorzatą Jasek na czele. Sezon jednak od początku nie układał się po myśli sztabu szkoleniowego legionowskiego klubu. Po przegranej z Budowlanymi Toruń nastąpiła zmiana trenera.. Bartodziejskiego zastąpił jego asystent Piotr Olenderek i od razu wygrał spotkanie na inaugurację swojej pracy Treflem Proximą Kraków. Miejmy nadzieję, że po Nowym Roku nasze siatkarki wzniosą się na wyżyny swoich możliwości i w kolejnym sezonie pozostaną w najwyższej klasie rozgrywkowej.

KPR Legionowo

Dla piłkarzy ręcznych to był bardzo burzliwy rok. Zespół przez trenera Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka nawiedziła plaga kontuzji. Zespół z takimi liderami jak Tomasz Kasprzak czy Witalij Titow zaczął obniżać loty… bo praktycznie nie miał ławki rezerwowej. Ostatecznie nie powtórzył jakże wspaniałego 6 miejsca z sezonu 2015/2016. Musiał zadowolić się dopiero 11 miejscem. Już w końcówce sezonu było wiadomo, że to ostatnie gry w takim składzie. Z zespołu odeszli liderzy Kasprzak z Titowem do Azotów, do których dołączył również Wojciech Gumiński. Do mieleckiej Stali odszedł Tomasz Mochocki, a karierę sportową ze względu na kontuzję zakończył Jakub Łucak. Jednak największym problemem była… licencja na nowy sezon. Zanosiło się, że legionowski szczypiorniak odejdzie w zapomnienie, bo KPR-owi nie przyznano jej. Nowy prezes Grzegorz Choromański składał odwołania, jednak one nie przynosiły skutku. Ostatecznie 31 lipca KPR otrzymał upragnioną licencję. To była najważniejsza sportowa wiadomość chyba nie tylko wakacji, ale całego roku! Po wakacjach skład legionowskich szczypiornistów krystalizował się, jednak od początku było wiadomo, że trzeba będzie czasu, by wszyscy zawodnicy mogli nadawać na tych samych falach. W światku piłki ręcznej było można słyszeć słowa, że jedyny wygrany mecz w tym sezonie, to ten po rzutach karnych z trzeciej kolejki rozgrywek. Ale KPR w każdym meczu zostawiał sporo serca na parkietach. Pokonał na wyjeździe Spójnię Gdańsk, a w Arenie Legionowo, mimo przegranej, zagrał bardzo dobre spotkanie z Azotami Puławy. Wygrał też kolejne spotkanie po karnych, tym razem z Gwardią Opole. Następnie nastąpiła seria czterech spotkań wyjazdowych. Niestety w nich KPR nie zdobył punktów, choć blisko nich był w meczach z Pogonią Szczecin czy z MMTS-em Kwidzyn. Legionowscy szczypiorniści zawalili pierwszą połowę w Kaliszu, a z mistrzem Polski w Kielcach nie mieli żadnych szans. Jak zaprezentują się po świąteczno-noworocznej przerwie?