Kolejne spotkanie w II Lidze Kobiet rozegrały podopieczne trenera Wojciecha Lalka. Tym razem za przeciwnika miały lidera drugoligowej tabeli Mazovię Warszawa. Co wydarzyło się w stolicy w sobotnie późne popołudnie?
Tydzień wcześniej warszawianki potrzebowały pięciu setów, żeby pokonać niżej notowane siatkarki Ósemki Siedlce. Legionowianki również stawiły opór liderowi i były blisko sprawienia niespodzianki. Do wygrania spotkania zabrakło niewiele.
Prowadziły 2:0
LTS od początku spotkania grał dobrą siatkówkę. Już pierwszy set pokazał, że legionowianki nie będą w tym spotkaniu zespołem do bicia. Bardzo zacięty był set numer jeden. LTS uzyskał przewagę, ale gospodynie odrobiły straty. Ostatecznie „Lalki” przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając 27:25. Początek drugiej odsłony pojedynku przyniósł wysokie prowadzenie legionowianek, po świetnych zagrywkach Katarzyny Niderli. LTS prowadził przez całą drugą partię i nie oddał już prowadzenia, mimo że Mazovia zaczęła systematycznie zbliżać się do legionowskiego zespołu.
Stanęły…
Kolejny set to już zdecydowanie lepsza gra miejscowych siatkarek, przed którymi stanęła wizja przegrania spotkania 0:3. Podopiecznym trenera Roberta Kupisza wychodziło niemal wszystko, a wynik 25:12 jednoznacznie wskazywał, kto rządził na parkiecie w secie trzecim. Warszawianki poszły za ciosem, bo w kolejnym secie, mimo że początek należał do legionowianek, wygrały seta 25:17 i doprowadziły do tie-breaka.
O włos lepsze siatkarki z Warszawy
Początkowa faza piątego seta należała do LTS-u. Legionowianki prowadziły 5:3 i 10:9. Jednak końcówka należała już do Mazovii, której siatkarki zachowały więcej zimnej krwi i po ataku Klaudii Cieśluk, zakończyły wygraną 15:13.
Mazovia Warszawa – LTS Legionovia Legionowo 3:2 (25:27, 22:25, 25:12, 25:17, 15:13)
LTS Legionovia Legionowo: Ciejka (L), Niderla, Orlicka,Wałek, Omelianiuk, Dąbrowska, Montowska, Parzydło, Trzeciak (L), Sochaczewska, Rojecka, Hamuda.
